Randy Rhoads Wysłany: 2007-03-19 23:51
[img:6c55020885]http://quiz.myyearbook.com/zenhex/images/quiz3/13314/res2.jpg[/img:6c55020885]
W tym roku Randy by obchodził pięćdziesiąte urodziny, gdyby nie jeden z najbardziej kretyńskich wypadków samolotowych o jakich kiedykolwiek słyszałem, który miał miejsce 19 marca 1982 roku, czyli dokładnie 25 lat temu. Do czego może doprowadzić zawiść człowieka do byłej małżonki, do śmierci jednego z najgenialniejszech gitarzystów wszech czasów.
Randy, grał fantastycznie, z niesamowitą finezją i polotem, jego riffy powalały na glebę a nietuzinkowe solówki doprowadzały do ekstazy.
W tym miejscu chciałbym złożyć hołd dla tego człowieka, gdyby żył nadal niewątpliwie pokazałby światu jak się tworzy wspaniałą muzykę. A tak niestety możemy tylko go podziwiać za materiał, który powstał w początkowej działalności Quiet Riot i pierwszych dwóch solowych albumach Osbournea. Niestety nie będzie nam dane widzieć go już na koncercie, ale pozostanie w naszej (a przynajmniej mojej) pamięci na zawsze.
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!
Wysłany: 2007-03-20 11:20
Jak słyszę Randyego to muszę galoty zmieniać :wink:
.
Wysłany: 2007-03-21 01:27
Ooo, Gniewomirze, wiedziałem, że na Ciebie można liczyć.
Cieszy mnie fakt, iż nie tylko ja pamiętam o tym jakże szlachetnym muzyku, i nie ja jedynie doceniam jego niezapomniane brzmienia.
Wielka to szkoda wszakże, że tak mało nas wyznawców cudnych dźwięków jakimi karmił nas Randy i jako nieliczni ubolewamy nas ową stratą. Dlaczego tak mało ludzi docenia to co na prawdę w muzyce najważniejsze, czyli serce, które Rhoads wkładał całe w swą grę.
Żal wielki...
...przede wszystkim za Randym...
...a także za ludzi którzy w muzyce widzą jedynie siekę lub gigaprędkość instrumentów a nie finezję i pasję jaką miał Randy...
[img:657ee32a6c]http://www.randy-rhoads.com/images/splash-06_june.jpg[/img:657ee32a6c]
Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!