Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Aborcja. Strona: 19

Wysłany: 2009-07-29 14:11

Ależ ona nie ma "pecha" będąc na początku ludzkiego rozwoju. O to chodzi,że nie potrzebna jest walka o zygotę,dyskusja o zygotę,kiedy jej się nie da usunąć.Jeszcze przed zagnieżdżeniem zaczyna się dzielić,ale też nie da się podzielonej zygoty,już zarodka usunąć. I tu dochodzimy do sedna sprawy.Kiedy się zagnieździ.Jak się zagnieździ to wtedy jest ciąża i dopiero wtedy można dyskutować na temat aborcji.I kolejno dla przeciwników będzie to człowiek,dla zwolenników kawałek tkanki i tak się biją o stwierdzenie czy przyznanie człowieczeństwa jest słuszne czy też nie.A tak naprawdę to dla wielu kobiet ten fakt jest na drugim miejscu,bo najważniejsze jest zadbać o prawidłowy rozwój ciąży, bo każdy chce mieć,no prawie każdy, zdrowe dziecko.



Wysłany: 2009-07-29 15:01

Goopia,a ja widzę, że umknął Ci fakt,że przebieg ciąży jest mi doskonale znany z autopsji. Ile razy mam Ci pisać ,że zygoty, która się nie zagnieździła się nie usuwa? Nie ma ciąży ,nie ma aborcji.Jedynie co możesz zrobić to nie dopuścić do zagnieżdżenia,ale kiedy po stosunku zdajesz sobie sprawę ,że masz okres płodny. O aborcji możemy rozmawiać wtedy ,kiedy w tą ciążę zachodzisz,a przede wszystkim,kiedy o tej ciąży wiesz.Pomyśl,kiedy dowiedziałaś się,że jesteś w ciąży? Na pewno po fakcie zagnieżdżenia się zarodka powstałego z zygoty.
Piszesz,że pomieszałam pewne fakty,nie,nie pomieszałam.Nie mylę pojęć.
Zygota przestaje być zygotą w momencie podziału komórek.To jest chyba jasne? Tego uczą na lekcji biologii.To,że powstały w ten sposób zarodek,żeby się rozwijać musi się zagnieźdźić,a po zagnieżdżeniu taki stan rzeczy jest ciążą,to również lekcja biologii.
Ten kto myśli,że 9-tygodniowa ciąża to niezagnieżdżona zygota to prawdopodobnie nie chodził na te lekcje.
Twoje ostatnie zdanie,racja.Chyba każda. W czwartym miesiącu aborcja jest nawet zakazana. J



Wysłany: 2009-07-29 15:46

Napisałam Ci,że jest zakazana,a czy wykonywana w podziemiu to już inna sprawa.Podziemie jest nieobliczalne,a desperacja niektórych kobiet też.Nawet tak wielka,że nie idą do lekarza tylko same spędzają ciążę i to się niestety udaje.

Znowu ta zygota.Ja nie ujmuję człowieczeństwa zygocie,tylko piszę Ci,że spór o to jest tendencyjny.
Wiesz jak lekarze liczą termin? Wiesz. Po prostu liczą od pierwszego dnia ostatniej miesiączki.A to się ma różnie do faktycznego terminu porodu,ponieważ owulacji nie musiałaś mieć na środku cyklu.Dlatego mówią pierwsze tygodnie.
Niestety to musi się zagnieździć,abyśmy mogły mówić o aborcji.
Wzięcie pewnej tabletki przed zagnieżdżeniem jest to niedopuszczenie do powstania ciąży.I tutaj możemy dyskutować czy ta osoba zrobiła dobrze czy też nie.Ale wtedy to nie będzie aborcja.Albo inaczej dla jednego będzie dla innego nie,w przeciwieństwie do usunięcia ciąży zagnieżdżonej,bo wtedy to dla wszystkich jest aborcja.



Wysłany: 2009-07-29 16:00

A pograj sobie,niedługo będziesz miała inne fajne zajęcie. :D



Wysłany: 2009-07-29 16:57

Oj Natka,przemyciłaś swoje faszystowskie poglądy co?



Wysłany: 2009-07-29 17:07

Goopia,jakkolwiek byłabyś przeciwko aborcji to jednego z jej poglądów nie zakcteptujesz.
A to czy twoja prababka była w gestapo...to będzie miało znaczenie wtedy jeśli była tam dobrowolnie. To czy była w gestapo również nie musi rzutować na Ciebie.



Wysłany: 2009-07-29 17:27

Goopia,no i o to mi chodziło.Było to częste i dlatego nie robisz z tego problemu.Tak nawiasem też jestem z Górnego Śląska.

Pan,a mnie się wydawało,że jesteś przeciwko karze śmierci.O rozstępach Ci napiszę gdzie indziej ,bo to będzie ciąg dalszy naszej dyskusji.Jak słusznie zauważyłeś aborcja nie,ale poczekaj na posty pani Natalii.



Wysłany: 2009-07-29 17:43

Panie,naczytałam się dość.Dziękuję,nie będę dyskutować z kimś,kto uważa,że jak poznał postawowe sztuczki dyskusji na forum to jest w tym naj.Żegnam Pana.



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło