Ja wybrałam dwa:
SlipKnot-Snuff
Rain Paint-Give Back My Heart

Dla mnie wystarczy dźwięk skrzypiec, spokojna i piękna muzyka, bez żadnych ''dodatków''. Z miłości , od serca i z tęsknoty.

''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander

Mój pogrzeb będzie wesoły. Zaplanowałam już sobie. Białe szaty liturgiczne i ludzie ubrani tylko wyjściowo. Bez przesadnej czerni. Przecież nareszcie wyrwę sie z tego świata! Nie ma co płakać! No i jakaś ładna muzyka. Może Pearl Jam?

Nie załamuj się. Załam innych.

Utwór? Mi by tu pasował na własny pogrzeb:
Metallica-Unforgiven[1.wersja,choć mogę 2.nie pogardzić]
Metallica-One
Coma-Leszek Żukowski

Nieco melancholijny zestaw,nawet dobry na zakończenie uroczystości pogrzebowej siarczystym pier*olnięciem drzewka w ziemię[hardkorowa wersja-to samo,tyle że w kościół].

Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.

[quote:12898353ca="SalixFragilis"]Mój pogrzeb będzie wesoły.[/quote:12898353ca]
Skąd ta pewność?

[quote:12898353ca="SalixFragilis"]Zaplanowałam już sobie. Białe szaty liturgiczne i ludzie ubrani tylko wyjściowo. Bez przesadnej czerni.[/quote:12898353ca]
A jak wygląda nieprzesadna czerń?

[quote:12898353ca="SalixFragilis"]Przecież nareszcie wyrwę sie z tego świata! Nie ma co płakać![/quote:12898353ca]
Następnym razem zanim wygłosisz podobne bzdury, przejdź się do hospicjum.

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...

Zdecydowanie 'The End' doorsów.

Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.

Suicide commando - See you In hell

Hmmmm.... może Xasthur - Prison Of Mirrors... albo Nortt... sporo jest utworów które mogłyby lecieć na mym pogrzebie

"Lepiej być władcą w Piekle niż sługą w niebiosach"

Iron Maiden - Dance Of Death. Chyba najlepiej by pasowało.

Mówią że jesteś chodzącym złem...? Pokaż im że mają racje!

Nie pamiętam czy już to pisałem czy nie, ale Arcturus "Ad Astra"... :)

"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"

Iron Maiden "Blood On The World's Hands"

Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni

Wiem że to nielegalne, lecz chciałbym by moje prochy na bieszczadzki wiatr, w zieloną dolinę zostały rzucone. I by bard jakiś usiadł na pniu i zagrał mi te 3 ostatnie pieśni: "Śniadanie z Bogiem" "Muchę w szklance lemoniady" i"Epitafium dla Wysockiego" Jacka Kaczmarskiego. Ach, naiwny jestem...

“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”

NIN- warm place, gdy pierwszy raz uslyszalem ten utwor wyobrazilem sobie wlasny pogrzeb :P

Niepuszczone baki cofaja sie do mozgu i stad sie biora posrane pomysly... :P

Nine Inch Nails - La Mer...

Nothing's Impossible...

[quote:5e67f07275="TheSerpent"]Hmmmm.... może Xasthur - Prison Of Mirrors... albo Nortt... sporo jest utworów które mogłyby lecieć na mym pogrzebie [/quote:5e67f07275]

Prison of Mirrors pasuje idealnie

Skoro tak to ja wybieram Gorgoroth - Funeral Procession na moją procesyjkę, na punkt kulminacyjny pogrzebu Sopor Aeternus - The Goat, a na stypę Combichrista i Psyclon Nine hehe.

Noc jest ciemna i pełna strachów.

Może "odświeżę" temat:

[quote:369d87692a="SalixFragilis"]Przecież nareszcie wyrwę sie z tego świata! Nie ma co płakać![/quote:369d87692a]

[quote:369d87692a="Benjamin_Breeg"]
Następnym razem zanim wygłosisz podobne bzdury, przejdź się do hospicjum.

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ... [/quote:369d87692a]

W Częstochowie niedaleko mnie rozwiązanie jest póki co takie, że po jednej stronie ulicy jest duży szpital, a zaraz po drugiej zakład pogrzebowy i kościół - i to by mi akurat pasowało lepiej niż szpital na Kilińskiego.

Gorzej z tzw. utylizacją zwłok - można albo zgnić albo zostać spalonym, więc tak czy inaczej coś tu będzie śmierdziało :-/ Nie wiem jak to zneutralizować :-/

Z muzyką jest znacznie łatwiej :-) Na pewno coś sobie skompiluję z moich kilkunastu utworów na topie :-)

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Spalenie... jak już to spalenie... szkoda że nie może być rozsypania prochów gdzieś w górach... ale i tak lepiej spalić i pochować gdziekolwiek niż gnić... a muzyka...

coś radosnego, zabawnego... może jakaś irlandzka przyśpiewka pełna życia... w Polsce wszystko bierze się tak ponuro... nawet święto niepodległości jakieś takie ponurackie ^^ , niech ludzie się bawią, piją, wspominają...ale niech to będzie radość zabawa i pamięć również niech dotyczy tego co radosne.

Nauka uczyniła z nas Bogów, zanim jeszcze zasłużyliśmy na to by być Ludźmi...

[quote:fe3bc8c27c="Diarmad"]Spalenie... jak już to spalenie... szkoda że nie może być rozsypania prochów gdzieś w górach... ale i tak lepiej spalić i pochować gdziekolwiek niż gnić... [/quote:fe3bc8c27c]
No to jest nas dwóch. W Polsce ok. 7% pochówków to kremacje, prawo kościelne zmienia się bardzo powoli i równie bardzo niechętnie, trzeba uważać, żeby nie narobić sobie wrogów przy podejmowaniu takiego tematu :-/ Ja się na to nabieram cały czas :-/ No a co do święta niepodległości - trudno walczyć o niepodległość z wrogami z uśmiechem na twarzy :-/ Może to dlatego :-/ ...

... ja tych walk już od dawna mam dość, też mam sporo wesołych utworów w zestawieniu...
Sandra Lyng Haugen - Vuggesang
Moja siostra jest podobna z wyglądu, głosu i trochę charakteru, vuggesang znaczy kołysanka, a tekst jest m.in o usypianiu brata

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

edit: jeszcze coś...
[quote:d81026ef49="Wikipedia"]Prawosławie stanowczo zakazuje kremacji (którą uważa za znak niewiary w zmartwychwstanie), ale dopuszcza wyjątki od tej reguły np. zarządzenie władz państwowych lub epidemia. Nie odprawia się żadnych obrzędów religijnych nad zwłokami skremowanymi.
...
Kremacja jest najbardziej rozpowszechnioną formą pochówku w Japonii, gdzie w 2008 roku 99,84% wszystkich pochówków stanowiły kremacje.[/quote:d81026ef49]
Mam jeszcze zdjęcie Eleny (Rosjanka) z koleżanką z pracy (Japonka). I jak tu się dogadać? No nic, idę spać
[img:d81026ef49]http://michal-kaminski.orgfree.com/wp-content/uploads/2015/03/Elena-i-koleżanka.jpg[/img:d81026ef49]

od czasu do czasu warto wrócić do źródła

Hmmm, nie jest tak źle... u mnie oprócz tego korzystnego jak dla mnie rozkładu szpital-kościół od kilku lat działają też dwa szwedzkie piece krematoryjne i też blisko. 30-40% taniej od tradycyjnego pochówku i bardziej ekologicznie.

edit:
Byłoby też bardziej romantycznie, gdyby moja siostra zgodziła się odprowadzić mnie wtedy do Valhalli :-)

A wracając do tematu, to prawie cała "playlista" pogrzebowa układa mi się po skandynawsku.

od czasu do czasu warto wrócić do źródła