Wysłany: 2006-12-05 00:30
[quote:3483b91a3e="GAD"]No Kat to za swoich czasów nieźle dawał , kształtował młode pokolenie
tak samo jak TSA , Exodus
tylko że KAT był najmocniejszym z tych co wymieniłem.
Teraz KAT nie jest już taki swietny jak za dawnych lat bo gitarzysta zmarł i wokalista odszedł
I teraz KAT jest Amerykańskim zespołem pod polską nazwą KAT[/quote:3483b91a3e]
HAHAHAHAHA zabrzmiało jak wyliczanka przedszkolaka... bo się stało to i to i teraz jest gorzej bo wtedy było lepiej bo wtedy to było a teraz nie jest. Nie bierz tego do siebie... mnie zawsze rozśmiesza kiedy ktos sie tak zakręci
Co do tego szufladkowania na siłę... ktoś już tu pisał jakos na początku, że to jest w sumie zbędny zabieg bo liczy sie muzyka i to co komu wpada w ucho. Też lubię sobie hip- hopu posłuchać (zwłaszcza tego z okresu początku lat 90. bo ten co jest teraz to samakra jakaś imprezowa cholera jedna wie co... no ale niewazne ) ale po kiego czorta to układać na półki, rodzielać, segregować... to jest sztuka i tak jak prawdziwą sztukę nie da się tego zaszufladkwać.
Z Death Metalu to słucham głownie Children Of Bodom.... no ale czy to jest "typowy" death? Nie powiedziałbym...
Podsumowując moja wypowiedź- po co szufladkować i się zastanawiać nad jakaś śmiechową nazwą jak liczy się brzmienie i to czy ono Ci odpowiada... a określanie typu muzyki granej przez dana grupę zostawmy ludziom który w niej grają
Wysłany: 2006-12-05 08:28
a dlaczego od razu najeżdżasz na hiphopowców przecież im to raczej wisi ten wasz brutal czy jakiś deth metal. Oni mają swoje tematy i swoje podziały więc luz. Tolerancja to raczej nie jest twoja dobra strona, ty to pewnie jesteś brutalnym deth metalowecem, który leje po pyskach wszystkich co nie mają długich herów ;-D (bez urazy) wyluzuj nieco i sie nie wkurzaj. Jak ktoś słucha czegoś i se myśli, że to jest brutal, no to słucha brutal i tyle, jego sprawa. Po co od razu sie kłócić. Generalnie pewnie i tak macie takie same zainteresowania tylko nieco wasze szufladki nie pasują do siebie, ale to akurat nie jest problem.
Wysłany: 2006-12-05 09:10
Ta.. powstaje tylko pytanie do kogo kierowana była ta wypowiedź...? :wink:
No bo chyba nie do mnie nie? Ja do nikogo nic nie mam i jestem przeciwnikiem dzielenia wszystkiego na kawałeczki które teoretycznie mają tworzyc uporządkowana całość...
Wysłany: 2006-12-05 11:20
nie no spoko do leavena czy jakoś tak on tam cośo hiphopowcach zaczął wtrącać
;-D
Wysłany: 2006-12-05 14:44
[quote:b0ae92c8b3="SoulHunter"]Z Death Metalu to słucham głownie Children Of Bodom.... no ale czy to jest "typowy" death? Nie powiedziałbym...[/quote:b0ae92c8b3]
Ja bym w przypadku Childrem Of Bodom Przed "DM" dodał jeszcze progresywny. Bo jakby nie patrzeć, to blastów tam na parce nie idzie znaleźć a i wariacko karkołomnych przejśc też nie ma. W ogóle to czemu zakwalifikowałeś ich do DM? Pytam z czystej ciekawosci...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 14:46
Wybacz, GAD, ale jesli nie mozesz tego zdzierzyc, bo chodzisz z kostka na ramieniu, w czarnych jeansikach i w glanach (jak 30% polskiej mlodziezy) to okreslenie 'kindermetalowiec' sie nadaje :D
Wysłany: 2006-12-05 14:50
No sorry kurwa ale ja też mam czarne dżinsy, glany, nosze kostke i mam juz prawie 20 lat. Do mnie tez powiesz kindermetal? Hamuj sie troche Vincent bo mi teraz wymierzyłeś policzek... :evil:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 15:06
no popatrz, ja mam nawet dwie pary.
so?
chodzi tu o problem, jaki ma GAD
'jestem tru, wiem najlepiej, bo mam za soba cala rzesze ludzi, subkulture zwana tak czy siak, z ktorej wiekszosc podziela moje zdanie i nie dam sobie wmawiac, ze Kat nie gra brutalu, bo jestem metalowcem i wiem' :D
Wysłany: 2006-12-05 15:33
Hehe, jak to się mówi uderz w stół.. A ja mam 26 lat, chodzę w skórze, glanach i noszę kostkę na ramieniu, bo nie mam w czym nosić kanapek do roboty i normalnie też czuję się dotknięty :lol:
A tak serio, ciekawe czemu przeważnie ci, którzy od stosunkowo niedługiego czasu słuchają metalu mają najwięcej na jego temat do powiedzenia. Na siłę wprowadzają jakieś sztuczne podziały. Nie da się całkowicie uniknąć szufladkowania, ale ja nazwy gatunków traktuję tylko orientacyjnie - heavy, death, thrash i to wystarczy. A tworzenie jakichś, bez przeproszenia, wysranych z dupy podpodpodgatunków jest bez sensu.
EDIT:
[quote:8d3390c27a="GAD"]To tak wogóle to co za "CHUJ" wymyślił te wszystkie rodzaje metalu
w takim razie powinien być tylko Metal i starczy to by nie było tej niepotrzebnej kłutni.[/quote:8d3390c27a]
No widzisz, zaczynasz myśleć :) To pierwszy krok do zaprzestania bycia kindermetalem
Wysłany: 2006-12-05 15:55
@uve - daj, prosze spokojnie zjesc obiad :D
Co do podzialu na gatunki, zgodze sie z wlasnie z Toba
Jakis orientacyjny podzial musi byc, chocby naprowadzic rozmowce na odpowiedni tor. Chociaz ostatnimi czasy nawet i to przestaje byc pomocne:
- Dani Filth? Ktory to?
- ten od symfonicznego black'a, z elementami death, heavy. Wiesz, wampiry, Midian, tanie horrory
- A, to ten pajac, ktory spiewa teraz z Himem love-metal?
:D
Wysłany: 2006-12-05 17:50
Slatanik GAD, Slatanik :wink:
Ciekawie sie tu zrobiło, hehe...nie ma co...wydajmy może jakiś podrecznik dzięki, któremu będzie można odróżnić co jest co...oczywiscie na koncu zostawi sie pare czystych stron co by można było pare nowości dopisac, heh.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 17:59
[quote:26936d8930="GAD"]No ciekawie to jest , ale niech ktoś odpowie na główne pytanie.[/quote:26936d8930]
Ano właśnie, od tego trza zacząć.. Nikt jakoś nie zwrócił uwagi, że już sam tytuł topiku jest zjebany lekko Bo ja nie wiem, czy pytanie brzmi czym się różni brutal metal sam od siebie? Czy od deathu?
Moja ostateczna odpowiedź jest taka, że różni się tym, czym picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy. Amen.
Wysłany: 2006-12-05 18:01
[quote:56053dab38="KostucH"]Wporzadku, nie unoś sie kolego, nie ma takiej potrzeby. Też jestem otwarty na różne gatunki muzyczne tylko powiem Ci jak ja to widze. Otóż Metal to jest ogół jakim określamy cięzsze od rockowych brzmienia, nie prawdaż? Do tego ogółu zalicza sie jak sam doskonale wiesz trash, heavy, black, death, [b:56053dab38]brutal death[/b:56053dab38], progresywny, symfoniczny, gotycki (i jeszcze inne odmiany) metal. Zatem sam zauważ że nie sposób do ogółu dodac jeszcze jakiś jej rodzaj jak "brutal". Stad poprostu nie potrafie Ci odpowiedzieć...czym sie różni "brutal metal od death metalu". Nie chce sie z Toba kłócić, to jest forum, porozmawiajmy o tym w sposób rzetelny. Popieram zdanie Levana, że można odróżnić brutal death metal od death metalu ale brutal metal...to pojęcie, które niczego nie opisuje. Fakt, że są kapele, które nie wiadomo co grają i do czego je zakwalifikować jak np, Fear Factory? Do czego ich zakwalifikujesz? Bo jakby nie patrzeć to też w niektórych utworach, na płytach grają brutalnie. Osobiście kwalifikuje ich do heavy metalu.[/quote:56053dab38]
Wiem, że całośc dziecinnie brzmi ale chciałem to jakoś najprosciej GADowi rozjaśnić.
Co sądzisz o mojej wizji Uvekolarz :wink: :?:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 18:09
[quote:7b9ac52edb="KostucH"]
Ja bym w przypadku Childrem Of Bodom Przed "DM" dodał jeszcze progresywny. Bo jakby nie patrzeć, to blastów tam na parce nie idzie znaleźć a i wariacko karkołomnych przejśc też nie ma. W ogóle to czemu zakwalifikowałeś ich do DM? Pytam z czystej ciekawosci...[/quote:7b9ac52edb]
Cóż szczerze mówiąc to jak juz pisałem jestem przeciwnikiem tworzenia wąskich szufladek które i tak nic nie dają w obecnych czasach i przy obecnej muzyce. Co za tym idzie nie jestem też specjalistą w tworzeniu podziałów Jeśli popełniłem błąd to najmocniej przepraszam Zasłyszałem tylko kiedyś że to "melodyjny death" co delikatnie mnie rozśmieszyło ale jakos tak to przyjałem do siebie :) Za wszelkie błędy w "szufladkowaniu" przepraszam :) A co do głównego wątku... GAD co Ci da to ze sie dowiesz? I tak nie słuchasz (to raz) a dwa obecnie nie da sie tego tak jakos jasno podzielic. No ale nie będe sie po raz "n" powtarzał.
Wysłany: 2006-12-05 18:15
Powiedziałbym bardzo lajtowy death odnośnie Childrenów :wink: Alez Soulu, nie masz za co przepraszać, Twoja opinia to Twoja opinia. Najwygodniej jest zapytac sie samych muzyków do jakiego gaunku oni sami najlepiej by siebie zaliczyli...no i znowu szuflada... :?
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 18:28
[quote:8556ebe552="KostucH"]Najwygodniej jest zapytac sie samych muzyków do jakiego gaunku oni sami najlepiej by siebie zaliczyli...no i znowu szuflada... :?[/quote:8556ebe552]
I o tym juz pisałem i sie z tym zgadam. A Ty GAD weź sie nie uność bo prawdę mówiac w pewnym momencie wszyscy Cie oleją bo jak narazie to wychodzisz na wała, który tylko morde umie nadzierać. A co do mojego "nie słuchasz" to chodziło mi o to ze nie słuchasz (czytasz dla mniej domyślnych) tego co tutaj sie pisze odnosnie twojego tematu.
Wysłany: 2006-12-05 18:33
GAD, słuchasz metalu bo masz tam pare wymienionych kapel wiec ok, tylko chyba za płytko siedzisz w tym, nie odrazu Einstei wymyślił wzór E = mcˆ tak samo nie odrazu idzie poznać cały ten metalowy światek, jego nigdy nie idzie poznac od A do Z. Myślisz, że my wszystko z tej dziedziny wiemy? Mam od 20 lat styczność z ta muzyką (od rocka po najbardziej rzeźnickie i tępe metalowe kapele) a i tak wielu rzeczy nie wiem i pewnie nigdy nie zdąże do konca wielu rzeczy poznać. Taka prawda, i unoszenie sie nic tu nie załatwi.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 18:44
Facet :!: Po 1 :!: Olej co oni Ci gadają...bo jak oni wierzą, że istnieje cos takiego jak brutalny metal to również dobrze może istniec brutalny jazz, brutalny blues...czujesz patent? A po 2: Inwestuj we własny gust i wyrób swoje własne zdanie.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 18:48
Brawa dla Ciebie GAD, brawa :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-12-05 18:58
No to przystopuj z tymi nerwami na przyszłość i wiecej czytaj (słuchaj) tego co ludzie chcą przekazać na DP... bo tu naprawdę "mondre ludzie" są
Nie żebym własnie wam wszystkim i sobie wlał :P
No to jak koniec tematu i sporu?