. Wysłany: 2010-05-24 12:54 Zmieniony: 2010-05-24 12:57
[quote:4c67698ef7="shagi666"]Czy ktoś kiedyś zabił jakieś zwierze ? Ktoś może poluje , bądź np. łowi ryby ... Chodzi o to , jak się czujecie z tym , że pozbawiliście życia jakieś zwierzątko ? .[/quote:4c67698ef7]
[quote:4c67698ef7="shagi666"]Ok.
od początku nie miałem na myśli żadnych owadów , szkodników , czy innego dziadostwa wpływającego niekorzystnie na nasze życie. Ryby rybami , bo łowić można , sam łowię , ale złowionej ryby nie jestem w stanie zabić. Zakładając ten temat chodziło mi głównie o to , co widzicie w oczach konającego psa , kota , sarny , czy jelenia , kiedy definitywnie się je dobija. Podobnie jest z ptakami , przykładowo ja sobie strzelałem kiedyś do ptaków , no i kilka zdarzyło mi się "strącić" , kiedy już to się stało , doświadczyłem tego , że głupia zabawa kończy się śmiercią niewinnego zwierzęcia , strzelałem nie tylko do ptaków , ale i do saren , jeleni , psów , kotów , łasic , lisów ... Żadne z nich nie ginęło śmiercią natychmiastową , z każdym trzeba było "przeżyć" jego własną śmierć ... Mój błąd , temat jest nie na miejscu , powinienem go założyć na jakimś myśliwskim portalu raczej. Jednak negatywnie zaskoczyło mnie to , że ludzie z DP od razu znaleźli sobie temat na "podroczenie się " . [/quote:4c67698ef7]
W połączeniu z tytułem tematu czegoś tu nie rozumiem. Aaaa, to tytuł "Morderca zwierząt" odnosił się do autora??
Nie, jednak nie rozumiem.
A, może autor po prostu chce się podzielić wrażeniami z innymi "mordercami"? Czy czują to samo co on?
Wysłany: 2010-05-24 14:01
[quote:c7ffe87214="Envy"]Świadomie zabijam tylko komary, nawet muchy nie tknę. Jak mi jakaś wleci do pokoju to ją łapie i wypuszczam.[/quote:c7ffe87214]
Wrażliwa kobieta ale muchy to brudne są
[quote:c7ffe87214="Envy"]Za to raz prawie udusiłam kolege :D uaaaa cudowne uczucie :D.[/quote:c7ffe87214]
Pamiętaj że kolega też zwierzę
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
Wysłany: 2010-05-24 20:35
Przyznaję, że Cię nie rozumiem - jak Ci źle, to po co polujesz?
Wysłany: 2010-05-24 20:41
[quote:fdbab256c2="shagi666"]
(...)głupia zabawa kończy się śmiercią niewinnego zwierzęcia , strzelałem nie tylko do ptaków , ale i do saren , jeleni , psów , kotów , łasic , lisów ... Żadne z nich nie ginęło śmiercią natychmiastową , z każdym trzeba było "przeżyć" jego własną śmierć ...[/quote:fdbab256c2]
Co czułeś jak patrzyłeś w oczy takiego kota, psa czy sarny jak umierała wolną śmiercią? Nie miałeś wyrzutów, patrząc w oczy wypełnione bólem?
Wysłany: 2010-05-31 19:51
Nie masz przy tym żadnych wyrzutów sumienia? Tak jakbyś zabijał muchę albo komara?
. Wysłany: 2010-06-01 11:53
[quote:dc3d1255c5="shagi666"]Miałem przez chwilę problem z wyrzutami sumienia , dlatego założyłem ten temat.[/quote:dc3d1255c5]
Więc już ich nie masz? Pisanie o tym Ci pomaga w wyzbyciu się wyrzutów sumienia? To chyba nic dziwnego, że zwierze próbuje uciec, jakby ktoś do Ciebie strzelał i byłbyś ranny też byś pewnie uciekał, nie sądzisz?
Wysłany: 2010-06-01 19:54
Dlaczego?
PS: Jeśli jakimiś słowami Cię zdenerwowałam, bo takie mam wrażenie to przepraszam.
Wysłany: 2010-06-03 02:38
Lisów praktycznie nikt teraz nie potrzebuje... na futra idą te z hodowli - skóra na pewno lepszej jakości. Za to ze względu na szczepienia przeciw wściekliźnie jest ich za dużo zagrażają zwierzynie drobnej chociażby cietrzewiom czy kuropatwom... Ale lis taki to rzeczywiscie do zakopania gł. sie nadaje
Co masz zrobić dzisiaj zrób jutro !! ------------------------------------------------- Ps. Jako, że koleżanka z oburzeniem stwierdziła że mój światopogląd jest odrażający i rodem ze średniowiecza myślę że będę tu pasował :P
. Wysłany: 2010-07-09 12:12 Zmieniony: 2010-07-09 12:20
[quote:ee8e619932="BlackSpectrum"][quote:ee8e619932="shagi666"]Miałem przez chwilę problem z wyrzutami sumienia , dlatego założyłem ten temat.[/quote:ee8e619932]
Więc już ich nie masz? Pisanie o tym Ci pomaga w wyzbyciu się wyrzutów sumienia? [/quote:ee8e619932]
Myślę, że autor tematu miał ochotę na stworzenie małej terapii grupowej, ale najwyraźniej mu nie wyszło, bo nie znalazł ludzi z podobnymi do niego problemami. :P
A co do zabijania zwierząt- tępię tego typu zachowania. Sama zabijam jedynie pająki (tych się brzydzę). Komarów nie tykam, bo zwykle nie chce mi się nimi rąk brudzić.
Ponadto ( wybaczcie mi, nosiciele skórzanych płaszczy!) noszenie skóry zwierzęcej jest w pewnym stopniu popieraniem i przykładaniem ręki do ich cierpienia.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
. Wysłany: 2010-07-09 20:35
[quote:d149e6f84f="Wampgirl"]Ponadto ( wybaczcie mi, nosiciele skórzanych płaszczy!) noszenie skóry zwierzęcej jest w pewnym stopniu popieraniem i przykładaniem ręki do ich cierpienia.[/quote:d149e6f84f]
Jedzenie mięsa też. Nie wiem czy wiesz, ale skóra na noszone przez nosiciele płaszcze pochodzi ze zwykłego uboju.
A skórkowe buciki pewnie w domciu stoją. :)
Wysłany: 2010-07-09 21:11
Po raz kolejny taki temat. Wszystkim tak wrażliwym na krzywdę zwierzątek polecam taki temat do przemyśleń - czy wilk albo niedzwiedź w dziczy (nie w Polsce ale np w Kanadzie) taki dziki i jeszcze głodny, będzie się zastanawiał czy to dobrze zjeść człowieka? Odp. jest prosta - po prostu Cię zabije i zje. Taki układ w naturze silniejszy/sprytniejszy/szybszy korzysta ze słabszego, ważne żebyśmy jako ludzie robili to rozsądnie - tzn nie katowali zwierząt które hodujemy na ubój, dbali o ich godne warunki bytowe i godną śmierć.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2010-07-10 18:37
shagi należysz do jakiegoś koła?
Swoją drogą również parę razy byłem na polowaniu, kilka sarenek, dzika i parę lisów mam na swoim koncie. Nie czuje się z tym jak morderca - mordercą jest osoba prowadząca do regresji własnego gatunku a nie do jego ekspansji (przynajmniej według mnie). Co do walki - postrzelony śmiertelnie lis lub dzik stara się walczyć, zwłaszcza w obronie młodych.
Na myśliwych nie można patrzeć tylko przez aspekt zabijania. Koła łowieckie dostają przydziały co mają ustrzelić by kontrolować populacje. Zwłaszcza lisów. A np. mój wujek zajmuje się hodowlą bażantów i wypuszczaniem ich w pole w celu odbudowy gatunku.
My hatred burns through the cavernous deeps