No dobra, ostatni odcinek serii.
9) Tutaj o postępach w relacjach. Zrobiłem sobie wstępny ranking osób, które mają największy wpływ na mnie, w formie tabelki z kilkuset znajomościami, ale jeszcze niedopracowany, więc pokażę coś, co łatwiej zrozumieć:
[img:f014348240]http://michal-kaminski.orgfree.com/wp-content/uploads/2014/12/Darkplanet-Dream-Team.jpg[/img:f014348240]
To taki mój Darkplanet - Dream Team :-) O wszystkich z tych osobach tu wspominałem i mam poczucie, że w ich składach też bym gdzieś był. Biorąc pod uwagę wszystkich znajomych, to to nie jest pierwszy skład, ale niektóre pozycje to pewniaki biorąc pod uwagę całe moje życie, włącznie z przyszłością.

Gdybym "odfiltrował" w moim zestawieniu np. same kobiety-koleżanki, to np. Minawi byłaby gdzieś 3-4. Nie wstydzę się uczuć, kiedyś nawet zapytałem ją czy by nie chciała ze mną mieszkać przez jakiś czas , oczywiście nie było szans, ale uczucia kilku innych koleżanek, zwłaszcza w czasie studiów, też jakoś podobnie sprawdziłem i wiem, że to koleżanki. Za czasów podstawówki i technikum w ogóle nie miałem odwagi.

10) Trochę z innej beczki, ale sprawy relacji międzyludzkich utrudnia też prawo, np. cywilne i kościelne. Gdyby księża katoliccy przeszli częściowo na wyznanie protestancko-ewangelickie, mogli się zakochiwać, mieć dzieci i prowadzić np. zajęcia z psychologii w szkołach na podstawie teologii, rozliczać się na normalnych PITach itp.

W moich ulubionych krajach germańskich to już zaczyna działać. Poza tym ostatnio przechodziłem koło Jasnej Góry i pojawiają się tam firmy pomagające w restrukturyzacji przedsiębiorstw. Wszyscy wiedzą o jakie przedsiębiorstwa chodzi najbardziej, ale jak zrestrukturyzować Kościół Katolicki?

No nic, ostatnio poparłem w wyborach prawicowców, ale nie zbyt prawicowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie, hyh.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła