Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Z serii "Watashi" part II

Kolejna z prób tym razem jest to jednak starsze ,,dzieło'', które dość długo czekało pod stertą papierów na swoja chwilę.
I tak stała zdrapując ze ścian, na oślep, w rytm muzyki, która tylko ona słyszała, resztki tego co nazywała zdrowym rozsądkiem.A kiedy oczy otworzyła ujrzała nicość, bo nic ze świata...jej świata nie pozostało.Muzyka też już zamilkła.Jednak w wielkim błędzie była.To co dla niej martwe było, z niewoli rąk śmierci się uwolniło.Było tym po czym deptała na wpół żywe, na wpół martwe, ludzkie życie gówna warte.
Komentarze
zxqzx : I takie właśnie miało być, miało takie pozostać...ale później c...
Alpha-Sco : Jakież to... ma mocne zakończenie...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły