Czy nie zauważacie, że coraz więcej markowego sprzętu elektronicznego znanych japońskich firm od pewnego czasu jest coraz gorszej jakości? : odpadające drobne elementy, tandetny plastik niczym z ruskiego bazaru, wadliwe ekrany i wyświetlacze etc.

Piszę ten temat bo już mnie kurwica łapie, gdy po raz kolejny zanoszę coś do sklepu jakąś rzecz z prośbą o naprawę i słyszę " Będzie pan musiał poczekać ze 2 tygodnie jak nie dłużej". Wrrr
:evil:

Być może wyolbrzymiam sobie wszystko dlatego z chęcią zapoznam się z waszymi opiniami na ten temat.

http://www.basilicaigni.xlx.pl

Heh - pod wzgledem bubli technicznych w mojej opinii przoduje firma Philips - niezaleznie od tego czy wypuszcza zwykłe USB czy telewizor plazmowy - jedno jest pewne - po góra 3 miesiącach ten sprzęt się samoistnie popsuje

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Echh...to prawda - Philips dawno temu stracił już swoją renomę. Ale np. takie Sony wcale nie jest lepsze. Powołując się tu na wadliwość konsoli PSP, którą Sony wypuściło na rynek już 2 lata temu, możemy śmiało powiedzieć, że ów firma już na samym starcie sprzętu na Starym kontynencie spadła w rankingu producentów rzeczy od elektronicznej rozrywki o kilka miejsc.

Dla nieuświadomionych: wadliwość ekranów LCD i odpadających gałek analogowych zmusiła producenta do wymiany 500 tys. egzemplarzy konsoli już po pierwszym miesiącu od premiery.

http://www.basilicaigni.xlx.pl

[color=violet:358caa88a6]Temat przeniesiony z działu Filozofia... do bardziej odpowiedniego[/color:358caa88a6]

A kontynnujac mysl przewodnia... wszystko rozbiega sie o minimalizacje kosztów produkcji czyli by zarobic wiecej na nieswiadomych klientach myslacych ze kupuja coś trwałego. Wszystko jednak ma 2 strony - z czasem ludzie przestana kupywac towary tych firm na których sie zawiedli, wiec jak widac jest to taktyka na krótka mete. Da to jednak szanse rozwinac sie innym firmom które zachowuja jakąs równowage pomiedzy jakościa a cena. Jednak i one po jakims czasie przjema taktyke zarobkowa duzych firm. Błędne koło napedzajace gospodarke swiata.

pozdrawiam

Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D

Cóż już od dawna zastanawiam się gdzie są te wszystkie produkty znanych firm gdzie zawsze możnabyło przeczytać np: "Made in Germany" (choć teraz to raczej Made in E.U.) albo "Made in Japan". Np: w Niemczech jest przeca bezrobocie więc tak łatwo się od roboty ludziska tam nie dają odgonić. Więc co oni teraz robią???? skoro większość sprzętu jest teraz robiona w Chinach????? Elektonikę do rakiet kosmicznych czy jak???????? Najlepsze jest to, że od ok. 18 lat mam w domu magnetowid Panasonic (z napisem "Made in Japan") i (mimo kilku drobnych napraw) wciąż doskonale działa!!!!!!!!
Ja "rozumiem" zasadę "ograniczonego czasu używalności", po którym kupujesz nowy egzemplaż ale ostatnimi czasy to jest już przegięcie :evil: !!!!!!!!!!!! :!:

Keep Talking...

Tak szczerze to nawet kupując sprzęt made in germany, jest praktycznie pewne, że całośc może złozono w Niemczech, ale jakieś tam kabelki i tak są z Chin ... może w Niemczech jest bezrobocie, ale taki koncert może wybierac - zatrudnienie Niemca za ileśtam euro + ubezpieczenie i tak dalej, czy zadtrudnienie Chińczyka za niecałego dolara - pracującego nawet 12 godzin.

Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy

Zchińszcza nam się rynek powoli poprostu.

http://www.basilicaigni.xlx.pl

Ja też myśle, że globalny rynek ,,dziadzieje" ... spada jakość wykonywanych usług jak i produktów :/ Coś o tym wiem....Pracuje jako inżynier i mam do czynienia z różnym asortymentem i usługodawcami....a i mieszkanie uposażałem ostatnio i szlag mnie trafiał jak chodziłem po sklepach i ogladałem to i owo.
Jakość z ceną nie idą w parze....a przecież o to chodzi by tak było gdyż czyni to rynek atrakcyjnym i różnorodnym.
A gdzie sie człowiek nie obróci to przeważnie sam badziew robiony w garażu młotem i meslem. SIC!

Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.

Z tureckich ciuchów mam tylko spódnicę, ale trzeba przyznac, że dośc oryginalna ... a co dozalewania targów ciuchami to u mnie połowa ciuchów jest z wietnamu

Ja mam 20 lat, ty masz 20 lat ... i tak wszyscy umrzemy

Mam w domu spacerówkę dziecięcą "made in china" i uwierzcie mi, że po dwójce dzieci, bestii wcielonych :) w wózku było jedynie kółko wymieniane, bo wpadło w dziurę na naszym pięknym chodniku "made in polska". Za to koszulki są rewelacyjne. Mój syn ma już po mnie trzy, bo po pierwszym praniu z xl zrobiło sie prawie xs. Ale muszę pochwalić te koszulki, bo zbiegły się idealnie symetrycznie :D

[quote:11200b7c14="feletti"]Mam w domu spacerówkę dziecięcą "made in china" i uwierzcie mi, że po dwójce dzieci, bestii wcielonych :) w wózku było jedynie kółko wymieniane, bo wpadło w dziurę na naszym pięknym chodniku "made in polska". Za to koszulki są rewelacyjne. Mój syn ma już po mnie trzy, bo po pierwszym praniu z xl zrobiło sie prawie xs. Ale muszę pochwalić te koszulki, bo zbiegły się idealnie symetrycznie :D[/quote:11200b7c14]

Family T-shirt hihihi :twisted:

Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.

Chyba zacznę do Was jeździć na bazary, bo u mnie też jest w 3 i więcej d... towaru, cena też w porządku, tylko problem polega na tym, że nie ma żadnego wyboru. Bo niebieskie dżinsy są modne, bo różowe bluzeczki są modne, bo rozmiar uniwersalny (tzn. XXS) jest modny, to ja nie mam już w czym wybierać, bo na każdym straganie IDENTYCZNE rzeczy, nawet nie ma różnicy w cenie.

Co do markowych... no, idę do jakiegoś sklepu, kupuję to po śmiesznej, moim zdaniem, cenie, a potem po praniu materiał tejże oto super hiper firmy się "przekręca". Brzmi zabawnie, ale chodzi o to, że te szewki po bokach bluzki zamiast iść w lini prostej, idą po krzywej...

Żeby było jeszcze lepiej... Sweter sobie kupiłam za jeszcze śmieszniejszą cenę i... sprał się totalnie po pierwszym praniu. Moje czarne T shirty z Simpsonami są trwalsze...

A jak byłam w Media Markt i rozglądaliśmy się za wieżą, to nam facet z obsługi powiedział wprost - nie radzę kupować Sony, bo płaci się jedynie za markę, tutaj mam lepszy sprzęt... :D :D :D

Co mnie najbardziej wkurza... Gwarancja jest na np. 1 - 2 lata i telewizor, cokolwiek elektronicznego, jak zaczarowane, po upływie dokładnie tego okresu, zaczyna się psuć. Idziesz do naprawy, a on ci powie, że za cenę naprawy można sobie następny taki sprzęt kupić.

Wkurza mnie to, wolę mieć coś XX lat, ale nie mieć z tym problemów. I wcale nie zależy mi, żeby mieć wszystko z najwyższej półki, z ostatniej chwili. Niestety... do ludzi z branży to nie przemawia.

Pozdrawiam serdecznie :D

nigdy nie oceniam poniżej 5 * 6 - 7 - przynajmniej jest na temat (zwykłe zdjęcie) * 8 - super (posiada klimat) * 9 - 10 - zostajesz oskarżon-a/y o opętanie mnie ]:> (w moim guście)