Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Mhhroczny humor.... Strona: 45

Wysłany: 2008-06-04 20:49

Diesel (Anciliae)
Diesel
Posty: 445
Generalna Żubernia

www.youtube.pl -> will it blend


Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE


Wysłany: 2008-06-05 08:34

AngelOfDeath (Bicz)
AngelOfDeath
Posty: 162
gdzieś w Gnieznie

Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.

Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać!
- Wysiadać! Kurwa! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać! Przez tego skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...


Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..


Wysłany: 2008-06-06 07:40

http://www.joemonster.org/art/9306/Pokaz-jaka-jestes-dzika


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-06-06 08:38

AngelOfDeath (Bicz)
AngelOfDeath
Posty: 162
gdzieś w Gnieznie

http://www.joemonster.org/art/9302/Gdyby-dozyli-starosci


Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..


Wysłany: 2008-06-10 21:45

http://www.tatuagemdaboa.com.br/ nie wiem czy było ale jak ktoś nie zna to w pierwszej rubryce imię, w drugiej pseudonim a potem visualizar


lelki mnie wołają


Wysłany: 2008-06-11 12:38

SAMAEL66 (Bicz)
SAMAEL66
Posty: 77
Bielsko-Biała Inowrocław (Finlan...

http://pl.youtube.com/watch?v=u1Q6_L_Clbs


życie nie składa się z wdechów i wydechów życie to chwile które zapieraja dech w piersi


Wysłany: 2008-06-11 14:34

Diesel (Anciliae)
Diesel
Posty: 445
Generalna Żubernia

Zły dzień w pracy? http://pl.youtube.com/watch?v=D4a1z7NLnNk


Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE


Wysłany: 2008-06-11 15:05

AngelOfDeath (Bicz)
AngelOfDeath
Posty: 162
gdzieś w Gnieznie

szrek metal http://pl.youtube.com/watch?v=GF2iPrbHdLQ&feature=relatedundefined


Odważni nie żyją długo, ale tchórzliwi nie żyją wcale..


Wysłany: 2008-06-13 14:14

[img:7f28664cc1]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/20101/posiadlosc_kutno.jpeg[/img:7f28664cc1]


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-06-16 09:12

moje rozmowy z komputerem
bartek@b-desktop:~$ man woman
No manual entry for woman
bartek@b-desktop:~$ rm God
rm: nie można usunąć `God': No such file or directory
bartek@b-desktop:~$ rm: God nonexistent
bartek@b-desktop:~$ ar r God
ar: creating God
bartek@b-desktop:~$ \(-
bash: (-: polecenie nieodnalezione
bartek@b-desktop:~$ !:say, what is saccharine?
bash: :say, what is sa: substitution failed
bartek@b-desktop:~$ apt-get moo
(__)
(oo)
/------\/
/ | ||
* /\---/\
~~ ~~
...."Have you mooed today?"...
można powtórzyć w domu


lelki mnie wołają


Wysłany: 2008-06-16 13:13

Pięć ważnych rad dla mężczyzny:

1. To ważne, aby być z kobietą, która czasem coś ugotuje, a czasem posprząta w domu.

2. To ważne, aby być z kobietą, z którą czasem możesz się pośmiać.

3. To ważne, aby być z kobietą, której ufasz i która nigdy cię nie okłamie.

4. To ważne aby być z kobietą dobrą w łóżku, która ma ochotę być tam z tobą.

5. To ważne, bardzo, bardzo ważne, aby te cztery kobiety nie znały się nawzajem.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2008-06-19 17:05

Siedziba szatana w Gliwicach:
[img:c34993b29a]http://img134.imageshack.us/img134/3146/silesiassatansquare2yqpf5.jpg[/img:c34993b29a]


Life is complex: it has both real and imaginary components


... Wysłany: 2008-06-23 13:32

nonsenss (Bicz)
nonsenss
Posty: 63
Rzeszów / Ropczyce

Uniwersytet Warszawski, wydzial biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi juz prawie godzine i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowil mu dac ostatnia szanse:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trojke, jak nie to pan oblal. No wiec niech pan mi powie ile jest lisci na tym drzewie? - powiedzial prof. wskazujac za okno.
Student mysli... patrzy na drzewo... znowu mysli, wreszcie mowi:
- Piec tysiecy osiemset czterdziesci dwa!
- A skad pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to juz jest drugie pytanie...



Na jednej z uczelni student podchodzil do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zalezalo na wczesniejszym terminie, ale tez nie przygotowal się jak nalezy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy mlodego czlowieka, otworzyl drzwi i zwrocil się do oczekujacych na egzamin:
- Przyniescie siano dla osla.
- A dla mnie herbaty! - dodal egzaminowany.


rofesor przerywa wyklad i zwraca się do studentow siedzacy w ostatnim rzedzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiazywania krzyzowek podczas moich wykladow!!
Na to ktos z sali:
- Czy na tle rebusow ma pan podobne kompleksy?



a egzaminie z logiki profesor slucha studenta i slucha.W koncu, po jakiejs chwili kladzie się na podlodze.
- Wie pan, co ja robie ? - pyta studenta.
- Nie.
- Znizam się do panskiego poziomu.


Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizke, wyciaga trzy flaszki wodki, stawia na stole. Wyciaga indeks i mowi:
- Prosze TRZY pokwitowac.
A profesor na to:
- Dwie biore.


Dzien przed egzaminem kilkoro studentow dalo sobie niezle w "gardlo". Nastepnego dnia, na sale egzaminacyjna wchodzi dwoch studentow, ledwie się na nogach trzymaja, i belkotliwym (z przepicia) glosem się pytaja :
- panie profesorze, czy bedzie pan egzaminowal pijanego ?
na to profesor :
- nie, nie moge.
- ale panie profesorze, bardzo pana prosimy ...
- no dobrze - zgodzil się w koncu profesor
na to studenci odwrocili się do drzwi i krzycza :
- chlopaki, jest o.k. prof się zgodzil, wniescie zbyszka.


/AnotherNightmareAboutToComeTrue/LostInTime,OnTheEdgeOfSuffering/


Wysłany: 2008-07-01 09:36

Kocie Prawa

1. Prawo Kociej Inercji

Kot będzie dążył do pozostania w spoczynku, jeśli nie będzie na niego działać żadna zewnętrzna siła (jak np. otwieranie puszki z kocim jedzeniem i przebiegająca mysz).

2. Prawo Kociego Ruchu.

Kot będzie się poruszał po linii prostej, chyba, że zaistniał dobry powód do zmiany kierunku.

3. Prawo Kociego Magnetyzmu

Czarne ubrania przyciągają kocią sierść wprost proporcjonalnie do nasycenia czerni w materiałach, z jakich są zrobione.

4. Prawo Kociej Termodynamiki

Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, z wyjątkiem kota, którego całe ciepło przepływa do kota.

5. Prawo Kociego Przeciągania

Kot wyciągnie się na długość proporcjonalną do długości drzemki, z której właśnie się przebudził.

6. Prawo Kociego Snu

Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak niewygodnej dla ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.

7. Prawo Kociej Długości

Kot może wydłużyć swoje ciało tak, by dosięgnąć do dowolnej krawędzi, która kryje cokolwiek ciekawego.

8. Prawo Kociego Przyspieszenia

Kot zwiększa swoją prędkość ze stałym przyspieszeniem, aż będzie gotów, by się zatrzymać.

9. Prawo Obecności przy Stole

Kot będzie uczestniczył przy wszystkich posiłkach, jeśli tylko będzie podawane coś smacznego.

10. Prawo Oporności na Polecenia

Koci opór jest wprost proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do czegokolwiek.

11. Pierwsze Prawo Zachowania Energii

Koty wiedzą, że energia nie może zostać stworzona lub zniszczona, tak więc zużywają tak mało energii, jak to tylko możliwe.

12. Drugie Prawo Zachowania Energii

Koty wiedzą również, że energia może być zachowana tylko poprzez długie drzemki.

13. Prawo Obserwacji Lodówki

Jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę, w końcu pojawi się ktoś, kto wyciągnie coś dobrego do jedzenia.

14. Prawo Przyciągania Elektrycznego Kocyka

Włącz elektryczny kocyk, a kot wskoczy na niego z prędkością zmierzającą do prędkości światła.

:twisted: :twisted: :twisted:



Wysłany: 2008-07-01 13:40

Diesel (Anciliae)
Diesel
Posty: 445
Generalna Żubernia

Nowa gwiazda :)
http://pl.youtube.com/watch?v=uxJPz5_iHj0


Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE


Wysłany: 2008-07-02 07:58

[quote:5df7d55e05="Narea"]
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Krystian, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Krystian, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Weronika, ch*jnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...[/quote:5df7d55e05]


hehehehe :)) :lol: this is a good piece of shit


.


napisy z nagrobków Wysłany: 2008-07-02 21:27

Na nagrobku Ezekiala Aikle w East Dalhousie Cemetery, Nova Scotia:
"Tu leży
Ezekial Aikle
Wiek 102
Był dobry
umarł młodo".

Na cmentarzu w Ribbesford, Wielka Brytania Nagrobek Anny Wallace:
"Dzieci Izraela chciały chleb
A Pan zesłał im mannę,
Stary Wallace chciał żonę
I diabeł dał mu Annę".


Nagrobek na cmentarzu w Ruidoso, Nowy Meksyk:
"Tu leży
Johnny Słońce
Wybaczcie mi,
że nie wstaję".

Aby upamiętnić wypadek Uniontown, Pennsylvania:
"Tu leży ciało
Jonathana Krogulca,
który wcisnął gaz
zamiast hamulca".

Epitafium od żony (cmentarz w Vermont):
"Tu leży świętej pamięci
mój mąż John Barnes
który zmarł 3. stycznia 1803.
Jego młoda żona - 23 lata -
wciąż może być dobrą gospodynią
i bardzo potrzebuje pocieszenia".

Epitafium dla prawnika Johna Strange w Anglii:
"Sir John Dziwny.
Tu leży uczciwy prawnik.
Jakiż on Dziwny".

Ktoś zdeterminowany, by być anonimowym (Stowe, Vermont):
"Byłem kimś.
Ale to nie
Twoja sprawa."

W czasach kowboi (1880), Arizona, Cmentarz Boot Hill w Tombstone:
"Tu leży Lester Chciej
Cztery kule 44.
Nie więcej, nie mniej".

Cmentarz w Georgii:
"Mówiłam Ci, że jestem chora!"

Epitafium Johna Penny (Grosika) w Wimborne, Wielka Brytania:
"Czytelniku, jeśli
zbrakło Ci forsy cosik
Kop cztery metry w głąb ziemi
a znajdziesz tam Grosik."

Na nagrobku Margaret Daniels w Hollywood Cemetery Richmond, Virginia:
"Zawsze mówiła, że jej nogi ją dobijają
Ale nikt jej nie wierzył..."

Ktoś w Winslow, Maine niezbyt lubił Pana Wood’a:
"Pamięci Bezy Drewno
Który zakończył życie
2. listopada 1837
w wieku 45 lat.
Tu leży Drewno
W innym na pewno
I tak jedno
Zamknięte w drugim.
Zewnętrzne drewno
Nie jest jej krewną,
Choć o złym mężu
Wciąż mówi.

Na nagrobku Jonathana Groszka (1880) w Nantucket, Massachusetts:
"Tu leży tylko pusty strąk,
Bo Groszek poszedł wprost do Pana rąk".

Na nagrobku Ellen Shannon z Girard, Pennsylvania umieszczono napis:
"Spłonęła 21. marca 1870
w wyniku eksplozji lampy
wypełnionej
Niewybuchającym Olejem Danforth’a".

Harry Edsel Smith z Albany, stan Nowy Jork:
"Ur 1903 - Zm 1942
Spojrzał do szybu windy w górę,
by sprawdzić czy jedzie na dół. Faktycznie jechała".

W Thurmont, Maryland:
"Tu leży ateista
Ślicznie ubrany
Ale i tak nie ma dokąd iść".


Smutek jest drzewem, a jego owocami łzy...


Wysłany: 2008-07-03 18:44

Trzy kobiety w średnim wieku zrobiły sobie "babski wieczór" no i trochę się upiły. Ok. 3 nad ranem wracają już do domu i nagle stwierdziły, że muszą oddać mocz. Niestety, w pobliżu nie było żadnego odpowiedniego miejsca, więc poszły na najbliższy cmentarz. Pech chciał, że dorwała je tam straszna, potężna burza, wręcz tornado. Po kilku godzinach jednak jakoś dotarły do domów. Następnego dnia spotykają się przy piwie ich mężowie i jeden z nich mówi:
- Wiecie panowie, moja żona mnie zdradza. Dziś rano wróciła caaała potargana!
Drugi na to:
- Nie, kolego, to moja żona mnie zdradza. Nie dość, że wróciła rano cała potargana, to jeszcze miała podarte majtki.
W końcu mówi trzeci:
- Nie, nie, to moja żona mnie zdradza. Wróciła do domu rano, cała potargana i w rozdartych majtkach, a na dodatek przez ramię miała przełożoną wstęgę z napisem: "Nigdy Cię nie zapomnimy. Koledzy z Łodzi".


Pedofil zginął w wypadku samochodowym i po długiej wędrówce w tunelu wreszcie dotarł do Boga. Bóg tak na niego patrzy i pyta: "Chcesz iść do Czyśćca?", a na to pedofil: "Nie, do dzieciątka Jezus".


Pewna agencja reklamowa dostała zlecenie na nakręcenie reklamy firmie Gwoździe Stanley'a. Po dwóch dniach dyrektor dostaje płytę, włącza i ogląda filmik - łąka, słońce świeci, ptaszki ćwierkają, a pośród kwiatów taki duży napis "Gwoździe Stanley'a". Zdenerwowany mówi do gości odpowiedzialnych za produkcję: "Nie, koledzy, tak nie może być! Kto to kupi?! To musi być dobre, chwytliwe. Macie dwa tygodnie na nagranie czegoś naprawdę dobrego, inaczej wylatujecie na zbity pysk!". No i po dwóch tygodniach znów dostał płytę, włącza ją, ogląda filmik, a tam: Golgota, Jezus na krzyżu, za nim ogrom legionistów i po chwili... Takie zbliżenie, Jezus ucieka co sił w nogach, za nim zapieprzają legioniści. Nagle jeden z nich się zatrzymuje, zrezygnowany patrzy do kamery i mówi: "Gdybyśmy mieli Gwoździe Stanley'a..."


Nie wywołuj żuka z soku.


Wysłany: 2008-07-03 19:26

Ostatatnio trafiłem na ten utworek i ...

http://www.youtube.com/watch?v=q54LJ5RsqRw

oczywiście stwierdzam, że z mrokiem ma ch.ja wspólnego ale przypomniał mi zeszłoroczną dysputę, pod egidą Paskievicza na temat homoseksualizmu hehehehehehehehe.

Pozdrawiam Pask :wink: do zobaczenia w Bolkowie


Keep Talking...


Wysłany: 2008-07-03 20:16

Diesel (Anciliae)
Diesel
Posty: 445
Generalna Żubernia

[quote:72dbffea3c="SzalonyKapelusznik"]Ostatatnio trafiłem na ten utworek i ...

http://www.youtube.com/watch?v=q54LJ5RsqRw[/quote:72dbffea3c]
Przecież to klasyka w najlepszym wydaniu :)


Alkoholowi mówię stanowcze: CZEMU NIE


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło