Mnie jako współtwórcy tegoż krążka uwagi recenzenta wydają się trafione. Był to dość trudny czas dla kapeli. Kate podówczas debiutowała - wokale w krakowskim studio RMF-u na Kopcu wgrywała praktycznie z biegu, bez należytego doświadczenia, ośpiewania z zespołem... Realizacyjnie też można sporo tej płycie zarzucić: ekipa pracująca w studio wiedziała, że niemiecki wydawca spóźnia się z wypłatą kasy za nagrania. Wpłynęło to na zaangażowanie w działania pewnych osób... nieistotne, najbardziej (jak to często bywa) szkoda mi muzyki, która jest IMHO dobrze wymyślona i przy lepszej produkcji mogłaby zabrzmieć ciekawiej. Zgadzam się też co do growli - jest to chyba najgorzej "zaśpiewany" przeze mnie album, nie byłem w najwyższej formie.

Tak czy owak, zachęcam autora do zapoznania się z "Sigmą Draconis", to ostatnia i chyba najlepsza dotąd płyta zespołu. :)

Nie daj się kopać w ryj, chociaż kopią z każdej strony.

Skoro sam autor muzyki poleca to zapewne zapoznam się :)

.

Paskievicz, to lepiej nie słuchaj. zgadzam się z opiniami, że płyta nie wypadła najlepiej. w sumie ucieszyłam się, że dostałam ją pod siostrzyczki na urodziny, bo tak to pozostałby gorzkawy smak wydanych pieniędzy :wink:

...I forgot to remember to forget... /johnny cash

Paskievicz, mówiłam o Becketi :wink:

...I forgot to remember to forget... /johnny cash

no na Dark Stars dali radę :D fantastycznie wspominam ten koncert :D

...I forgot to remember to forget... /johnny cash