Ten pieprzony swąd palonej krwi.
Słodki lepki mdlacy
Ten cholerny swąd
Podniecający otumaniajacy
Ten swąd

Pamiętam tamten poranek
Gdy obudziłem się obok ciebie
Pocałunek na twym czole
Jak co rano, pamiętasz?

Gdy wychodziłem nie wiedziałem jeszcze
Nie sądziłem że tego dnia skończy się mój świat
Że tego dnia umrze cząstka mnie
Ta która wiązała mnie z człowieczeństwem

Gdy o tym myślę znów czuje ten swąd
Pieprzony swąd palonej krwi
Słodki lepki mdlacy
Ten cholerny swąd
Podniecający otumaniajacy
Ten swąd

Gdy wchodziłem do domu
Wszystko było spakowane
Cały mój świat
Tyle wspólnych chwil
Marzeń snów
Wszystko

Nie sądziłas chyba że będę błagać
Nie myślałaś że upadne
Nie znałaś nigdy mnie
I nie wierzyłas we mnie
Nigdy
Nigdy
Byłem ślepy

Dlatego teraz muszę pamiętać ten swąd
Pieprzony swąd palonej krwi
Słodki lepki mdlacy
Ten cholerny swąd
Podniecający otumaniajacy
Ten swąd

Gdy trzymałem twoją szyję
I patrzyłem ci w oczy
Gdy odchodzilas
Umierała cząstka mnie
Razem z tobą
Nie mogłaś rozumieć
Lecz nie mogłem pozwolić
Pozwolić byś odeszła

Gdy leżałas na dywanie
Tak piękna tak czysta
Ostatni raz pocałowałem twoje czoło
Jak co rano
Kocham cię nadal
Gdy płonęło nasze mieszkanie
Czułem tylko ten swąd

Dlatego jedyne co po tobie mi zostało to
Pieprzony swąd palonej krwi
Słodki lepki mdlacy
Ten cholerny swąd
Podniecający otumaniajacy
Ten swąd

It's better to speak not and be taken as a fool, than to speak and be understood, for what You really are

https://www.youtube.com/watch?v=Ohk73dP1voE