Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Muse - Acoustic

Wracając po małej przerwie w korzystaniu z Waszego serwisu, pragnę nadmienić, może niezbyt odkrywczo, ale bardzo prawdopodobne, że tzw. Goci ignorują jakże inspirujące mnie od kilku lat zjawisko zwane Muse.
Muse, możliwe, że wielu kojarzy się z sagą "Zmierzch". Nie bacząc jednak na tę, moim skromnym zdaniem nijaką przeszkodę, chciałabym wypowiedzieć się o płycie, którą w swoich zbiorach mam od dawna, jednakże bezczelnie ją ignorowałam, zapominając o tym, że wykonania akustyczne, są często lepsze od tych studyjnych.

Muse- Acoustic okazała się po wydaniu płyty "Absolution", dlatego też zawiera najmocniejszy numer z wydanej w 2003 roku, trzeciej z kolei płyty Muse, czyli Time is running out. Osobiście, słysząc tę piosenkę w normalnym wykonaniu na tegorocznym Coke Live Music Festival, po prostu zwariowałam. W wersji akustycznej trochę traci, ale głos Matta jest tak samo zaangażowany. Moim zdaniem najlepiej wypada kończąca akustyczny set Muscle Museum. Tak mocny refren brzmieć będzie w każdej wersji wspaniale.

Nie rozpisując się więcej o poszczególnych piosenkach, muszę tylko nadmienić, że przesłuchać akustyczny set to niewiele. Nie twierdzę , że każdemu się spodoba, bo wiem, że Muse jest zespołem skrajnie kochanym albo na odwrót. Myślę, że przez to, obcowanie z ich twórczością jest jeszcze bardziej mistyczne. Acoustic dobre jest też dla tych, którym nie przypadły do gustu dwie ostatnie płyty Muse (w tym także mnie).

Dobrze wypadają też inne utwory z Showbiz (przez niektórych uważaną, za pierwszą i ostatnią dobrą płytę tegoż zespołu), jak np Uno, Cave, Unintended. Ci, co znają utwór w oryginalnej wersji pt. Plug In Baby, będą się pewni zastanawiać, jak zespół tę piosenkę przerobił tak, by nie straciła na mocy, ale nie martwcie się- tak wspaniali muzycy, mogą zrobić wszystko :P

W sumie, takim skrytym moim marzeniem, kolejnym zresztą dotyczącym Muse, jest zobaczyć/usłyszeć taki akustyczny set w jakiejś małej knajpce, co chyba będę w stanie zobaczyć tylko w śnie, biorąc pod uwagę rozmach ich aktualnych koncertów. Ale na marzeniach buduje się przyszłość, więc kto wie, jaki zaszczyt może mnie kiedyś spotkać :)
Komentarze
Ceiphied : Trzeba będzie przesłuchać.
KrolowaSalamandra : Na recenzje przyjdzie czas.
amorphous : Moze by tak recenzję?
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły