Powerwolf - Blessed & Possessed Wysłany: 2015-08-03 18:22
[quote:978b9f108e="oki"]Padłeś? Powstań! Powerwolf nadchodzi.
[/quote:978b9f108e]
Hyhy
Mam nadzieję, że kumpel ze zdjęcia nie zabije mnie za publiczne wyznanie, ale pewnie od tego lukru został cukrzykiem, hehe.
A we mnie właśnie powermetalowca (zwłaszcza tego progresywnego) jest najwięcej i to grubo po czasach Helloween. Żadna inna muzyka, już nie mówiąc o tej spoza metalu, nie nadawała się na zwieńczanie drobnych sukcesów (typu zdobycie szczytu górskiego, zaliczenie trudnego egzaminu na studiach) jak epicki power, zwłaszcza jeśli akurat ma się taki typ poczucia humoru.
Od tygodnia spędzam wieczory i weekend na szukaniu kultowych w brzmieniu a robionych przez fanów plugin'ów VST w stylu wczesnego Johanssona czy Wirmana. Jak się douczę kilku zagrywek to może po 40-tce wreszcie założę zespół :-)
Cieszy forma weteranów, mam nadzieję, że młodzi też nadążają.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-08-03 19:11
jako, że Kolega "siedzi" w tym gatunku to jak się widzi Powerwolf? czy tylko dla mnie jest to powiew świeżości w tej zatęchłej niszy, a może takich rodzynków jest więcej tylko na nie nie wpadłem dotychczas ?
kąt padania równa się kątowi odbicia
Wysłany: 2015-08-03 20:13
Nie wiem jak odpowiedzieć na tak ogólne pytania, hyhy. Z mojego punktu widzenia to tutaj się dzieje bardzo dużo cały czas :-) Tylko po prostu gatunek jest mało popularny.
Ja mam prawie na podwórku, bo w Częstochowie, studio, które nagrywa prawie tylko to (tzn. nie moje studio, ale że blisko). Nawiązując choćby do rzeczonego Powerwolf, to jakiś czas temu nagrywał tu francuski Lonewolf, swoją drogą też wydani przez Napalm, jakość może i trochę słabsza, ale to niższa liga, dla mnie i tak ok.
LONEWOLF - Lonewolf ( 2012 - Napalm Records )
Każdą płytę nagrywa tu najlepszy jak dla mnie z polskich Crystal Viper.
W ogóle od Finów i Niemców specjalnie jakoś nie odbiegają Brazylijczycy (kiedyś np. Angra, ostatnio Vandroya), a tak jeszcze bardziej w ogóle to sam się muszę lepiej zorientować, bo dużo tego, hyhy.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2015-08-04 18:59
Lonewolf przyzwoity, ale do Powerwolfa rzeczywiście nie ma startu. Jakby Kolega sobie przypomniał coś na poziomie Powerwolfa to proszę o zamieszczenie w tym wątku - chętnie posłucham.
kąt padania równa się kątowi odbicia
Wysłany: 2015-08-05 00:17
[quote:7f1c01be91="oki"]jako, że Kolega "siedzi" w tym gatunku to jak się widzi Powerwolf? czy tylko dla mnie jest to powiew świeżości w tej zatęchłej niszy, a może takich rodzynków jest więcej tylko na nie nie wpadłem dotychczas ? Jakby Kolega sobie przypomniał coś na poziomie Powerwolfa to proszę o zamieszczenie w tym wątku - chętnie posłucham.[/quote:7f1c01be91]
Tutaj masz listę według głosowania fanów
Pomijając kilka bandów nie z tej bajki, które łatwo wyłapać to lista całkiem miarodajna. Powerwolf dość wysoko, bo 13. Po prostu przeleć sobie fragmentami kapele z topu na YT i szybko zauważysz różnice, potem zaczną się powtarzać.
Z przypominaniem sobie kapel nie mam problemu, tylko raczej z trafieniem w Twój gust. Pamiętając, że słuchasz zazwyczaj raczej death/doom, to nic poza Powerwolfem bym Ci nie polecił , bo albo zbyt wysoki wokal albo wręcz operowy, albo zdecydowanie za szybko albo klimat zbyt ckliwy albo zbyt patetycznie albo zbyt wąska i konkretna tematyka tekstów.
Zależy co najmniej Ci przeszkadza. Moja ulubiona płyta ever gatunku to Kamelot - "Black Halo", bo u mnie takie wokale tylko na plus.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła