które mymi łzami swoje ciała myły.
Zapłakały nade mną wiatry rozwrzeszczane,
które w mych włosach dzieci swe tuliły.
Zapłakały nade mną deszcze metaliczne,
które z mych łez utworzyły rzeki.
Zapłakały nade mną zorze pofałdowane,
które moją krwią okryły swe powieki.
Zapłakały nade mną gwiazdy jednookie,
które swoim blaskiem mój grób oświetlały.
Zapłakały nade mną skrawki mej duszy,
które ciernistym kolcem serce moje przykrywały.
Zapłakały nade mną widma czarnej otchłani,
które swym krzykiem senności mnie porwały.
Zapłakały nade mną cienie nicości zmartwychwstałej,
które mnie w płonącym wulkanie śmierci utulały.
28 04 2004
Dla Adama Wójcika.