Neil Gaiman Wysłany: 2007-09-15 02:29
Ostatnio wpadła mi w ręce kolejna, trzecia już, książka tego wspaniałego pisarza. Kilka lat temu czytałem "Nigdziebądź" oraz "Amerykańscy Bogowie".
W pierwszej z nich główny bohater, mieszkający w Londynie, idąc na ważną kolację z narzeczona, znajduje na ulicy ranna dziewczyne i imieniu drzwi. Razygnuje z kolacji niosąc jej pomoc i zabierając ją do swojego domu. Od teg czsa zaczynają mu się przytrafiać dziwne rzeczy, gdyż Drzwi nie jest zwyczajnym człowikiem...
Druga książka przedstawia historię Cienia, mężczyzny odsiadującego wyrok w więzieniu za pobicie. Przez cały ten czas myślał o jednym - swojej żonie za którą bardzo tęskni. Kilka dni przed wyjściem na wolność dowiaduje się, że jego żona zgineła w wypadku samochoowym. Po wyjściu zastaje zatrudniony przez tajemiczego człowieka, każącego nazywać siebie "Pan Wednesday". Cień zostaje jego ochroniażem i wyrusza znim w podróż po Ameryce.
W obydwu książkach świat realistyczny, zostaje w cudowny sposób połączony ze światem magii i fantazji. Pisarzowi niezwykle łatwo przychodzi "wrzucenie" do naszego świata, rzeczy zepełnie z inne bajki.
Książką, która teraz czytam, jest zbiór jego opowiadań, zatytułowany "Dym i lustra". Jaka jest? Napisze jak skończe czytać:)
Neil Gaiman (ur. 10 listopada 1960 w Anglii) - pisarz, scenarzysta, auto komiksów, jest jednym z najwybitniejszych, żyjących obecnie pisarzy fantasy i s-f.
Mały wyciąg z Wikipedii na temat jego osiągnieć:
"Neil Gaiman jest wielokrotnym laureatem nagród Hugo, Nebula, Bram Stoker Award oraz nagród magazynu Locus. Jest także 14-krotnym laureatem Eisner Award w dziedzinie komiksu. W 2001 roku jego książka Amerykańscy bogowie wskoczyła na listę bestsellerów New York Timesa, a autor otrzymał za nią nagrody: Hugo, Nebula, Brama Stokera, SFX oraz Locusa, nominowana zaś była między innymi do World Fantasy Award oraz Minnesota Book Award. Kolejne jego słynne utwory to powieść Chłopaki Anansiego, która również dostała się na listę New York Timesa oraz nowela Koralina, nagrodzona Bram Stoker Award w 2002 oraz Hugo i Nebulą w 2003 r."
Obecnie mieszka w USA z żoną i trójką dzieci. Ubiera sie na czarno i bardzo lubi koty.
Ciekawostka: Rodzina Neila Gaimana wywodzi się z Polskich Żydów.
Once... I had a dream....
Wysłany: 2007-09-15 15:21
Hmmmm ... nic wielkiego, przeczytałam Nigdziebądź i raczej w najbliższym czasie nie zameirzam wziąśc nic jego autorstwa do ręki
Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy
Wysłany: 2007-09-16 00:06
Poszukaj e-bookow w necie.
Właśnie skończyłem czytać "Dym i lustra". Część opowiadań mi się bardzo podobała, a inne wcale. Dziwnie jakoś...
Once... I had a dream....
Wysłany: 2007-09-20 22:16
no ja jak narazie tylko "Nigdziebądź" przeczytałam, ale mam zamiar jeszcze sięgnąc po twórczośc Gaiman'a :D
Yttligare Ett Steg Närmare Total Jävla Utfrysning...
Wysłany: 2007-09-20 23:37
Neil Gaiman jest moim ulubionym wspolczesnym pisarzem.
Ja takze jako pierwszy twor Neila przeczytalem swietne 'Nigdziebadz', pozniej 'Amerykanskich Bogow' - ksiazke, ktora wdarla sie na moj osobisty top ten
Postacie Gaimana sa bardzo komiksowe, tj, bardzo okreslone, zazwyczaj mityczne, z przyklejona na czolo historia, sposobem bycia.
Uwielbiam ich groteskowosc i kontrast.
Opisy sytuacji, genialne poczucie humoru, oryginalne historie i klimat, cos, czego nie da sie opisac. Zaden inny autor nie przykuwa mnie tak jak on.
Bardzo lubie uniwersum Sandmana, lecz ksiazki Gaimana przekladam ponad wszystko.
Obok ww ksiazek polecam jeszcze 'Chlopakow Anansiego', zwlaszcza tym, ktorych zahipnotyzowali 'Amerykanscy Bogowie'.
Gaiman Wysłany: 2007-09-21 12:18
Wszyscy najpierw przerabiali "Nigdziebądź" :wink: ja też! 8)
Później był "Gwiezdny Pył" o którego ekranizację szczerze się obawiam, bo jakoś Pfeiffer mi zgrzyta.
"Koralina"? Dziwna była ta lekturka, brrr...
No i wreszcie "Amerykańscy Bogowie" których wersję autorską właśnie czytam. Się zobaczy... :D
Dla mnie Gaiman to twórca oryginalnych światów, które zachwycają swoim niepowtarzalnym klimatem.
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2009-03-02 19:25
Czytałam "Amerykańskich bogów", "Gwiezdny pył" i "Dym i lustra".
"Bogowie" to znakomita książka. Pomysłowa, wciągająca i niegłupia. Czytałam ją z wielką przyjemnością. "Gwiezdny pył" podobał mi się znacznie mniej. Owszem, to ładna, wdzięczna opowiastka, ale sprawia wrażenie zaledwie szkicu, jakby Gaiman nie wykorzystał w pełni jej potencjału. Powinna mieć ze 100-150 stron więcej. Chyba z większą przyjemnością oglądałam ekranizację niż czytałam książkę. Jeżeli chodzi o "Dym i lustra" - jak to ze zbiorami opowiadań bywa, są teksty bardziej i mniej przekonujące. Nie powaliło mnie, ale nie uważam, żeby czas poświęcony na czytanie tej książki był zmarnowany.
Muszę się w koncu zapoznać z "Nigdziebądź" - słyszę dość skrajne opinie na temat tej książki.
Wysłany: 2009-03-02 22:03
"Gwiezdny pył" jak dla mnie stanowił coś w rodzaju początku książki. Tak jakby Gaiman chciał zacząć z rozmachem, ale stwierdził, ze nie będzie jednak pisał książki dłuższej niż 200 stron i nagle wszystko zamknął. Dlatego jak się dowiedziałem o ekranizacji, to byłem pełen obaw i naprawdę bardzo mile mnie film zaskoczył :D
Z książek Gaimana polecam jeszcze "Księgę cmentarną" - historię dziecka zamordowanych rodziców, którym opiekują się duchy zamieszkujące cmentarz. Jako mieszkaniec cmentarza posiada dar Swobody pozwalający mu np. znikać.
Ale "Nigdziebądź" to IMO nic nie jest w stanie przebić. Croup i Vandemar wymiatają :D
Wysłany: 2009-05-23 18:04
Hmmm.
Gaiman jest świetny, nie wiem, gdzie mu się mieszczą te wszystkie pomysły na książki.
Najbardziej podobał mi się jednak komiks-Dom Lalki, z serii Sandmana.
Wysłany: 2009-05-23 19:37
"Księga cmentarna" jest świetna, ma klimat i humor, i pomysł, oczywiście, chociaż pod koniec mi czegoś zabrakło...
"Nigdziebądź" muszę w końcu dorwać.
Ostatnio czytałam "Dym i lustra", ale przyznać muszę, że nie wszystkie opowiadania mnie powaliły na kolana. Chociaż chyba nie można wymagać, by wszystko, co "spłynie z pióra" danego autora było boskie. Nie mniej, czytałam z przyjemnością.
:arrow: Viljar, a znasz opowiadanie "Cena", Gaimana? :twisted:
Wysłany: 2009-10-05 00:22
Moje pierwsze literackie spotkanie z Gaimanem to "Dym i lustra". Pomysłowość i niesamowitość wizji Gaimana zachwycały mnie już wcześniej, gdy stykałam się z filmami i komiksami na podstawie jego książek. I bardzo miło wspominam również jego przedmowę do zbiorku opowiadań Lovecrafta "Sny o śmierci i terrorze".
jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.
Wysłany: 2009-10-05 06:58
Noo, nareszcie temat dla mnie! :D
Uwielbiam Gaimana, to mój ulubiony pisarz, nie mam zbyt wiele pieniędzy, ale zawsze je znajduję na książki Neil'a Gaiman'a. Jego fantastyka jest świetna, trochę straszna, trochę śmieszna, napisana lekko, bardzo ciekawa i oryginalna. Sam pisarz przyznaje się do inspiracji "Alicją w Krainie Czarów" a i ja bardzo lubię tą książkę. Sam piszę czasem opowiadania i Gaiman jest dla mnie największą inspiracją. :)
Wszystko się zaczęło u mnie od pożyczenia z biblioteki książki "Chłopaki Anansiego", jeszcze nie podejrzewałem wtedy, że wpadło mi w ręce arcydzieło. Później było "Dym i lustra" i już wiedziałem, że to jest TO. Następnie "M jak Magia", "Gwiezdny Pył" (wspaniałe!), "Nigdziebądź" (intrygujace!), "Księga Cmentarna" (cudowne!), "Amerykańscy Bogowie" (genialne!), "Koralina" (hrhrr!)... Koniecznie muszę dorwać jeszcze "Wilki w Ścianach" i "Dobry Omen". 8)
"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"