Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Relacja: Moonlight & Riverside - Poznań. Strona: last

Artykuł: Relacja: Moonlight & Riverside - Poznań

Relacja: Moonlight & Riverside - Poznań Wysłany: 2006-10-13 09:59

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Chciałąbym podziękować mi.in. Harlequinowi za sporządzenie uwag w trakcie koncertu, któe też zawarłam w mojej realcji, oraz oczywiście alphar - która zrobiła fotki (juz wkrótce w darkplanetowej Galerii!).


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-10-13 18:53

:D a ja gratuluje bardzo udanej relacji z koncertu :)


.


Wysłany: 2006-10-16 14:49

Czytając tę relację miałem wrażenie, że Szanowna Autorka kieruje ją do wybranej grupy osób. Do osób, które na koncercie były, totalnie i impertynencko olewając osoby, które nie przybyły na impreze. Dlaczego i skąd takie uczucie? To dość proste- nie było mnie na tym koncercie i zupełnie nie mogę wczuć się w klimat tej relacji. Autorka pisze o swoich osobistych odczuciach, nadużywa subiektywnego punktyu widzenia, nie pozostawiając nic dla obiektywnych obserwatorów. Ponadto artykuł zawiera cały szereg blędów logicznych, np:
"na początku zbyt mocno wybijał się bas, co potem szybko dostrojono, natomiast nieco za głośno brzmiały bębny. Jak zauważył chytrze nasz darkplanetowy kolega Harlequin - wokalista, Mariusz Duda, ponoć wyglądał niczym Geddy Lee z Rush "

zdanie wygląda tak jakby to pan Harlequin był wokalistą, a nie pan Mariusz Duda. To jeden z nielicznych, aczkolwiek rażacych błędów.

Poza tym nie rozumiem zachwytu państwa poniżej nad tą relacją. Moim zdaniem mówi ona tylko o jednej kapeli i niewiele wnosi, jest zwyczajnie przeciętna, aczkolwiek nie jest zła. Napisana sprawnym językiem, aczkolwiek nazbyt infantylnie.

Pozdrawiam,
Smok Wawelski.



Wysłany: 2006-10-17 00:56

Nie zamierzam posądzać Szanownej Autorki, o to, ze poskarżyła się Panu pode mną. Zwykle w takich sytuacjiach inicjatywe przejmują po prostu zmartwieni przyjaciele i w pełni popieram Pańskie poparcie dla Przyjaciółki, to naprawde wspaniale mieć w kimś wsparcie, aczkolwiek wydaje mi się, ze należy oddzielić osobiste podejście od profesjonalnego. Tj. Uważam, że Pani Minawi powinna sama bronić swojej sztuki, a po drugie miast nasyłać przyjaciół mogłaby po prostu przyjąć do wiadomości, że coś może się nie podobać, lub podobać tylko w pewnym stopniu (jak to ma miejsce w moim przypadku). Przecież ja doskonale zdaję soie sprawe z tego, że Szanowna Autorka włożyła w relację mnóstwo pracy, relację czyta się przyjemnie. Jak już wspomniałem niżej, uważam, że relacja jest napisana sprawnym językiem, nie jest szablonowa, ani nudna, aczkolwiek nadal uważam iż jest to praca mało dojrzała (Autorka powinna popracować nad bardziej profesjonalnym językiem i podejściem) i momentami chaotyczn, niespójna logicznie.

Chciałem także zauważyć, że celem mojego komentarza nie jest skrytykowanie pani, a jedynie wyrażenie opinii nt. tejże relacji. Uważam, ze ma Pani olbrzmi potencjał i bardzo ciekawe poczucie humoru, ale trzeba jeszcze troche pracy!

Podrawiam,
Smok Wawelski



Wysłany: 2006-10-17 11:00

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Smoku, nie nasyłałam na Ciebie żadnych "Przyjaciół", bo Kolegi od komentarza poniżej nawet zbyt dobrze nie znam. Wiem tyle, że na pewno jest wielkim fanem Riverside, tak jak i ja.
Co do bronienia się - pozostawiam tę kwestię innym; szczerze, nie chce mi się rozpętywać polemiki na niemerytoryczne a techniczne tematy co do pisania relacji.
Co do zdania o cytacie mojego kolegi Harlequina, to także nie rozumiem, dlaczego ono miałoby być nielogiczne, myślniki i przecinki po cos chyba w tym zdaniu są. Reszta uwag twoich przyjęta została przeze mnie do wiadomości, każdy może sobie wnioskować z tej relacji co chce.
Trzeba było być na koncercie i już


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-10-17 12:45 Zmieniony: 2006-10-17 13:00

Musze zgodzic sie ze Smokiem. Zdanie:

'Jak zauważył chytrze nasz darkplanetowy kolega Harlequin - wokalista, Mariusz Duda, ponoć wyglądał niczym Geddy Lee z Rush.' jest niepoprawne merytorycznie i po prostu brzmi niedobrze.
Kasiu, nie zabij :!: , ale dziennikarskie zboczenie każe mi zabrać głos w tej dyskusji.

Po pierwsze - nie wynika z niego, dlaczego Harlequin zauważył coś 'chytrze'. Jeśli dodajemy 'nadprogramowy' przysłówek, nalezy jego obecność w dalszej części zdania uzasadnić. Jeśli mogłabym coś doradzić - recenzja to nie literatura piękna i darowałabym sobie w ogóle takie 'wtyki' z języka potocznego. Zdaję sobie jednak sprawę, że każdy ma prawo do używania tak bogatego języka, jaki uzna za stosowny. Ja preferuję bardziej ascytyczny sposób dziennikarskiej wypowiedzi.

Po drugie - jak zauważył Smok - Harlequin nie jest wokalistą, a ze zdania wynika, że tak jest, choć wszyscy domyślamy się, że nie o to chodziło Minawi.

Po trzecie - jeśli już Harlequin coś zauważył, to nie 'ponoć', bo w jego opinii Mariusz Duda wygladal w tym momencie jak Geddy Lee (czyli - jak sądzę - nie miał najmniejszych wątpliwości co do tego, że dokładnie taka jest jego opinia na temat wyglądu wokalisty Riverside).

Dużo lepiej zdanie brzmiałoby w prostszej formie:
'Jak zauważył nasz darkplanetowy kolega Harlequin: wokalista Mariusz Duda wyglądał jak Geddy Lee z Rush.' ,
ewentualnie:
'Jak zauważył nasz darkplanetowy kolega Harlequin: wokalista Mariusz Duda wyglądał w tym momencie jak Geddy Lee z Rush.'

Zamiast dwukropka może pozostać myślnik, ale pod warunkiem, że miedzy 'wokalista' i 'Mariusz' nie bedzie przecinka.
I w ogóle darowałabym sobie słowo 'wokalista', bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że recenzja Minawi skierowana jest przede wszystkim do fanów Riverside lub tych, którzy wiedzą, co to za zespół i jaką muzykę gra. Można powiedzieć nawet, że to bardziej sprawozdanie z koncertu, niż recenzja. Widać też, że Kasia włożyła w nie bardzo dużo serca, co zasługuje na szczery szacunek.

Ściskam Was, Kochani Darkplanetowicze:*



Wysłany: 2006-10-17 12:57

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:8a3cafd837="kontragekon"]Można powiedzieć nawet, że to bardziej sprawozdanie z koncertu, niż recenzja.
[/quote:8a3cafd837]

To NIE JEST RECENZJA. To JEST RELACJA. Z braku oddzielnego działu na relacje, artykuł znajduje się w recenzjach.


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-10-17 13:01 Zmieniony: 2006-10-17 13:21

Wiem Kasieńko, znam realia DP, więc niczego Ci w tym kontekście nie zarzucam :*

Słowa Smoka były może nazbyt ostre, ale ani bezpodstawne, ani złośliwe (przy tym, co słyszę na co dzień w mojej gazecie, takie teksty to pikuś :P ). Zarówno zachwyty, jak i krytyka (byle uzasadnione) służą wyłącznie dobru portalu.



Wysłany: 2006-10-17 13:26 Zmieniony: 2006-10-17 14:01

Mam wielki szacunek dla pracy Kasi, trzeba pisać, pisać, pisać i będzie dobrze... zwłaszcza, że wcale nie jest źle, a przeciwnie wręcz. Łatwo komentować, jeśli samemu nic się nie napisało... Dlatego piszcie swoje teksty Kochani, skoro już tak sprawnie 'jedziecie' - pozytywnie czy negatywnie - po innych :twisted: Nie mogę udzielać się na DP, bo mam podpisaną lojalkę w pracy, ale zawsze służę moją - wcale nie nieomylną - pomocą :roll:

A propos komentarzy poniżej powiem Wam jeszcze, że jestem bardzo wdzieczna moim szefom, że traktowali mnie z 'delikatnoscia' tutejszego pana Smoka - dzięki temu sama teraz mam 'oko' i mogę redagować teksty... a od dziennikarza do redaktora naprawdę długa droga 8O



Wysłany: 2006-10-17 13:43

A ja powiem tak... nie byłam na koncercie... nie czytałam relacji... ale potrafię przyjąć do wiadomości, że Smok może mieć swoje zdanie i nie rozumiem dlaczego tak się tyle osób podnieciło Raz pisze się lepszy, raz gorszy tekst... jeśli Smok wskazał konkretny błąd, to jest to konstruktywna krytyka i nie ma się co oburzać odmiennością opinii



Wysłany: 2006-10-17 13:48

Dokładnie o to mi chodziło, Fausthie.
Nawet jeśli tekst jest ok, to po wcieleniu w życie smoczych uwag może stać się jeszcze lepszym. Dlatego nie podejrzewam złośliwości ze strony tutejszego Dragona nr 2, a tylko chęć pomocy.



Wysłany: 2006-10-17 13:58

Ok, kontragekon, hehe :-), wybacz, ale doczytałam, że miałaś podobną opinię dopiero, gdy już napisałam swoją :D Nie miałam wcześniej cierpliwości doczytać wszystkiego do końca, ponieważ rzucił mi się tylko w oczy ogólny naskok na to, że jak ktoś nie pisze na DP tekstów, to nie może komentować (no, chyba, że pozytywnie , hehe... a przecież nie o to chodzi, by tylko słodzić (często przyjaciołom), a powiedzieć co faktycznie jest nie tak i nad czym trzeba pracować. I potem właśnie, gdy pojawia się możliwość oceny (szczególnie obiektywnej , zaczynają się czasami konflikty

No, nieważne, spadam dalej się uczyć



Wysłany: 2006-10-17 14:04

Biorąc pod uwagę Twoje słowa liczę na to, że Kasia, którą bardzo polubiłam, nie obrazi się na mnie za komentarze :twisted: :roll:



Wysłany: 2006-10-17 14:10

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Ależ ja się nie obrażam, tylko nie ze wszystkim zgadzam [size=18:4e087ceffe]:][/size:4e087ceffe]


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-10-19 12:02

Samurai (Anciliae)
Samurai
Posty: 282
Dąbrowa Górnicza

To Wy sie tu wymądrzajcie dalej czy słowo x pasuje do zdania y czy nie a ja tymczasem oświadczam, że muzycy Riverside zamieścili ową relacje na swojej stronie.
Brawo Kasia. :)


"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"


Wysłany: 2006-10-19 12:30

A ja powiem tak: mnie sie relacja podoba, kazdy ma prawo do wyrazania swoich subiektywnych odczuc, a jesli sie taka wersja relacji komus nie podoba, to niech napisze swoja ... ale faktycznie to zdanie z Geddy'm Lee jest niepoprawne bo chodzilo mi o glos wokalisty, nie o wyglad ... głos Dudy brzmil miejscami jak głos Geddy'ego Lee :wink:


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło