Byłam ostatnio na koncercie Moonspell w krakowskim ,,Studio" - było zajebiscie i razem z mym ukochanym przyjacielem Drypciem bawiliśmy się świetnie. Niestety musieliśmy długo czekać zanim nasza ukochana kapela wyjdzie na scenę, ale przecież zawsze można się napić piwka:P :P
A wy jak wspominacie ten koncert?

,,Carpe Diem"

No nie powiem koncert fajny. Ale w porówaniu do poprzednich wypada dość blado. Jednak porównując do koncertu w Warszawie - o niebo lepszy (nagłośnienie fatalne) Zabawa była niezła, szkoda tylko że chyba ze trzy razy zostałem ochlapany piwskiem, ale co tam.... Poza tym moonspell w pewnym momencie juz zaczął przynudzać, więc nawet nie było sensu siedzieć do końca. ehhh a szkoda...Żałuje jedynie że tak mało fotek udało mi sie pstryknąć...ale nic to. Warto było sie spotkać ze znajomymi, wypic piwko :D.

Nigdy nie kłóć się z debilem...najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później wykończy doświadczeniem...

Mnie sie też koncert podobał. Grali dużo z Irreligious - ale to chyba no surprise. Za to supporty fatalne - co widaćbyło po tym, że nie wołano o bisy.
Nie wspomnęjuż o tym, że Fernando jest naprawde przystojny :lol: