Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Czy Wy rozróżniacie znaczenie słów?. Strona: 1

Wysłany: 2007-02-05 11:57

Wiesz co Sepulturko, powiem CI pewną rzecz, wywyższanie się ponad innych i twierdzenie, ze posiadlo się wiedzę wystarczajaca do napisania słownika, zazwyczaj wiąże się z pewna smutna sprawa. Zawsze mozna trafic na kogos madrzejszego, kto sprowadzi taka osobe na ziemie.

Poza tym ktoś mądry kiedys powiedział " Wywyższanie sie jest domena głupców"

To tak do trudnych słow, ich znaczenia i uzywania.

Dodaje po chwili

Co nie zmienia faktu, że zgodzic się muszę ze niektorzy uzywaja slow ktorych znaczenia nie znaja, i nie chodzi mi tylko o to forum


To nie moje są słowa, to legenda ludowa.


Wysłany: 2007-02-05 12:41

Mierzi mnie doslownie, gdy ktos przytakuje nie rozumiejac co do niego mowie.
Bardziej szanuje pytajacego, dobrze o nim swiadczy.

Mierzi mnie skorupka wiedzy, falszywa znajomosc danych pojec, wykorzystywana w celu lansowania sie, pokazania siebie z jak najlepszej strony
Bardziej szanuje tych cichych, ktorzy potrafia zablysnac prawdziwym soba w odpowiednim dla nich momencie.

Mierzi mnie wywyzszanie siebie ponad cos i wytykanie bledow, gdy samemu posiada sie cala gromade podobnych.
Bardziej szanuje nie dlawiacych sie swoja irytacja.

Ale skoro skazalas sie na upragniona zauwazalnosc, Sepulturko
Tancz dla Nas.



Wysłany: 2007-02-05 15:01

Teraz ja nie kumam o co chodzi... Jakie wywzszanie sie :?: 8O Ja tam zadnego wywyzszania nie widze. I nie rozumiem dlaczego Ci, ktorych problem nie dotyczy sie oburzaja. Moim zdaniem bardzo dobrze ze Sepulturka ruszyla ten temat moze niektorym wyjsc tylko na dobre...No chyba ze sie zainteresowani poobrazaja i stwierdza ze zarozumiala baba zadziera nosa... Ale to juz ich problem...



Wysłany: 2007-02-05 15:24

Sepulturko, prawda jest taka, ze telariow nie znajdzie sie w slowniku, a znaczenie tego wyrazu (nie do konca prawdziwe) jako insektarium mozna - jako jedyne - odnalezc w necie. Wiec moze nie na Twoj gust, a raczej na internetowy, jak sadze. Warto sie do tego przyznac, skoro juz innym wytykasz to i owo. Ja tez wpadlam na to, ze znam to slowo (w takim znaczeniu, bo w innym - kiepsko) dopiero po wizycie w necie - pewnie na tej samej stronie, ktora odwiedzilas Ty. I to chyba nie o pomieszczenie chodzi, a o taka kurtynke/zaslonke, ktora zaslania insektarium/wiwarium. Bo synonim pomieszczenia na insekty, czyli insektarium, to mimo wszystko chyba bardziej może być TERRARIUM niz telarium (o ile te insekty są lądowymi). Ale moze sie myle.
I wiem, ze Alphar nie o to znaczenie wyrazu chodzilo - moglaby je znalezc sama. Ani, ze nie pytała o to wszystko zlosliwie.

Ludzie, jak swiat swiatem, myla znaczenie wyrazow. Nie widze w tym nic zlego, zwlaszcza, gdy sa tak mlodzi, jak tu. Nie znam znaczen BARDZO WIELU słów. Jesli ktos mowi do mnie o czyms, czego nie rozumiem, pytam. Cala filozofia. Dlatego srednio mnie to irytuje, za to moje pytanie czasem irytuje tego, kto wyrazu użył. Nie widze potrzeby zakladania watku na ten temat, ani publicznego wyzywania sie na 'madralach'. Chyba, ze chce sie zwrocic na siebie uwage - jesli taki byl Twoj zamiar, to jestem w stanie to zrozumiec.

Lubie prosty jezyk, inni wola skomplikowany. I kazdy, ale to kazdy kiedys sie przejezyczy i palnie jakas glupote.



Wysłany: 2007-02-05 15:53 Zmieniony: 2007-02-05 15:56

Cowboyu - milo, że stajesz po stronie żony, ale wystarczy napisać w odpowiednim wątku - 'słuchaj stary/stara, chyba mylisz ten wyraz z innym', 'czy chodzilo Ci może o to a o to' - i sprawa zalatwiona. Zapytam wprost: po chuj nowy wątek o tym? Po co kierować nowy topic nie wiadomo do kogo?



Wysłany: 2007-02-05 16:09

Ja powiem tak: wazne, ze Sepulturka i Cowboy dogaduja sie ze sobą, a że inni gadają głupoty i niezrozumiłymi słowy własnego autorstwa - tym bym się na ich miejscu nie przejmowała :twisted:

A przez Was wszystkich zmagam się teraz z eksuberacją, bo telaria dawno już sobie darowałam :lol: I wychodzi mi połączenie jakiejś funkcji życiowej z emocją i procesem chemiczno-biologicznym. A wszystko to w jednym wyrazie... coś na zasadzie zachwytu, westchnienia, uniesienia... a może zapału... ale może nie tędy droga.. więc szukam dalej :P



Wysłany: 2007-02-05 19:33

Mam skromną nadzieję, że ja nie strzeliłem nigdy tu gafy posługując się jakimś wyrazem, którego znaczenie mylnie interpretuje (jesli jednak tak prosiłbym o PW :twisted: :twisted: ). I choć słownik języków obcych zawsze mam pod ręka z wstydem przyznam sie, ze jego waga a moje lenistwo sprawiają, że nie sięgam po niego tak czesto jak powinienem.

Oczywiście ciekawość sprawiła, że tym razem wyszukałem co tez oznaczają tamte wyrazy z którymi w wiekszości spotkałem sie po raz pierwszy.

Niewiedza sama w sobie nie jest wstydem. Wstydem jest w niej ciągłe trwanie. :)


Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D


Re: Czy Wy rozróżniacie znaczenie słów? Wysłany: 2007-08-06 20:28

[quote:fb6ed41660="SEPULTURKA"](...)[/quote:fb6ed41660]
Chciałam tylko wspomnieć, że świetny wątek :D



Wysłany: 2007-08-06 20:35

[quote:1e8c3dc23f="Indra"]Niewątpliwie Dottore wzbudzasz agresje. Jak ty to czynisz? :P[/quote:1e8c3dc23f]
To nie agresja, a jedynie chęć prowokacji. W koncu jakiś wątek, ktory z zapartym tchem śledzę.


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-06 20:55

Cóż drogi Pan'ie...widzę obacznie temat ten pojąłeś i ekscytacją Swoją, której upust dałeś w tych wypowiedziach godzić możesz w osób wiele i niesmak budzić. Zatem pragnę nieco Twój umysł rozjaśnić czymże jest wypowiedź na tym forum i stosowność języka użytego celem przekazania treści wielu.

1. Problemem tego tematu nie jest na tyle kultura samego języka lecz odpowiednie jej użycie. Słowa skomplikowane, które ukryte w polskiej mowie, często jawią się jakby z obcego kraju pochodziły. A zarzut polega na tym iż częste ich nadużywanie bez nierzadko zrozumienia prowadzi do trywialnych wypowiedzi, które zamiast przekazywać treści drażnią lub też nawet śmieszą swoją formą i stylistyką.

2. Zważ Waści, że człowiek jako istota emocjonalna często wypowiada się w stanie podekscytowania, zażenowania, rozbawienia, zasmucenia itp. Pobudzanie do wypowiedzi przez innych współużytkowników popycha często do stwierdzeń naznaczonych wieloma uczuciami (gniewem, śmiechem, agresją itp.). Tak więc na plan drugi spychana jest gramatyka, ortografia oraz stylistyka ustępując pola samej treści, która może w formie nieoszlifowanej się rysuje lecz zrozumiałej i czytelnej dla wszystkich.

3. Należy się zastanowić czy aby nadmiar słów "trudnych" nie zabierze czytelności wypowiedzi w drogę ku niezrozumieniu. Czy nie można zamiast "wywijasów" językowych (już pomijając ich błędne użycie czy też zrozumienie) ubrać zdanie w słowa prostsze...bardziej komunikatywne????



Wysłany: 2007-08-06 21:11

[quote:29e11f03b6="Pan"][quote:29e11f03b6="dr_Faustus"].. niektorzy chca byc madrzejsci niz w rzeczywistosci są. Przeciez to jest smieszne, zeby nie powiedziec zalosne..
[/quote:29e11f03b6]

zalosne, to tego nie chciec.
[/quote:29e11f03b6]

A to akurat fakt :D I cudownie, że ktoś to w ten sposób podsumował.

Ale fakt faktem - fakt dotykający innego problemu, niż ten, o którym była pierwotnie mowa w tym 'po nic założonym' wątku :twisted:

Panie Pan - ja ze swej strony cieszę się, ze gościmy tu osobę o takich jak pańskie zainteresowaniach muzycznych. Nareszcie. Hurra, hurra!



Wysłany: 2007-08-06 21:16

[color=violet:4b572de0c4]Ok dam szansę temu tematowi, pozostanie pod baczną obserwacją, więc proszę się pilnować.[/color:4b572de0c4]


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2007-08-06 22:06

PANowie, idźcie do wątku kłótliwego tudzież 'walki slowne i składniowe użytkowników', jeśli już taki sobie założycie. Ten jest o trudnych wyrazach i niezrozumiałym pisaniu. A nie o wytkaniu sobie luk w kulturze, z bonusowym ocieraniem się o pochodzenie nicków (znów niebezpiecznie zahaczającym o Wikipedię czy inne tego typu źródło - zwłaszcza we frazie z trzodą i pasterzami, której wcale nie odmawiam prawdziwości).



Wysłany: 2007-08-06 22:19

[color=violet:b75cc7e929]Słówko jeszcze moderacyjne: odpuśćcie sobie osobiste wycieczki bo temat zamknę, a wolałbym tego nie robić. [/color:b75cc7e929]


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2007-08-06 22:49

[quote:846feef9ea="Pan"]...jesli conajmniej jeden czlowiek zrozumie tekst poprawnie? [/quote:846feef9ea]

Jesli już się czepiamy, to na maksiora:

CO NAJMNIEJ pisze się osobno, w przeciwieństwie do przynajmniej :twisted:



Wysłany: 2007-08-06 23:44

[quote:0f4f4e6ff7="kontragekon"][quote:0f4f4e6ff7="Pan"]...jesli conajmniej jeden czlowiek zrozumie tekst poprawnie? [/quote:0f4f4e6ff7]

Jesli już się czepiamy, to na maksiora:

CO NAJMNIEJ pisze się osobno, w przeciwieństwie do przynajmniej :twisted:[/quote:0f4f4e6ff7]
Napisała ta, która niedawno pisała 'wogule' :P :twisted: :twisted:


Krytyka jest czymś pośrednim pomiędzy plotką, denuncjacją a reklamą.


Wysłany: 2007-08-07 00:32

Hehe, ale dla jaj[b:496f16c0b1]ów[/b:496f16c0b1] :* Po prostu odpowiednio akcentowane [b:496f16c0b1]wogule [/b:496f16c0b1]jest piękniejsze nawet od [b:496f16c0b1]wogle[/b:496f16c0b1]... a raczej [b:496f16c0b1]poprostu[/b:496f16c0b1] :lol:



Wysłany: 2007-08-07 11:17

[color=violet:906b312865]Prywatne zapędy do prywatnych wiadomości. MóWCIE NA TEMAT ALBO WCALE!!!
Gwyn[/color:906b312865]


enjoy the violence


Wysłany: 2007-08-07 11:24

dobra sorki :D


enjoy the violence


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło