Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Seria Legacy of Kain. Strona: 1

Seria Legacy of Kain Wysłany: 2007-05-18 11:45

Jak podoba Wam sie wizerunek wampira w krainie Nosgoth?
A Raziel?
Mysle, ze wyjscie pierwszego z Soul Reaverow porzadnie namieszalo na rynku. Eidos ponownie pokazal na co ich stac. Odswiezyl wizje wampira i nawiazal do kultowego Blood Omena.
Niesamowicie podoba mi sie postac zagubionego miedzy realiami cienia, upadlego aniola.
Wczoraj siegnalem ponownie po Legacy Of Kain: Defiance i musze powiedziec, ze to jest to. Szkoda, ze praca kamer w tej czesci jest nie do zniesienia i skutecznie zniecheca do zabawy.



Wysłany: 2007-05-18 12:56

[quote:499f0e2585="CHMK"]Soul Reaver 1 i 2. Też się tak podniecaliście efektami przy przechodzeniu z planu materialnego do astralnego? :)[/quote:499f0e2585]
Tak jest :D
Gdy wyszla jedynka, wszyscy zamarli
wykorzystywala chyba w stu procentach mozliwosci psx



Wysłany: 2007-05-18 13:08

Niesamowity klimat. Jedna z najlepszych TPP w jakie gralem (wszystkie czesci:)) Największy łowca wampirow ktory staje sie wampirem, a potem demonem pozerajcaym dusze. :) Jednak Soul Reaver I mial najlepszy klimat. Kiedy jeszcze nie bylo do konca wiadomo o co chodzi, i to intro mmm... Nawet na te czasy ma klimacik, a co dopiero wtedy to byl chyba 99 rok


Meine Ehre heißt Treue


Wysłany: 2007-05-19 05:37

Hmmm.. glos Eldera odszedl w zaswiaty po operacji usuniecia nowotwora, Amy odeszla gdzies tam i zostawila swoje notatki (podobno).

Moim skromnym zdaniem Crystal Dynamics pogubilo sie we własnej fabule. Jednak angielski i same cytaty zastosowane w gierze - wypas, zawsze mi sie podobały.

Kaina i Raziela nie mozna porownywac :P To są zupelnie dwie rózne postacie kierowane zupelnie innymi motywami. Raziel jest po prostu narzedziem zniszczenia nawet dla samego siebie. Natomiast Kain jest po przezyciu tych swoich 2.5k lat tak ostrozny, ze moze sie okazac tak naprawde spieprzy kraine jeszcze bardziej po zabawach z czasem. Kain zwyczajnie przegina.

Tak czy inaczej zawsze najbaardziej podobały mi sie rozmowy z Elderem i to przejscie od poslusznego slugi z SR1 przez dialogi w Sr2 w komnacie pod filarami, zapowiadające juz bunt az do Defience gdzie sie faktycznie postrzeganie Raziela co do istoty swojego pana diametralnie zmienia.
Sek w tym, iż watpie, zeby ktos inny tak dobrze podlozyl glos pod te postac, zeby mozna sie upawac ta intonacja, zgromadzonym slownictwem etc etc żeby uratować klimat tej gry w ewentualnych przyszlych jej czesciach...

Czekam jednak na kolejna, bo ta saga tak naprawde rozpoczela sie od Defiance. SR i BO stanowiły moim zdaniem tlo i prezentacje mozliwosci zawilosci, stopnia komplikacji fabuły. Ale podejrzewam ze moze sie juz na tej czesci zakonczyc.


^^


Wysłany: 2007-05-19 09:25

Widze, ze znasz sie na rzeczy Uriel i czujesz klimat

Glos Eldera, faktycznie. Zauwazylem to dopiero teraz, moze dlatego, ze zacmiony bylem napawaniem sie klimatem serii Blood Omen, gdy wypijalem krew Kainem (pierwsza czesc przechodzilem kilka razy).
Ostroznosc Kaina to przede wszystkim strach, ktory wreszcie poczul.
Dialogi z Elderem i sama buntownicza potyczka Raziela to perelka.
"Where do you think you're going, little soul?"

Mam niemile przeczucie, ze to juz koniec przygod Kaina. Nie jest tak pieniazkodajny jak odgrzewanie przygod Panny Lary, czy nowe Splinter Cell'e a sam Defiance, z tego co pamietam byl odebrany srednio, zdecydowanie gorzej niz poprzednie czesci z serii.

Marzy mi sie dalsza czesc, nowa historia, nowe postaci, system walki rozwiazany moze podobnie jak w ostatnich Prince Of Persia, do tego dobry ruch kamer i wieksze AI przeciwnikow, o tak.
Moze Ubisoft kupi...



Wysłany: 2007-05-19 10:04

[quote:0cb082ef62="Vincent"]
Marzy mi sie dalsza czesc, nowa historia, nowe postaci, system walki rozwiazany moze podobnie jak w ostatnich Prince Of Persia, do tego dobry ruch kamer i wieksze AI przeciwnikow, o tak.
Moze Ubisoft kupi...[/quote:0cb082ef62]

O tak to by było coś :) :) :)
Zabierałem się za obie części przygód Raziela ale niestety sterowanie doprowadzało mnie do szału i długo nie wytrzymywałem. Jednak klimat zasysał niemiłosiernie. Coś pięknego!!!! Nie przeszedłem żadnej z nich jak już pisałem z wyżej wymienionej przyczyny (grałem na kompie i może to przez klawke, choć szczerze wątpię) jednak pomimo to muszę przyznać, że te tytuły wpisały się na dobre do historii gier komputerowych.

A jakby Ubisoft się za to zabrał i stworzył kolejne części w oparciu o system z princa lub z tej ich nowej gierki (zapomniałem tytułu) to dopiero byłoby coś <mmmmmniiaaaaammmmmm> :twisted: :twisted: :twisted:



Wysłany: 2007-05-20 13:16

[quote:8dd4f53989]Zabierałem się za obie części przygód Raziela ale niestety sterowanie doprowadzało mnie do szału i długo nie wytrzymywałem.[/quote:8dd4f53989]
To ciesz sie ze w Defiance nie grales. Kamera fatalna. Uwazam ze grzybek z SR2 był najlepszym rozwiazaniem. Przyczym grzybek z BO2 totalna porazka w połączeniu z ta grafiką.

Defiance, powiem krótko, było naprawde srednie. TO juz było bardziej Arcade niz RPG. Wszedzie wuhta potworów.. ;/ No i te combosy, przerazające. Przedobrzyli.

No i sam fakt, ze chcieli podtrzymac klimat poprzez rozmowe Moebiusa z Razielem, po tym jak Mortanius chcial wszystkiemu zapobiec, Vorador zginął, czyli wtedy kiedy KAIN DEFACTO ZABIJAL Moebiusa. Moebius mial widocznie zdlnosc bilokacji, no ale nic to.

Defiance był za bardzo baśniowy (jasna kolorystyka) i za bardzo postawili za zabijanie npc, czyli .. zabijesz tego moba - przejdziesz dalej. (Te bariery Hyldenów, niby w BO2 takie były, ale tam przynajmniej potrzebowali urzadzen a tutaj z dupy se to brali) Nie bylo tak jak w SR1 - czyli przejdziesz dalej jak zdobędziesz umiejetnosc, czy tak jak w SR2 chociazby (z amplifikacja Reavera w postaci wraith-blade)

Jedyne co bardzo dobrze rozwiazali, to ingerencja czasowa jaką spowodował Raziel i Kain w The Vampire Citadel. Ogolnie pewne akcje Kaina, pomagały Razielowi (który był 500 lat później) w przechodzeniu pomiędzy pewnymi komnatami. (w Earth Forge konkretniej)


^^


Wysłany: 2007-05-20 15:11

Ale żeś się w to wkręcił uriel. Myślałem że jestem fanem serii, ale teraz widzę że nie wiem o tych grach nic :) defiance rzeczywiscie byl co najwyzej sredni. W pewnym momencie intryga zaczęla sie tak gmatwac ze zaczelo przypominac to brazylijska telenowele. Nie udalo sie odtworzyc klimatu z SR I. Tam bez zadnych watpliwosci byl najlepszy. Chetnie jeszcze raz udalbym sie do nosgoth z jedynki ale pozyczylem komus i raczej plytki nie odzyskam


Meine Ehre heißt Treue


Wysłany: 2007-05-20 15:42

Zatem polecam torrencik Gdzieś musi być.



Wysłany: 2007-05-20 19:44

Spoko, to co napisalem mozna wyczytac z wywiadu z jednym z twórców gierki, wiec nic nowego nie powiedziałem.

Fabula nie jest taka skomplikowana. :)


^^


Wysłany: 2007-05-21 19:50

No tak zgadzam sie, fabula jakos straszliwie skomplikowana nie jest. Chodzi mi jedynie o to ze bylo tam sporo niepotrzebnych watkow. Popsuli mi troche zabawe robiac z calej historii jakas wielka rozgrywke polityczna ;/ Ten watek z SR I byl najbardziej klimatyczny, kiedy nic jeszcze nie bylo do konca jasne. Powolutku wkraczales do tego swiata ,za jedyna wiedze majac zajebiscie klimatyczne intro :) Kiedy zaczelo sie rozjasniac okazalo sie ze nie jestes mlotem sprawiedliwosci w rekach bostwa, lecz jedynie kukielka w rekach jakiegos demona, ktory posluguje sie toba jak swoim osobistym zabojca na zlecenie . To mi sie znacznie mniej podobalo, a koncowka serii wbila mi noz w serce


Meine Ehre heißt Treue


Wysłany: 2007-05-22 12:40

No tak:) ale spojrz. Spekulujac juz.

Teraz Kain ma po raz pierwszy w historii wzbogaconego Soul Reavera. De facto miecz i tak musi posluzyc do zabicia Williama, zeby cala ta historia mogla sie wydarzyc. Wie z czym walczy. Domysla się, że są tutaj dwie siły, które chcą dominować: Elder i Hyldeni a wampiry staną się przyczyną zniszczenia krainy.

Teraz jest taka roznica, ze spowodowali powstanie okresu BO2. Vorador nie zyje (mozna by tu wyjasnić, ze tak naprawde Kain go wskrzesza, stąd tez mamy Voradora w BO2). Roznica jest tez taka, ze Janos zyje i zostanie wrzucony do świata Hyldenów. Pytanie brzmi, czy nie mozna go z tamtąd wyciągnąć?

Wszak młody Kain zabił Hylden Lorda a nie miał takich umiejętnosci jak Kain z okresu SR. Dla Kaina z przyszlosci ten Hylden Lord to pikus. Chodzi mi jedynie o to, zeby odratowac Janosa, który teraz wie co sie stało i moze dysponować wiedzą w jaki sposób to wszystko naprawić.

Ponadto Raziel został wchłonięty przez Blood Reavera w asymilacji z którym utworzył Soul Reavera. Sęk w tym, że co sie stało z wraith-blade, które Raziel trzymał w dłoni, które posiadało rzekomo własną wolę, manifestując ją w tylko konkretnych momentach czasu. Skoro Raziel był uwięziony w mieczy, może teraz został wyswobodzony? Problemem jest jedynie to, że przybrał formę Reavera. Moze tak naprawde nawet potrzaskany jest w jakims sensie sobą? Moze poznał całą historię Nosgoth z punktu widzenia Reavera, a jego przejawy obecnosci i woli wynikały ze znajomosci tej historii.

Wg mnie historia tej krainy jest nie do naprawienia i Kain szuka niepotrzebnie rozwiazania w przeszlości. Ta moim zdaniem moze jedynie odpowiedziec na pewne pytania, które zadawał sobie Kain przez okres swojego panowania. Mianowicie : dlaczego i kto?

Na dodatek jest teraz uleczony z klątwy ciązącej na nim od samego początku jego życia. Wg mnie zmian powinien szukac w przyszlości, ściągając do niej Janosa. Powinien wrócic do momentu, kiedy opuszczał krainę, kiedy Raziel go ściagał.


^^


Wysłany: 2007-05-22 17:13

Tak czytam to wszystko co piszecie i zaczyna we mnie narastać nieodparta chęć zagrania w Reavera raz jeszcze i tym razem ukończenia go... jest ktoś może z Poznania, kto byłby chętny pożyczyć mi ten tytuł? Miałem obie części z Cd-Action kiedyś ale niestety zaginęły lub zostały unicestwione. Nie pamiętam już A póki nie dostane playa 2 z MGS3 to chętnie zacznę poznawać historię Vampirka bez żuchwy :P No więc jest ktoś kto pożyczyłby mi płytkę z tym tytułem?? <ładnie się uśmiecha :P >



Wysłany: 2007-05-23 20:38

Kumpel pożyczył mi wreszcie Playa 2 z MGS 3 więc Vampierek będzie musiał sobie poczekać



Wysłany: 2007-05-23 23:05

Strasznie nie lubie magazynu Click!, ale w ostatnim numerze daja pelnego Defiance'a w cenie 6,90.



Wysłany: 2007-05-24 09:21

i tyle tez masz procent szans, ze bedzie dzialac :P

Ja mam BO2 z Chipa i dziala, z tym ze nie do konca, bo sa jakies bledy. Przy walce sie wysypuje i pyta czy wlaczyc debuggera :lol: a kosztowal wiecej niz Click!


^^


Wysłany: 2007-05-24 10:04

hmm, rozumiem Twoja irytacje, Urielu ale ja jakos nigdy nie mialem problemu z jakakolwiek gra dolaczona do magazynu.
Nie sadze, by byla to wina zlego wytloczenia plyty, bo wtedy prawdopodobnie nawet nie zainstalowalbys i nie wlaczylbys gry.
Z pewnoscia jest to konflikt twojego sprzetu z gra albo bledy w systemie.

Defiance'a kupilem i dziala bez zarzutu.
Chociaz dalbym naprawde duzo za to, by okazalo sie, ze ruch kamery to blad fabryczny :P



Wysłany: 2007-05-24 12:42

Ruch kamery? masz na mysli te perspektywe panoramiczna podążająca za postacia? Najlepszy efekt jest jak latasz Razielem w the Vorador Manion. Jak sie przejdzie te gre z 3 razy, to juz znasz ją na pamiec i mozesz latac na czuja. Jednak za pierwszym razem jest dupnie :D Za pierwszym razem co gralem staralem sie przefrunac z kolumny na kolumne z 10 razy a jak sie udalo, to spadlem.... aaa! moja frustracja do tej gry spowodowala jej wyłączenie.

Powinni dac opcje wyboru ustawienia kamery. Ja np wolałbym tego grzybka jak w SR2. Wkurzały mnie te przjescia masz grzybka, za chwile przechodzisz do strefy gdzie widzisz z jakiegos punktu stałego, dostajesz w plecy od potwora, znowu masz grzyba a ten glupawy Kain podchodzi do napastnika i znowu zmiana kamery!! Na dodatek te punkty stałe byly tak fajne, ze postaci ukryte za filarami byly niewidoczne czasami.

Co do gier, mialem na mysli ze dawali czasem lipne wersje. Trzeba bylo patche sciagac, zeby sie tego pozbyc. wypadałoby napisac w ktorej wersji jest taka gra wypuszczana i jakie są bledy, co wiecej jakie patche watro sciagnac.

W defiance czesto ubolewalem na wolniejszym kompie podczas walki z Time i Energy Guardian ze wyrzucalo mnie poza plansze! No ale jest to blad gry wynikajacy z mojej winy w tym momencie. Jednak w BO2 nastapil błąd dostępu - czyli giera chciala najprawdopodobniej wejsc do obszaru pamieci, ktora albo do niej nie nalezala, albo po prostu usunela jakis wskaznik i chciala sie dostac w miejsce przezen pokazywane. De facto wskaznik mogl byc NULL i tyle z odwolania sie do tego miejsca.

Wydaje mi sie, ze AI tez nie poprawili. Zmienili jedynie fakt bledu wynikajaceg z odleglosci miedzy creepem a graczem. Defiance wydał mi sie jako rozgrywka strasznie ciasny. BOty sa tak samo glupie jak były. Gdyby to był quake, to pewnie byloby nieciekawie. Slowem w ilosci ich siła! Chociaz w zasadzie zwiekszala sie tylko ilosc miesa ktore trzeba bylo zniszczyc..


^^


Wysłany: 2007-06-07 15:29

SR i Defiance byłyby genialne, gdyby nie sterownie (wiem, to już było, powtarzam się , ale konsolowcy za to pewnie się ograli w to jak tylko :roll: Szkoda, że jakoś nie naprawiono tego, bo na kompie rzeczywiście połowa przyjemności uchodzi, gdy trzeba się martwić ruchami głównej postaci :/ Dla mnie najwspanialszy jest BO2 i wciąż w niego gram, tak dla relaksu Niesamowity, jak na swoje czasy i do tej pory, pomimo grafiki, niepokojący i wciągający. A tak w ogóle, to zepsuli facjatę Kaina w SRach... W BO2 był boski, a potem stał się taki... zielony jak żółw ninja :D Przez to moim zdaniem traci na klimacie, jeśli ktoś gra w SR jako kontynuację sagi...


Der Tag vergeht für mich, wie ein Gebet an dich. Denke irgendwann an dich, wo du jetzt bist. Was kommt am Ende? Fließt dieser Fluß ins Nichts? Sende ein Zeichen, von dort wo du jetzt bist.


Wysłany: 2007-06-11 19:47

SR i SR2 przeszedłem w całości. Byłem zasascynowany ta grą. Defiance nie ukończyłęm niestety. W pewnym moemencie po prostu kamera nie pozwalała mi ukończyć pewnej zrecznościówki.
Męczyłem się dzień i w napadzie gniewu usunąłem grę. Niedługo zamierzam spóbowac ją przejść ponownie.


Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło