Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Amorphis - Tales From The Thousand Lakes. Strona: 1

Artykuł: Amorphis - Tales From The Thousand Lakes

Amorphis - Tales From The Thousand Lakes Wysłany: 2015-10-19 23:25

Co tu będę pisał, płyta, która w liceum obniżyła mi średnią, tak się w niej zasłuchiwałem...


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2015-10-20 03:13 Zmieniony: 2015-10-20 03:21

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2298
Wrocław / Częstochowa

Nawet Kalevalę fragmentami przeczytałem :-) Najlepszy Amorphis, choć "Under the Red Cloud" sprzed miesiąca póki co zbiera na Metalstormie takie same oceny (średnio 8,8/10) - wygląda na to, że od 20 lat nie było tak dobrze.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Amorphis Wysłany: 2015-10-20 18:09

Czy najlepszy ?? Polemizowałbym tu dość poważnie na ten temat. Na pewno jest to świetna płyta jednakże w moim odczuciu "Elegy" jest zdecydowanie najlepszym albumem Amorphis.


If i can`t be my own i feel better dead.


Wysłany: 2015-10-21 10:10 Zmieniony: 2015-10-21 10:16

Yngwie (Diabolista)
Yngwie
Posty: 2298
Wrocław / Częstochowa

Amorphis - Elegy - My Kantele (acoustic)
VKU - Yngwie
... na pewno bardzo klimatycznym i inspirującym. Ja bym nie polemizował aż tak na poważnie... pierwszy pełny album z Pasi Koskinenem też mi pasi.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Czego se sluchacie Wysłany: 2015-10-21 16:19

Dla mnie naj!!!Ale rozumiem ze musza "evoluowac"...choc jak dla mnie to przez ostatnie kilka lat graja zbyt podobnie i nawet jesli jestproba powrotu do "starego"Amorphis to dla mnie za malo....Wczesniej poprostu tworzyli bardziej klimatyczna muze.Bardziej "polnocna":)Ale to tylko moje zdanie.


Świeżo ogolony wkładam nowy strój. W lustrze wykrzywiony uśmiech już nie mój. Idę pochylony, a za mną obcy cień. I jest mnie dwóch i jest mnie o dwóch mniej.....


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło