Wysłany: 2006-12-03 14:49
Dokładnie w moim miescie panuje jakas tam banda skinheadów i szczerze mówiac wiekszosc "metalowców" jakich znam jest z nimi w jakims tam stopniu zaprzyjazniona, chlopaki czesto wpadaja na koncerty, ostatnio nawet byli na farben lehre i nikogo nie pobili, zauwazalne w moim miescie jest noszenie białych sznurowek co jest przedmiotem tego "nazi-metalu"
Jezeli chodzi o moje zdanie na temat wrogow metalu to chyba czegos takiego nie ma. Aczkolwiek idzie sie spotkac z czyms w stylu czego tu k***a szukasz brudasie, ale zwykle slychac to od patologi i biednych łysych blokersów w zniszczonych dresach nie majacych ambicji i koncepcji na przyszle życie, w szczegolnosci gdy nie ustapisz im miejsca na chodniku co konczy sie ciosem z "bara" lub gdy widza ze masz wiecej od nich.
Pozdrawiam
no tak...
Wysłany: 2006-12-03 15:08
[color=violet:53ca5d41a7]Bynajmniej ponieważ gdyż, największymi wrogami "metalowców" są ich debilni przedstawiciele. Temat zamykam. [/color:53ca5d41a7]
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2013-05-29 22:14
dres, katolik/chrześcijan, cała ta chołota z klapkami na oczach,a ta ciemnota sie szerzy stanowczo zbyt szybko
Czasami warto uciec od zycia...