Wysłany: 2009-05-18 20:33
Amorphous - jest różnica między personifikacją zwierzęcia i uznaniem go za "bezgrzesznego" czy też "prawie człowieka", czy istotę lepszą od człowieka, czy też, wreszcie, własne "dzidzi" a przyznaniem, że zwierzę to nie przedmiot i też odczuwa ból.
Wysłany: 2009-05-18 20:57
No i do czego to ze dziczyzna jest odstrzeliwana? tez sa przypadki ze sie nietrafi i sie meczy a pozniej jest dobity. Konie sa zabijane z tego co wiem udezeniem mlotkiem w glowe. Bardzo szybka smierc kon nic nieczuje.
Co do ich transportu to juz sie czepiaj tych co je transportuja, a nie ludzi ktorzy je jedza. Zgodze sie z Kuba jak niema tego co sie lubi to sie je co jest. Tak zawsze bylo jest i bedzie. Gdybys byla w sytuacji bez wyjscia z kims niemacie jedzenia i powiedzmy ze ta osoba zginie. To moge sie zalozyc ze w skrajnym wyczerpaniu zaczela bys go jesc. Takie moje przemyslenia
Tak na marginesie jak kon jest wieziony gdzies to napewno niemysli i neiwie tego ze zaraz bedzie zabity. Bo skad ma to wiedziec.
Wysłany: 2009-05-19 08:19
Skończcie z tym jedzeniem jakichkolwiek koni, bo się dziwnie na imprezach DP będę czuła. :lol:
Pozdrawiam mięsożerców 8)
Konik Morski
P.S. Próbowanie ludzka rzecz. :)
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2009-05-19 09:10
[quote:69b0409011="Tchnienie_Nocy"]
A od kiedy ubój trzody chlewnej i bydła jest bardziej humanitarny od uboju koni? O tyle bardziej humanitarny, że konie najczęściej jadą do Włoch żywe przez 72 godziny nieprzystosowanymi do tego ciężarówkami, a trzodę czy bydło zabija się w Polsce. Ale pracownicy rzeźni też się nad nimi znęcają, kopiąc je i okaleczając dla zabawy. [/quote:69b0409011]
Ano jest bardziej. To, że znajdą się zawsze jednostki godne potępienia które jakiś fanatyczny wegetarianin sfotografuje i potem gra na uczuciach wszystkich mięsożerców nie znaczy,że znęcanie się jest regułą. Nie wiem ile Ty rzeźni widziałaś osobiście i czy obserwowałaś cały proces produkcji zwierzęcej oraz czy wiesz jak to wygląda prawnie? Zapewniam Cię jednak,że znajduje się klauzula chociażby w samych warunkach otrzymania do produkcji rolnej dopłat z UE o humanitarnym chowie i zabijaniu zwierząt ( źródło -chociażby strona internetowa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zagadnienie Cross Compliance oraz Program Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013, zagadnienie "dobrostan zwierząt" i "zdrowie zwierząt" ). Zanim powiesz,że w Polsce się tego nie kontroluje ubiegnę Cię - owszem kontroluje się zwłaszcza jeśli ktoś bierze dopłaty z UE a większość producentów bydła i trzody pobiera takowe. Sam w ramach zajęć uczestniczyłem w takiej kontroli i wierz mi jest bardzo drobiazgowa i upierdliwa.
[quote:69b0409011="Tchnienie_Nocy"]
A dlaczego obwiniam tych, którzy jedzą konie? Bo gdyby nie jedli, to konie by nie cierpiały. [/quote:69b0409011]
Mocno ogólne i naiwne wręcz stwierdzenie.
Sam jestem człowiekiem mocno działającym na rzecz ochrony ryb łososiowatych w tym głównie pstrąga,lipienia,łososi i troci wędrownej. Jestem jednocześnie wędkarzem,członkiem Polskiego Związku Wędkarskiego. Podobnie jak Ty dla koni tak ja dla tych płetwiastych stworzeń mam dużą słabość. Wielu ludzi a zwłaszcza fanatycznych obrońców przyrody i pseudoekologów oburza się na moje wędkarstwo bo to barbarzyństwo kaleczyć ryby haczykami dla przyjemności itp. Ja jednak tak jak napisała Alpha-Sco staram się robić coś i robić to jak najsensowniej w przeciwieństwie do ludzi którzy krzyczą o wielkim barbarzyństwie wędkarstwa. Tylko z ich krzyku jeszcze nic nie wynikło. Bo to ja w ich mniemaniu barbarzyńca, który swoje zdobycze ewentualne fotografuje i wypuszcza zabierając może jedną na rok, chodzę z podobnymi mi zapaleńcami po bagnach i meandrach rzek pomorskich i łowiąc tępię działalność kłusowników z sieciami albo agregatami prądotwórczymi, to my organizujemy akcje zarybieniowe, tworzenie tarlisk dla łososi i troci wędrownej co wymaga niejednokrotnie ręcznego kształtowania dna rzeki która w wyniku nieroztropnej działalności człowieka wypłukała żwir ze swojego dna niezbędny łososiom i troci do tarła. To my obserwujemy coroczne zmiany w biegach rzek, ewentualną szkodliwą działalność ludzi a nie Ci którzy w internecie i mediach krzyczą najgłośniej o tym,że trzeba być wege eko pis lov i w ogole a najlepiej wyślijcie nam kase na nasze konto grinpis żebyśmy mogli nadal tylko mówić a nie robić.
Podsumowanie tego przydługiego wywodu - mniej fanatycznie Tchnienie podchodź do sprawy. Tak jak napisała Ci Alpha-Sco mniej krzycz więcej rób(być może już robisz dużo). Gdybym Cię nie znał długo osobiście i nie wiedział, że masz naprawdę potężne doświadczenie praktyczne jeśli chodzi o konie to zacząłbym podejrzewać jak moi przedmówcy,że masz lat naście a Twoje podejście do tematu jest dalekie od racjonalnego.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-05-19 10:12 Zmieniony: 2009-05-19 10:21
[quote:9276f4ad87="Tchnienie_Nocy"]Ravenie, jeśli chodzi o ubój koni i ich przewożenie, też są przepisy regulujące i co? Są notorycznie łamane. Powinny być kontrole na targach i granicach, a ich nie ma, a jak są to przymyka się oko na złe traktowanie i nieodpowiednie warunki przewozu. Odpowiednie przepisy prawne są, szkoda tylko, że brakuje osób, które by nad nie łamaniem przepisów czuwały tak jak należy.
Nie będę się sprzeczać co do warunków uboju trzody chlewnej i bydła, bo jeśli mówisz, że kontrolują rzeźnie sumiennie, to wierzę na słowo.
Jeśli chodzi o konie, to niestety jest inaczej. [/quote:9276f4ad87]
Powtórzę się ale kilka postów wyżej pisałem dlaczego proces produkcji i "obróbki" bydła i trzody jest kontrolowany sumiennie a koni nie - bo bydło i trzodę spożywa się w strategicznie wręcz dużych ilościach, konie to margines, mało zwraca uwagę i organów państwa i opinii publicznej - tu rola takich ludzi jak Ty - zacznij działać, załóż z podobnymi zapaleńcami towarzystwo zacznij jeździć do miejsc gdzie wg.Ciebie nad końmi się znęca, zrób fotografie, napisz petycje do właściwych organów itp. To nie łatwe ale da większy skutek niż wyrażanie braku szacunku do np. Amorphousa bo lubi jeść koninę. Ja chronię ryby łososiowate ale też czasem lubię zjeść takową rybę bo ma smaczne mięso i innym też nie odmówię prawa do zjedzenie czy spróbowania takiej ryby.Gorzej jak ktoś niszczy siedlisko życiowe takich ryb często dla zwyklego wandalizmu i świadomości,że ukradzione i połowione niehumanitarnie i niezgodnie z wszelkimi przepisami albo i nawet normami moralnymi mu lepiej smakuje.
[quote:9276f4ad87="Tchnienie_Nocy"]
Ravenie, znasz mnie przecież, wiesz, że nie rzuciłabym się na nikogo z pięściami tylko dlatego, że jadł koninę. Mogę czuć do niego niechęć i lekkie oburzenie, bo lubię akurat konie, ale nie miałabym zamiaru go nawracać. Więc gdzie tu fanatyzm? Tu chodzi tylko o świadomość. A jedynym błędem, który robię, to dopuszczanie tu do głosu emocji. Stąd pewnie odbieracie mnie jako fanatyczkę, którą nie jestem i nigdy nie byłam :roll:[/quote:9276f4ad87]
Ja Cię znam inni nie. A dla kogoś kto Cię nie zna posty i podejście trącą fanatyzmem.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-05-19 10:17
Wysłany: 2009-05-19 10:54
[quote:6feb144d8f="Tchnienie_Nocy"][quote:6feb144d8f="Raven"]
Powtórzę się ale kilka postów wyżej pisałem dlaczego proces produkcji i "obróbki" bydła i trzody jest kontrolowany sumiennie a koni nie - bo bydło i trzodę spożywa się w strategicznie wręcz dużych ilościach, konie to margines, mało zwraca uwagę i organów państwa i opinii publicznej [/quote:6feb144d8f]
Nie do końca tak jest. W Polskich rzeźniach owszem zabija się mało koni. Ale zauważ ile koni wyjeżdża do Włoch. Już teraz dokładnie nie pamiętam, ale nie są to małe, marginesowe liczby. [/quote:6feb144d8f]
Ja nie pisałem o zabijaniu w Polsce tylko o tym jaki procent stanowi samo przeznaczenie koni na konsumpcję w porównaniu do bydła i świnek a ten jest znikomy stąd braki w kontrolach i większe pole dla bestialstwa niestety. Transportowanie na terenie Europy krowy i świnie to też większa ilość niż konie a jadący po autostradzie TIR wiozący krowy czy świnie i robiący to nieprawidłowo jest częściej wyłapywany bo... TIRów wiozących bydło czy trzodę jest więcej od tych z końmi i częściej na TIRy takie zwraca się uwagę.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-05-19 11:46
Tchnienie Twoim zdaniem Ci co jedza mieso koni przyczyniaja sie do ich smierci i na dodatek nie humanitarnej smierci. Wiec Ty sie przyczyniasz do niehumanitarnej smierci trzody chlewnej, takich slicznych krowek swinek koz ryb i innych. Popatrz na siebie zrob cos z soba a pozniej wymagaj czegos od innych. Jestes przy kontroli kazdego przewozu koni do wloch czy gdzies w inne miejsce? Sadze, ze nie wiec nie gadaj glupot. Widzialas w telewizji albo przeczytalas w jednej ze swoich ksiazeczek o konikach ze tak jest. Idz i sprawdz jesli sprawdzisz wszytskie wywozy koni, i beda niechumanitarne ok zgoze sie z Toba. Teraz jednak to sa Twoje przepuszczenia na podstawie jakiegos programu albo ksiazki. Widzialem na zdjeciach ze jak jezdzisz konno tryzmasz w reku bicz czy jak to sie tam nazywa, napewno nieznalazl sie tam dla ozdoby... Mozesz to wytlumaczyc ? Bo tak bronisz koni a uzywasz bicza. Dlamnie to niezrozumiale.
Niemasz szacunku za to ze ktos je konine, tak samo jak ja moge powiedziec ze niemasz szacunku zabijajac komara. Przeciez to zywe stworzenie a Ty sie nad nim znecasz, rozgniatasz bez wyzutow sumienia, to jest straszne
Acha co do mlotka uwierz mi ze jedno pozadne udezenie powoduje smierc ktorej kon nieczuje. Jak wlaniesz czlowieka wielkim mlotkiem w glowe tez niepoczuje kiedy zginal.
Niezgodze sie z Ravenem Twoje posuniecia sa powiazane troche z fanatyzmem. Bo co ma to z ektos je konine do tego ze kto inny zabija konia w taki czy inny sposob ? Co ma piernik do wiatraka??
Wysłany: 2009-05-19 11:52
Tchnienie:
pisząc o pyskówkach miałam na myśli całe to radosne towarzystwo przepychające się tutaj więc się tak bardzo nie przejmuj
Jeszcze jedna rzecz: tutaj zgodzę się absolutnie z Ravenem: opinia, że w rzeźniach ludzie pracujący przy uboju dla zabawy maltretują i okaleczają zwierzęta jest kompletnie wyssaną z palca bzdurą. Media lubią się bawić w takie pogrywanie na uczuciach, nie dbając o prawdę a dbając o emocje i oglądalność. Po pierwsze - Raven ma rację co do kontroli itd. Po drugie, co jest równie ważne - ludzie pracujący przy uboju zwierząt to zwykle zwyczajni, normalni ludzie wykonujący taką pracę a nie inną a nie zbiorowisko Hannibalów Lecterów czy innych Jasonów :) Sama też w kilku rzeźniach byłam, mam wielu kolegów pracujących w rzeźniach i, uwierz, bardziej mnie boli myśl o zwierzętach poddawanych ubojowi domowemu na wsi, w różnych warunkach i z różnym skutkiem, niż profesjonalne ubojnie.
Co do ubojni końskich to w Polsce standardy są raczej takie same. Postaram się poszukać i posprawdzać, jak to jest. Natomiast obawiam się, że tutaj też może chodzić o odosobnione, drastyczne przypadki, które przez media są nagłaśniane do rozmiaru plagi czy powszechnej praktyki. Nie mówię, że to źle, że ktoś sie tym interesuje ale też może to dawać zafałszowany obraz rzeczywistości. Ten ostatni akapit to jednak są tylko moje dywagacje, nie muszę mieć tutaj racji.
Ze swej strony na razie chyba temat wyczerpałam.
Wysłany: 2009-05-19 12:58
tak to biegaj a ja Cie bede smyral batem bo wzmacnia dzialanie lydki. Super wytlymaczenie... Napewno konia nie boli kiedy "wzmacniasz mu lydke" Posluchaj sama siebie.
Wysłany: 2009-05-19 13:16
moze i miala na mysli swoja lydke. Faktem jest ze omija ciagle odpowiediz na klopotliwe pytania.
Wysłany: 2009-05-19 13:23
Na jej miejscu też bym zrezygnowała z bezcelowej dyskusji
Zwłaszcza, że zaczyna przybierać absurdalny wymiar.
Norwegian - przyjrzyj się kiedyś rekreacyjnej jeździe konnej i wtedy się może wypowiedz, bo na razie z Twojej wypowiedzi bije po oczach niewiedza i masz chyba o tym takie wyobrażenie jak Tchnienie o okaleczaniu świń w rzeźniach.
Już mi się nudzi ten temat, zwłaszcza, że to nie rzeczowa dyskusja a na siłę dopiekanie jednej osobie. :/
Pan: edit: nie, właściwie to bez sensu :P
Wysłany: 2009-05-19 13:49
Takie dopiekanie, jakie JA tu widzę :) Podkreślam słowo "ja", ponieważ, oczywiście, to mój tylko punkt widzenia :)
Wysłany: 2009-05-19 13:51
moze i sie nieznam ale mowie co mi sie wydaje :P
Wysłany: 2009-05-19 13:57
[quote:022090ec80="Alpha-Sco"]Takie dopiekanie, jakie JA tu widzę :) Podkreślam słowo "ja", ponieważ, oczywiście, to mój tylko punkt widzenia :)[/quote:022090ec80]
Ja też zaczynam dostrzegać trochę sytuację "dwóch na jednego to banda łysego".No i trochę odbiega ona znów od tematu wątku który brzmi "Konie". Ale to tylko mój punkt widzenia.
[quote:022090ec80="NorwegianWinter"]moze i sie nieznam ale mowie co mi sie wydaje :Razz:[/quote:022090ec80]
Jeśli się nie znasz to pozadawaj pytania. By wydawaniem się możesz kogoś skrzywdzić :)
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."
Wysłany: 2009-05-19 14:01
Raven no co Ty taki potulny pluszka jak ja nikogo nie krzywidzi, a juz na pewno nie kobiety :D
Ale mam swoje zdanie ktorego niezmienie
Wysłany: 2009-05-19 14:04
[quote:ed27f79996="NorwegianWinter"]moze i sie nieznam ale mowie co mi sie wydaje :P[/quote:ed27f79996]
Dlatego, może zamiast sięgać po szyderstwo i złośliwy ton, sięgnij po źródła informacji i wiedzę?
Wysłany: 2009-05-19 14:07
Alpha siegne po dodatkowa wiedze jesli Tchnienie zrobi to samo...
Wysłany: 2009-05-19 14:08 Zmieniony: 2009-05-19 14:12
[quote:13d6e146f9="Pan"]Czy konie sa w jakis sposob lepsze od innych zwierzat?[/quote:13d6e146f9]
To pytanie do ogółu rozmówców czy do miłośników koni? :)
[quote:13d6e146f9="NorwegianWinter"]Alpha siegne po dodatkowa wiedze jesli Tchnienie zrobi to samo...[/quote:13d6e146f9]
To robisz to dla niej czy dla siebie? :) Mówisz, jakbyś co najmniej miał honor na tym stracić... :mrgreen:
Wysłany: 2009-05-19 14:11
[quote:b16eb71aa5="NorwegianWinter"]Raven no co Ty taki potulny pluszka jak ja nikogo nie krzywidzi, a juz na pewno nie kobiety :D
Ale mam swoje zdanie ktorego niezmienie [/quote:b16eb71aa5]
Bardzo dobrze,że masz swoje zdanie, którego nie zmienisz. Tak samo ma Tchnienie jak już zauważyłeś zapewne i też go jak widać nie zmieni do czego ma prawo jak każdy człowiek.Jaki sens więc dalej jej dopiekać i uświadamiać,że ma inne zdanie od Twojego czy mojego i że to zdanie jest "złe". Dla mnie i dla Ciebie logiczne jest,że jedzenie koniny nie różni się moralnie od jedzenia innego mięsa i nie ma sensu oburzać się o jedzenie akurat koniny. Tchnienie tego poglądu nie podziela i ma do tego prawo chociaż dla Ciebie i mnie ten pogląd nie ma sensu. Można go jedynie tłumaczyć sentymentem do koni.
"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."