"Modlitwa Dionizejczyka" Wysłany: 2015-10-27 19:52
Napisany chyba w marcu tego roku. Jeden z nielicznych ukończonych przeze mnie wierszy. Niemoc twórcza to twarda suka, łatwo nie odchodzi
„Modlitwa Dionizejczyka”
Wszelkie złe wspomnienia,
przeżycia wstrząsające,
uczucia płomienne,
wściekłe urojenia
Odegnaj Dionizie!
Otul swym boskim ciepłem,
znieczul swym dotykiem,
oddziel mgłą od tej rzeczywistości.
Wolność.
Wysłany: 2015-10-28 11:32
To by mi nawet pasowało do:
I też jakoś nie mam czasu i weny na więcej.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-10-28 16:31
Znajome krajobrazy (na Sądeczyźnie mieszkam). Niestety muzyka nie pasuje do nastroju wiersza.
Wolność.
Wysłany: 2015-10-28 18:04
Wiem wiem, to pewnie przez to, że rzadko się modlę. Ot, znalazłem chwilkę, żeby coś swojego poskładać, dzięki za inspirację. A krajobrazy macie tam całkiem klimatyczne :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła