Znow rasista Wysłany: 2009-04-12 08:18
Pan(ie) - głową muru nie rozbijesz. Rasiści byli i będą - to, że Ty ich nie tolerujesz i masz "uczulenie" na nich nie znaczy, że oni znikną. Tak jak oni są uprzedzeni co do "żółtków" (sorry wujek Quong) i "asfaltów" (sorry kuzynie) tak Ty jesteś uprzedzony do nich. To też ma swoją nazwę?
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-04-12 10:46
Mój Drogi. To było pytanie - czy takie coś co jest u Ciebie (nie lubienie rassistów) ma swoją nazwę?
Nie lubisz "niebiałych" -> rasista
Nie lubisz rasistów -> (??? nazwa)
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-04-13 05:10
[quote:6efe6dc803="thistle89"]Nie lubisz "niebiałych" -> rasista
Nie lubisz rasistów -> (??? nazwa)[/quote:6efe6dc803]
lewak
A poważniej i na temat: rasizm jako element pewnej panującej wykładni rzeczywistości jest okropny. Ale czy człowiek prywatnie nie może być rasistą? To znaczy czy dokonując jakichś swoich prywatnych wyborów nie może kierować się przynaleznością rasową? Oczywiście to kryterium jest często niesprawiedliwe, ale dlaczego można kierować się milionem innych niesprawiedliwych kryteriów, a tym akurat nie? Czy nie byłoby to ograniczeniem wolności jednostki? Próbą przejęcia za nią odpowiedzialności?
Wszystkim, którzy nie mogą myśleć nie myśląc zarazem, czym jest człowiek, który myśli, tym wszystkim lewicowym i lewackim formom refleksji można przeciwstawić tylko filozoficzny śmiech - to znaczy, po części przynajmniej, milczący. (Foucault)
Wysłany: 2009-04-13 12:28
Kazdy czlowiek ma swoje wartosci, ktorymi sie kieruje... Jedni nie lubia glupcow, drudzy nie lubia osob z zagranicy. Wszystko to ma swoje podloze, jednak czesto zdarza sie,ze sa to jakies stereotypy, cos co wynioslo sie z domu, a dodatkowo bledy lub awantury jednostki za granica przechodza na caly narod. Najgorsze jest to, jezeli ktos bezmyslnie powiela czyjs poglad w ogole nie majac pojecia o co chodzi, szczegolnie gdy szkodzi to innym.
Ludzie zawsze bede faworyzowac pewne osoby, a drugich unikac. Jest to normalne, jednak trzeba pierw pomyslec zanim sie cos zrobi.
Moim zdaniem, kazdy powinien miec wystarczajaco tolerancji, aby poznanc nowa osobe i przekonac sie czy ona naprawde nie pasuje w ten nasz przedzial "zakazanych i nielubianych", nie nalezy oceniac kazdego z gory.
Z drugiej strony bedac w obcym kraju, towarzystwie trzeba pamietac, ze istnieja pewne zasady zachowywania sie. Nalezy odnalezc sie i szanowac zwyczaje innych, nie narzucac swoich.
Make the most of now!
Wysłany: 2009-04-30 19:38
[quote:ddd2d294cd="thistle89"]Mój Drogi. To było pytanie - czy takie coś co jest u Ciebie (nie lubienie rassistów) ma swoją nazwę?
Nie lubisz "niebiałych" -> rasista
Nie lubisz rasistów -> (??? nazwa)[/quote:ddd2d294cd]
A np.: nie lubisz nazistów -> :?:
Nielubienie rasistów jest nielubieniem rasistów. Nielubienie zupy pomidorowej też nie ma swojej nazwy - no chyba, że stanie się ideologią. Wtedy ten kto nie je pomidorówki będzie może określany w związku ze swoim nielubieniem.
Panie, kiedyś czytałam coś na temat dowodów na zasadność rasizmu - jeśli odnajdę to podeślę.
Wysłany: 2009-05-01 19:17
[quote:4f5e12309c="Pan"][quote:4f5e12309c="Gaia"]
Panie, kiedyś czytałam coś na temat dowodów na zasadność rasizmu - jeśli odnajdę to podeślę.[/quote:4f5e12309c]
Coz, nie odnajdziesz.[/quote:4f5e12309c]
Prorokiem jesteś? :D Mówię, że czytałam. Nie mówię, że mi się podobało. Prawdę mówiąc średnio mi się chce wracać do tematu, którego sens widziałabym tylko obok innych na takim samym poziomie zaawansowania myśli ludzkiej a nie mających już zastosowania - "jak zagonić mamuta do dołu" i "jak podprowadzić kilka samic konkurencyjnemu plemieniu". Możemy poszukiwać źródeł rasizmu, naukowo - nie dla uzasadnienia ideologii, a nie zastanawiać się czy jest on słuszny czy, u licha, może jednak nie jest.
http://histmag.org/?id=1734