Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Catharsis - Rhyming Life And Death. Strona: last

Artykuł: Catharsis - Rhyming Life And Death

Catharsis - Rhyming Life And Death Wysłany: 2014-05-31 15:14

Jako, że to nie jest już recenzja pozwolę sobie napisać coś, co mnie aż korciło od samego początku - NIE KUPUJCIE TEJ PŁYTY! Nie wiem czy czytacie moje wypociny czy nie, ale proszę was posłuchajcie mnie tym razem i po prostu nie kupujcie tej zasranej kupy dymiącego kału. Nie dość, że sama muzyka jest obrzydliwie zła, to jeszcze każą sobie za to płacić aż tyle! Posłuchajcie utworów, które umieścili za darmo na youtubie a sami się przekonacie, z czym mamy tu do czynienia. Największy polski bubel od czasów UnSuna!


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-05-31 16:00 Zmieniony: 2014-05-31 16:14

Btw. w recenzji wkradł się mały błąd, który mam nadzieję że zostanie poprawiony. Mianowicie napisałem, że debiut nazywał się "Bitter Obsidian", podczas gdy nazywał się "Bitter Disdain". Przepraszam za niego i liczę, że moderator/zamieszczający poprawi go

[edit]
(dziękuję bardzo:D)


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-05-31 19:49

"Kupy dymiącego kału"-Sikam kuźwa i turlam się ze śmiechu, mega porównanie. Co do muzyki to rzeczywiście chujoza i nic wartego polecenia.


Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy później zeżrą robaki. Twój świat upada, nieuchronnie, przez cały czas!!!


Wysłany: 2014-05-31 20:36 Zmieniony: 2014-05-31 20:53

A wiesz co jest najśmieszniejsze? Że znalazłem gdzieś recenzję, która nie dość, że chwali ten niechciany płód polskiej sceny metalowej to jeszcze porównuje to do Atheista i Deatha. A oczywiście słowem nie wspomniał o tym, że dwa ostatnie wałki to nagrane jeszcze raz starsze utwory. Po prostu smutno mi się robi, gdy czytam coś takiego.


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-06-01 11:02

Frustracje gościa który nie może przeżyć wydanych 36zł... słaba recenzja i typowy hate, bo tak. Płyta była nagrywana w Invent Sound jesli pytasz co to za "piwnica". Dymiąca kupa gówna dla Ciebie, a dla zespołu gówno znacząca recenzja bo zrobili to głównie dla siebie a w dalszej kolejności dla ludzi ceniących sobie takie granie. Z ciekawości zassałem materiał i słuchając nie mam się czego doczepić bo doceniam trud włożony w tworzenie i wydanie materiału, bo lubię takie granie.



Wysłany: 2014-06-01 11:33

Gdyby to był typowy hejt, to nie podawałbym jego powodu. A wszystko co mi się nie podobało opisałem w recenzji. I tak nie mogę przeżyć tego, że za cenę, która oznacza pełnowartościowy album, dostałem coś co ludzie albo umieszczają za darmo w sieci, albo chcą za to symboliczne 10 zł. Dla mnie taka praktyka jest po prostu obrzydliwa i jasno pokazuje, że wydawcy mogą sobie u nas robić co im się żywnie podoba. Ja też sobie cenię ludzi, którzy grają taką muzykę, ale którzy również wkładają trochę wysiłku w to. Tu go kompletnie nie słyszę, bo te utwory które nagrali są długie, rozlazłe i nie oferują absolutnie nic ciekawego. Poza tym jako recenzent, mam prawo napisać swoje zdanie i je uzasadnić, co zrobiłem wielokrotnie. Zresztą jeśli spojrzysz na moje inne recenzje, to zobaczysz że bardzo często chwalę materiały i staram się znaleźć jakieś pozytywy w nich. Tu miałem prawo wymagać dużo - "Bitter Disdain" jest dla mnie jednym z najlepszych polskich materiałów, jakie kiedykolwiek ktoś wydał(miejscami bije na głowę nawet naszych największych) i liczyłem na to, że ten krążek będzie co najmniej tak samo dobry. Nie był, bo nowe utwory są dla mnie po prostu nędzne(poza tym trzecim, który jest całkiem ok) a całą resztę ściągnęli ze starszych nagrań. Jak już to Ty wylałeś swoje frustracje, nazywając mnie hejterem, podczas gdy ja potrafię obronić i trzymać się swojego zdania. Poza tym wydaje mi się, że muzycy potrafią przyjąć wszelką krytykę na klatę, gdyż bądźmy szczerzy, nie każdemu może się spodobać to co nagrali. Ja przynajmniej staram się być konstruktywny, co widzisz po objętości recenzji. Więc następnym razem sprawdź sobie definicję "hejtera" zanim zaczniesz nim sypać na lewo i prawo.


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-06-01 15:59

może nie określiłem jasno, ale nie nazywam autora hejterem a tekst jako typowy hejt :) Można coś pocisnąć jak to kiedyś (7 - 8 lat temu) uczyniłem na łamach DP z Evanescence czy jak to się zwie, ale potraktowałem swój tekst jako zwałe. Luźna guma stary.



Wysłany: 2014-06-01 17:35

No ja cię rozumiem, ale i Ty zrozum mnie - czekałem bardzo na tę płytę, a jestem z gatunku tych, co podchodzą do swojej roli zazwyczaj poważnie. Staram się opisywać swoje odczucia, czego wielu z was jest świadkami czytając to. A niestety, ten album mnie rozczarował i no miałem prawo napisać niepochlebną opinię. W sumie gdyby na rozczarowaniu się skończyło, to ocena byłaby trochę wyższa(na początku chciałem dać 4) ale tu doszedł wielokrotnie przyzywany przeze mnie stosunek cena/jakość. Mimo wszystko jestem recenzentem z zamiłowania i powołania i tak traktuję swoje zajęcie. A to, że tobie się podobała akurat ta płyta - ok, nie mam nic do tego. Przynajmniej widzę, że przeczytałeś ją i się z nią nie zgodziłeś, co dla mnie jest mimo wszystko miłe . Poza tym - czy ludzie nie wolą czytać o tym co jest złe?:D


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-06-02 19:07

Naprawde taka słaba ta płyta? Nie słuchałem jeszcze.


.


Wysłany: 2014-06-02 19:24 Zmieniony: 2014-06-02 20:23

Na youtubie są wszystkie kawałki, jakby cię to interesowało. Nowe są takie jakie pisałeś niegdyś w poście, a dwa ostatnie to po prostu nagrane na nowo starocie. Dodaj do tego zbędną zapchajdziurę i za to wszystko 36 zł


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2014-06-03 01:23 Zmieniony: 2014-06-03 01:56

Niestety z przykrością muszę zawiadomić, że moja recenzja została usunięta. Szczegółów tu nie będę podawał, ale jakby kogoś interesowało, to chętnie mu podeślę ją na maila :)


Wszystko się kiedyś kończy


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło