Billions in Change Wysłany: 2015-10-16 19:30 Zmieniony: 2015-10-16 19:30
Ostatnio w Internecie głośno o biznesmenie z poniższego filmu. Jestem ciekaw Waszej opinii. Wizjoner, czy jest to raczej marketingowa ściema?
http://www.youtube.com/watch?v=YY7f1t9y9a0
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2015-10-17 12:10
O biznesmenie z filmiku nie słyszałem, ale obejrzałem. Komentarze w sumie trafne na YT.
Ode mnie:
- łatwo mu mówić do pracownika: "potrzebujesz narzędzi? dam Ci kasę i kup sobie jakie chcesz" (a gdzie bilanse finansowe?)
- "to jest fajne jak piłka nożna czy koszykówka" (mhm, dopóki nie wyleją Cię z klubu za słabe wyniki)
Mimo wszystko polecam książkę:
Zrównoważona Energia - bez pary w gwizdek
Ale zaznaczam, że tam autor też pomija kwestie finansowe.
Aha, pomysł z rowerem z filmiku fajny :-) Ja mam w sumie podobny:
Pluszak - wynalazca
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-10-20 20:32
Yngwie, rozwiń myśl, bo nie ogarniam :)
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2015-10-21 09:44 Zmieniony: 2015-10-21 09:50
Ok, więc tak:
1) Technika i Ekonomia
Technicznie da się zbudować elektrownie produkujące czystą energię, ale przy dzisiejszej konsumpcji w wersji optymistycznej pokryłyby max. 70% zapotrzebowania powiedzmy w Europie, ale to i tak najmniejszy problem.
Ekonomicznie się ich za bardzo nie opłaca budować, bo są względnie mało wydajne, a zajmują dużo miejsca.
2) Polityka i Religia
Autor wspomnianej książki optymistycznie zakłada, że można by budować panele słoneczne na Saharze i dostarczać energię do Europy. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że europejski biznesmen - prezes korporacji walcząc z konkurencją nie skusiłby się traktować mniej świadomych Afrykańczyków jako tanią siłę roboczą.
A do tego jakiemu Europejczykowi opłacałoby się dać rozwinąć islamskim krajom arabskim?
A co do filmu, który przesłałeś - gość nie wytłumaczył w jaki sposób miałby wyposażyć miliard Hindusów w rowery do produkcji energii.
Mimo wszystko i tak jestem bardzo za rozwojem energetyki odnawialnej i relacji ze Wschodem czy nawet Arabami, ale nie takich, żeby tu masowo przyjeżdżali - uczciwy handel bez wdawania się w religie i politykę - byłbym za, ale nie bardzo w to wierzę.
3) I jeszcze polecam kalkulator emisji CO2 w przeciętnym gospodarstwie:
Kalkulator emisji CO2 - ja mam bardzo ekonomiczny tryb życia i wyniki wyszły mi bardzo dobre, mimo że mieszkam sam, ale i tak jestem zależny od dostaw energii i towarów z zewnątrz.
Z ciekawostek. Zużywam 70-80 [W] mocy elektrycznej. Mogę sobie łatwo wyprodukować ok. 100 [W] czystej mocy z jednej prądnicy (tzn. nie dam rady jeździć na rowerze np. pół dnia codziennie, ale mógłbym "zatrudnić" wiatr), w mieszkaniu tego nie zrobię, ale gdybym miał podwórko, to już można coś myśleć.
Prądnica z roweru 1
Prądnica z roweru 2
Prądnica z roweru 3
Jeszcze nie zrobiłem swojej (z silnika od starej pralki), ale końcowy efekt wygląda tak:
Prądnica do małej elektrowni wiatrowej z silnika OKC2-2/12DK
aha, i słucham innej muzyki, gdy tworzę coś w tym stylu :-)
Bomfunk MC's - Turn It Up (feat Anna Nordell)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła