Moda jako widowisko na przykładzie goth-młodzieży Wysłany: 2007-10-17 18:52
Długo wyczekiwany arykuł poruszający kwestie wielokrotnie podejmowane na naszym forum. Zapowiada cykl felietonów poświęconconych aspektom mody i stylu goth. Brawa dla autorki.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2007-10-17 19:18
Sposób ubierania się i zachowania jako świadoma teatralizacja własnego zycia - czyli najbardziej charakterystyczne cechy subkultury gotyckiej. Bardzo sprawnie napisany artykuł - duży ukłon w strone autorki. Teraz czekam na temat "werteryzm" postaw wsród młodzieży gotyckiej :)
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-10-17 20:25
Bardzo ciekawe i trafne spostrzeżenia. Z niecierpliwością wypatruję dalszych felietonów.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2007-10-17 23:16
[quote:0e3b2479f2="Stary_Zgred"] Teraz czekam na temat "werteryzm" postaw wsród młodzieży gotyckiej :)[/quote:0e3b2479f2]
hehe, czyli o EMO-fenomeno? :wink:
[size=9:0e3b2479f2]Zgredzia, coś ci dziwne tagi na winampie wyskakują :wink:[/size:0e3b2479f2]
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2007-10-18 07:22
[size=9:72870c2963]Zgredzia, coś ci dziwne tagi na winampie wyskakują :wink:[/size:72870c2963]
Offtop: Bo to muzyka zza wschodniej granicy - a winamp nie czyta rosyjskich liter
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2007-10-18 13:09
dziekowac dziekowac! bardzo:) w przygotowaniu są kolejne artykuły..ale o emo ciotach chyba nieee, chociaz jeden, juz gotowy, wydaje sie nad wyraz płaczliwy :P
moze znajdzie sie na dp niebawem..
za to bardzo nurtuje mnie temat rozwiązłości w tym mroczniastym środowisku:P
Wysłany: 2007-10-18 14:29
Dość trafne spostrzeżenia, w dużej mierze podobne do wniosków, do których ja doszłam w wyniku obserwacji.
Ale jednak muszę się przyczepić do jednej rzeczy. Tekst ten jest - jak na mój gust - dość wodolejski, pisany zawiłym i ciężkostrawnym stylem. Całą esencję tego felietonu dałoby się, IMO, bez szkody, a nawet z pożytkiem dla całości, zmieścić w tekście mającym połowę objętości tego.
Podsumowując: obserwacje celne, ale forma niezbyt przypadła mi do gustu.
I prefer to remain silent
Wysłany: 2007-10-18 18:00
[quote:0dc00f6b79="Nathashah"]za to bardzo nurtuje mnie temat rozwiązłości w tym mroczniastym środowisku:P[/quote:0dc00f6b79][color=red:0dc00f6b79]a co w tym ciekawego? śmiem twierdzić że to nie jest tylko i wyłącznie przypadłość gotyckich kregów :D niektórzy po prostu mają taką naturę, a innych zbyt często swędzi siusiak... albo jak co poniektóre panie - zwyczajnie lubią się "puszczać" taki lajf... ale po co się nad tym zastanawiać? grunt to wiedzieć co się dzieje w naszym własnym wyrku :)[/color:0dc00f6b79]
pozamieniałam się z amebą na rozum.
Wysłany: 2007-10-18 19:11
Bo z formą wypowiedzi jest jak z modą- ma tak pokazać autora, jak chcę być widziany
Czasami pisząc felieton trzeba trochę polać wody, bo, jak trafnie zauważyłeś, dało by się to streścić w połowie, jak nie mniej, ale zbyt krótki często nie wygląda dość poważnie.
Spostrzeżenia artykułu są trafne. Nie zgodzę się jedynie z faktem, że ludzi takich(zwłaszcza młodych, bo głównie ich to dotyczy) jest coraz więcej. Coraz więcej jest emo dzieci, którzy wygryzają kindergotów, kindermetali a nawet kinderpunków z branży "szablonowych czubków typowej szkoły średniej"- choć dla reszty to i tak bez znaczenia.
Z drugiej strony, czy artykuł ma jakieś znaczenie(poza samym faktem, że coś się dzieje)? Może ktoś po przeczytaniu go spostrzeże, "jak puste i bezwartościowe było moje życie..." po czym odwróci się od tego niecnego postępowania(wszak samobójstwo było by również wtórne), co uszczupli nasze towarzystwo o jednego lub więcej świrów, który wiarę w to co robią i w własną indywidualność bardzo cenię. Tworzy specyficzny klimat, pozwala się wczuć (w odgrywaną postać?).
A reszta przeczyta, i powie: no tak, trafna uwaga. I zapomni o sprawie.
Jednak pisz dalej!!! Niech coś się w tym świecie dzieje, a dopóki wierzymy w to co robimy, chcemy to robić. Niezależnie od tego, czy oddaje nas, czy tylko tak nam się wydaje.
Wysłany: 2007-10-18 23:35
nie napisalam ze bedzie rewolucja...nawet seksualna, mam na uwadze pare wątków i tyle:)
owe spostrzeznie ich dotyczy mroczniakow, nie wiem skad nagle zostala poruszona kwestia innych grup mlodziezowych...
przeciez mroczniak to czlowiek jak i dres, czyż nie?
ale jakos tak sie wydarzylo ze o dresach nie chce mi sie pisac...pozwole sobie zauwazyc, ze temat rozwiazlosci nie bedzie dotyczyl kto z kim, po co, ale... DLACZEGO!
a dlaczego "dlaczego"? nie dlatego ze laski lubia "puszczac" nie interesuje mnie tez zadne czyjes "swędziawki"..ale po prostu zalożenia fetish mody i toksycznej przedmiotowosci w swiecie plastikowej egzaltacji
a co do formy...to nie felieton:)
wodolejstwo? heh mozliwe,ze wszystko mozna strescic w jednym zdaniu; "urodzilam sie-umre"
Wysłany: 2007-10-19 01:03
Dres- też człowiek. Jednak dla większości "mroczniaków" może być szokiem fakt, że puszczają się tak samo jak oni.
Rozwiązłość warto poruszyć. Niezależnie od faktu, czy uważamy(cię) się za lepszych, czy po prostu sądzimy(cię), że macie ku temu lepsze pobudki, czy może nie widzimy(cię) różnicy.
Smutno mi, droga autorko, ponieważ nie podjęłaś polemiki, choć powód "nie chce mi się myśleć a byle czego nie napiszę" będzie dla mnie wystarczający.
Odpowiedź w stylu "pieprzysz farmazony, nie chce mi się z Tobą gadać" też będzie lepsza od żadnej.
Wracając do kwestii mody. Odpowiedzcie sobie szczerze, ilu z was naprawdę wierzyło w to, co sobą przedstawiało, a ilu bardziej chciało, by uwierzyli inni? Teraz pewne rzeczy wydają sie oczywiste, ale tak zawsze jest z perspektywy wieku, jednak pomyślcie, w co wierzyliście na początku.
Inną kwestię kieruję do pozostałych- ilu z was i w jakim stopniu wierzy w to co prezentują sobą "mroczniaki"? Po powyższym artykule może was być niewielu, ale uważajcie, możecie się przeliczyć. Niektórych stać na naprawdę duże poświęcenie, dla uwiarygodnienia odtwarzanej roli...
Wysłany: 2007-10-19 10:24
[quote:2bb3614579="Paskievicz"][quote:2bb3614579="Nathashah"]nie interesuje mnie tez zadne czyjes "swędziawki"..ale po prostu zalożenia fetish mody i toksycznej przedmiotowosci w swiecie plastikowej egzaltacji[/quote:2bb3614579]
gwarantuję, że bez fetishowania na normalnych dyskach jest nawet więcej grzańska 8)[/quote:2bb3614579]
[color=red:2bb3614579]wyjątkowo się z Tobą zgodzę 8) [/color:2bb3614579]
pozamieniałam się z amebą na rozum.
Wysłany: 2007-10-19 12:00
Polemika, 40i4?
1."Bo z formą wypowiedzi jest jak z modą- ma tak pokazać autora, jak chcę być widziany.
Czasami pisząc felieton trzeba trochę polać wody, bo, jak trafnie zauważyłeś, dało by się to streścić w połowie, jak nie mniej, ale zbyt krótki często nie wygląda dość poważnie."
2."Spostrzeżenia artykułu są trafne. Nie zgodzę się jedynie z faktem, że ludzi takich(zwłaszcza młodych, bo głównie ich to dotyczy) jest coraz więcej. Coraz więcej jest emo dzieci, którzy wygryzają kindergotów, kindermetali a nawet kinderpunków z branży "szablonowych czubków typowej szkoły średniej"- choć dla reszty to i tak bez znaczenia."
3."Z drugiej strony, czy artykuł ma jakieś znaczenie(poza samym faktem, że coś się dzieje)? Może ktoś po przeczytaniu go spostrzeże, "jak puste i bezwartościowe było moje życie..." po czym odwróci się od tego niecnego postępowania(wszak samobójstwo było by również wtórne), co uszczupli nasze towarzystwo o jednego lub więcej świrów, który wiarę w to co robią i w własną indywidualność bardzo cenię. Tworzy specyficzny klimat, pozwala się wczuć (w odgrywaną postać?)."
ależ proszę bardzo:)
1. nie zgadzam sie, iż ten tekst był jakąkolwiek manifestacją mojego "ja".
To aż takie proste nie jest..Jednak uważam, że każdy z nas toczy walkę o siebie samego..póki masz świadomość swojego istnienia, poprzez fakt, że umrzesz, co odróżnia Cię od zwierząt...
dopoki istnieje w Tobie podział na wewnetrzne i zewnetrzne-bedziesz miec wpływ (choć kontrola nie musi być koniecznie możliwa) na odbiór siebie przez innych.
Czy ja chce być tak widziana? czy ten tekst jest o mnie?! czy ja-jako autorka tekstu- w jakikolwiek sposób pragnę się Wam oto przedstawic?
manipulacja czy mój pamiętnik? czy ja rzeczywiście emanuję przez ten tekst? a czy, Ty drogi osobniku 40i4, znasz mnie, aby przypuszczać, ze własnie tak pragne byc postrzegana? ze ta jakkolwiek nazwana forma wypowiedzi to po prostu ja?? serio to aż takie proste? gratuluje zatem tak wyjatkowej spostrzegawczości i talentu do analizowania skomplikowanych mechanizmów psycho-fizycznych, ale pozwolę sobie niesmiało stwierdzić, że jednak nie....
"Myślą nad sobą, odkrywając kolejne warstwy duszy, nakładają kolejne warstwy ostrego makijażu i czarnych płacht materiału."
Zalewanie siebie-tego delikatnego jądra-setką warstw i skorup to nie jest nic nienaturalnego..wodolejstwo w tekście jednak na ten proces się nie przekłada...by tekst wyglądał poważnie. Zabrzmi poważnie, jeśli tylko spojrzymy w lustro na siebie samych, ale tylko z tytułu zastanawiania sie nad sobą.
co do tego nieszczęsnego "wodolejstwa" to az zabawne,że kogos to "razi", mozna ten tekst rozebrać na części, zmiażdzyć, zgwałcic w każdej możliwej formie, aby stał się jeszcze bardziej przejrzysty i prosty, ale po co? czy to wodolejstwo faktycznie nic za sobą nie kryje? to pusty słowotok? to bardzo i przykro, że najwodoczniej ktoś moze miec problemy z przebrnięciem, przez, wydawało mi się, że nie aż tak trudną treść i formę..
nastepnym razem napisze w punktach:P
ach! ja tam lubie labirynty slowne, ewidetnie dodają uroku, jeśli ktos faktycznie czyta z uwagą...wiele aspektów mieni się wtedy nowym światłem..
2.Mozliwe, ze tak jest w tej kwestii sie nie wypowiem, bo wzajemne "wygryzanie sie" mnie nie interesuje...
nie jest ich coraz wiecej? napisalam mlodzi ludzie, prawda? Ty sie nie zgadzasz, mowiac o dzieciach. To chyba tez mlody czlowiek? czy masz na mysli 5-letniego punka? serio takich ewenementow nie widzialam :)
czy moze chodzilo Ci o to, ze emo nie udaje, nie gra? no wybacz, ale to nieprawda...udaje tak samo, tyle ze poprzez maske "jaki to ja nie jestem prawdziwy w tym co robie", zreszta nie wiem czym tam emo sie charakteryzuje, szczerze powiem, ze nie zglebialam sie w ich postawy. A ta maska i tak dotyczy wiekszosci...
3. czy ma znaczenie czy nie? mozliwe ze nie ma...ale tak naprawde to, co ma juz znaczenie?
a co do "GRZAŃSKA"
NIECH SOBIE BEDZIE NAWET PARKIETOWA ORGIA W RYTM DISCO
mnie nadal interesuje, jak to sie ma do stylu fetish-ktory jest przeciez emanującym jawnym erotyzmem i jego geneza jest inna niz rożowej spodniczki na dyskotece
:)
Wysłany: 2007-10-20 16:10
No wodolejstwo straszliwe, ale ogólnie warto przeczytać i zgadzam się z autorką.
:)
Wysłany: 2007-10-20 16:23 Zmieniony: 2007-10-21 12:00
Zgodze sie Pask ze wszystkim oprocz tego ze malo popularny. Natomiast dlaczego artykul nie jest o "mlodych sraczkach po solarium"? Z prostego powodu ze wykracza to juz troche poza ramy tematyczne serwisu. Chetnie natomiast podejme ten temat na prive
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2007-10-23 09:57
[quote:7f35f6c82c="Paskievicz"]wydaje mi się, że różowa krótka spudniczka podobnie emanuje erotyzmem jeśli znajdzie się pod nią odpowiednia dupa[/quote:7f35f6c82c]Pasek, masz u mnie browara za ten tekst :!: Przybij piatke 8) :twisted:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2007-11-11 16:12
Świetny felieton:) Trafne spostrzeżenia wyrażone niesamowitym językiem :)Z niecierpliwością czekam na następne dzieła:)
...pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko...
Wysłany: 2007-11-14 14:28
[color=green:7aa24c7f6f]Artykuł bardzo ciekawy i zgadzam się z niektórymi tu wypowiedziami, ze to o czym Ania tu pisze zauważyłam już wcześniej w subkulturze gotyckiej. A odnośnie strojów Natashko warte byłoby wspomnieć w tekście o aspekcie psychologicznym ubieralnia się niektórych osób z tego grona oryginalnie i wspomnieć o ich osobowości. Mianowicie o to ze są wśród nas poszczególne jednostki bardzo się wyróżniające ubiorem, już nie przedstawiają wampiry i cmentarne nimfy. Te osoby są bardzo charakterystyczne i oryginalne swym ubiorem i osobowością, również nakładają maski ale w inny sposób. W tłumie obrazu są rozpoznawalne. Zaobserwowałam, że te jednostki w środku są skryte i zakompleksione, być może w dziedzictwie nie skupiano na nich uwagi ze względu na to iż mieli młodsze rodzeństwo, lub w szkole z powodu słuchania gotyckiej w tym przypadku muzyki były odizolowane od otoczenia, lub z jakiegoś innego powodu. A teraz szukają aprobaty i chcą być widoczne i zauważalne, nie chcą być szarą masa (w tym przypadku czarną).
Nathashako piękny artykuł czekam na kolejne, ten bardzo płynnie i miluśko się czyta :D
[/color:7aa24c7f6f]
www.myspace.com/muzycznawyprawadolorien http://www.myspace.com/elficzka Zapraszam na magiczną audycję w tą środę od 22:00 do 00:?? słuchaj http://www.asradio.pl/ lub bezpośrednio tu http://www.asradio.pl/AudioSupport_live.m3u
Wysłany: 2008-01-07 14:10
[quote:245d7b2ee0="Paskievicz"]dobry artek, podobuje mi się
teraz podobnie jak kolega Zgred czekam na kontynuację o emo ciotach 8)[/quote:245d7b2ee0]
Moze sie kto tego podejmie.
Smierc jest czasem najlepszym rozwiazaniem, a czasami przeklenstwem. Czasem lepiej uciec i miec wszystko z glowy, miec swiety spokuj.
Wysłany: 2008-01-08 14:47
[quote:9bcc686ead="Paskievicz"][quote:9bcc686ead="kamilus"][quote:9bcc686ead="Paskievicz"]dobry artek, podobuje mi się
teraz podobnie jak kolega Zgred czekam na kontynuację o emo ciotach 8)[/quote:9bcc686ead]
Moze sie kto tego podejmie.[/quote:9bcc686ead]
może Ty kolego? 8)[/quote:9bcc686ead]
Ja?
O emo?
raczej nie. :twisted: :twisted: :twisted:
Smierc jest czasem najlepszym rozwiazaniem, a czasami przeklenstwem. Czasem lepiej uciec i miec wszystko z glowy, miec swiety spokuj.