Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Cienie Czarnego Korowodu



Cienie Czarnego Korowodu

Czarnym korowodem sunną cienie mego strachuW blasku migoczącego światłaCiemne sylwetki zdają się tańczyć
...i przy kroplach jesiennego deszczuCo monntonną muzyką uderza w życieTak żałosny widok prowadzący do wolności...
...i nie może powrócić tamta chwilaZwana doczesnym rozstaniemNie może nikt z pośród nas skosztować goryczyTych kropel co groby moczą w tę jesienną długą Noc...
Czarnym korowodem przyjaciół suną duszePo zachmurzonym niebieW blasku wygasającychh gwiazdIch słowa...Tak głębiokie są teraz
...i przy blasku świec wyimaginowane postacie ich lśnią...Dzwięki minionych słówZmywane z czarnych nagrobków
Czarnym korowodem dotyk miłości dumnie kroczyA za nim życie w niebogłosy kpiącZlizuje w ekstazie ciepłą krew z matczynego serca
...i nie może powrócić tamta chwilaZwana doczesnym rozstaniemNie może nikt z pośró nas skosztować tamtej krwi...


Faust
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły