Wysłany: 2010-09-02 16:15
Bez rewelacji ale obejrzeć można :)
[img:a9aad9ab86]http://www.freetheater.ceylonbiz.com/wp-content/uploads/terminator4.jpg[/img:a9aad9ab86]
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-09-05 01:04
[color=RED:8d131c19c0]Eeeeeee, WTF??? Dlaczego nie mogę edytować mojego postu???[/color:8d131c19c0]
Film z dzisiejszego wieczora: jak dla mnie za mało Robin Hooda w Robin Hoodzie, ale ogólnie film całkiem niezły i niesamowita muzyka :)
[img:8d131c19c0]http://images.wikio.com/images/p/47be1/watch-robin-hood-2010-online.jpeg[/img:8d131c19c0]
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-09-08 19:12
Oglądana już wcześniej "Alicja w krainie czarów" Tima Bortona (zero zastrzeżeń, oglądanie tego filmu to sama przyjemność :))
[img:02aebae806]http://ageofsteam.files.wordpress.com/2010/03/alice-in-wonderland-movie-poster.jpg[/img:02aebae806]
"Iron Man 2" (niezły ale niepowalający)
[img:02aebae806]http://www.kino.krotoszyn.pl/iron%20man%202.jpg[/img:02aebae806]
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-09-10 12:30 Zmieniony: 2010-09-10 12:33
"Bierz forsę i w nogi". Świetna komedia z genialnym pomysłem, aby nakręcić ją w stylu filmu dokumentalnego.
[img:3f4baef848]http://www.esensja.pl/obrazki/ilustracje//70848_allen2200.jpg[/img:3f4baef848]
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2010-09-13 00:10
"Zagraj to jeszcze raz, Sam". Opowieść o wielbicielu Humprey'a Bogarta, który próbuje się pozbierać po rozstaniu z żoną. Uśmiałem się do łez, a zakońćzenie będące przeróbką "Casablanci" to prawdziwa perełka.
[img:f068d472d4]http://www.moviecritic.com.au/userimages/user624_1177975235.jpg[/img:f068d472d4]
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2010-09-13 13:22
Ostatnio obejrzałam w końcu "Wszystko co kocham" (2009), które zostało wystawione jako polski...pretendent do nagrody Oscara.
Nie wiem czy amerykański widz w ogóle odpowiednio będzie w stanie wyczuć klimat tego filmu. ale nie o tym...
Zachęcona bardzo pozytywnymi recenzjami zabrałam się do oglądania i, niestety, raczej jestem rozczarowana. Owszem, na tle współczesnej polskiej kinomatografii film nie wypada źle, ale to nie to, czego się spodziewałam po nim.
Złe udźwiękowienie (ale to wada większości polskich filmów...), za mało muzyki z tamtego okresu, młodzież jakaś taka na siłę retro a z zachowania współczesna - ale to wina kiepskiej gry młodych aktorów. Sytuację ratują jedynie rola postaci Kazika jednego młodego blondasa oraz kreacja A. Chyry.
Fabuła jakaś taka mdła, a sam wątek "rhomanthyczny" to jakieś mydło powidło. Reżyser chyba nie wiedział, na czym lepiej się skupić: dorastaniu, buncie, muzyce, miłości czy tle polityczno-historycznym... (wolałabym punkt 2 i 3 albo 5).
Dobrze, że ścieżka dźwiękowa przyjemna :)
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2010-09-15 14:56 Zmieniony: 2010-09-15 14:59
[color=RED:286523313d]Ksiaze Persji - Piaski Czasu[/color:286523313d] ciekawy przygodowy film, bardzo dobrze sie bawilem:)
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2010-09-15 15:19
[quote:09692f5ca4="gothcure"][color=RED:09692f5ca4]Ksiaze Persji - Piaski Czasu[/color:09692f5ca4] ciekawy przygodowy film, bardzo dobrze sie bawilem:)[/quote:09692f5ca4]
Zgadzam się, swietny film :)
"Transporter 3": typowe kino akcji jednak wątek miłosny mogliby sobie darować. Nie zachwyca.
[img:09692f5ca4]http://filmbuzi.hu/files/film2008/transporter-3-poster-us.jpg[/img:09692f5ca4]
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-09-15 18:14
[quote:43cf3c6b1a="gothcure"][color=RED:43cf3c6b1a]Ksiaze Persji - Piaski Czasu[/color:43cf3c6b1a] ciekawy przygodowy film, bardzo dobrze sie bawilem:)[/quote:43cf3c6b1a]
Mam zamiar obejrzeć ale jakoś trudno mi się do tego zabrać. Mój brat mówił że doskonały film i muzyka - cos w tym widzę jest...
''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander
Wysłany: 2010-09-17 21:17
Film numer jeden: "Szary człowiek" - horror klasy B o niesławnym kanibalu amerykańskim, Albercie Fish'u. Muszę przyznać, że pomimo tego, że to nie pierwsza liga oglądało się bardzo dobrze, głównie ze względu na aktora obsadzonego w głównej roli - Patricka Bauchau. Albert Fish w jego wykonaniu to kawał sk...syna, którego ma się ochotę udusić gołymi rękami. I nawet, jesli to nie ta klasa co Anthony Hopkins w "Milczeniu owiec", to jednak jego talentu nie można nie docenić:
Film numer dwa - doskonała, że aż raz jeszcze powtórzę, DOSKONAŁA chrześcijańska propaganda. Poniżej wklejam trailer, który też jest majstersztykiem. Wszystkie jego części składowe - fabuła, muzyka, gra aktorów, puenta. Absolutny brak słabych punktów. Gdyby spoty wyborcze PiS'u miały taką moc rażenia, to kaczka numer 2 pewnie wygrałaby w wyborach. Na szczęście mieli kiepskie reklamy :D
pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html
Wysłany: 2010-09-21 14:45
"Frankenstein" z 1994 roku ze znakomitymi rolami Roberta De Niro, Kennetha Branagha i Heleny Bohnam Carter. Jeden z najlepszych filmów jakie dane było mi obejrzeć. I jedna z najlepszych filmowych wersji powieści.
[img:f5ebb5f86e]http://bloodgutsandgore.com/coverimage/1276373353.jpg[/img:f5ebb5f86e]
Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą
Wysłany: 2010-09-21 17:41
[quote:356b118b5a="ravenheart99"]"Frankenstein" z 1994 roku ze znakomitymi rolami Roberta De Niro, Kennetha Branagha i Heleny Bohnam Carter. Jeden z najlepszych filmów jakie dane było mi obejrzeć. I jedna z najlepszych filmowych wersji powieści.
[img:356b118b5a]http://bloodgutsandgore.com/coverimage/1276373353.jpg[/img:356b118b5a][/quote:356b118b5a]
Fakt kawal dobrego kina
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2010-09-21 18:32
[quote:455d20c3bc="sphinxia"]SALT -
Bez rewelacji, po prostu kolejny szpiegowski film. Szczerze mówiąc, jak dla mnie trochę zrobiony na siłę, coś w kontekście "stary człowiek i może". (...) Jak na mój gust, to jednak Olbrychski wypadł w tej produkcji lepiej, mimo iż jego rola była mniej znacząca. I nawet jego farbowane włosy raziły mniej od zmęczonej twarzy Angeliny.
[/quote:455d20c3bc]
Ja w polowie zasnalem. Historia początkowo wydawala sie ciekawa potem nie trzymala sie kupy. Nie wiem po co Olbrychski tam gral. Lepiej wydpadł by ktos kto zna angielski i rosyjski.
[quote:455d20c3bc="sphinxia"] ISTOTA (SPLICE) -
Po prostu: "Wow". Film dobry, porusza problem eksperymentów genetycznych - robić je, czy nie? I spodziewałam się trochę czegoś innego. [/quote:455d20c3bc]
Totalny debilizm. Nic dzwinego ze ludzie nie maja pojecia o bilogii molekularnej czy inzynierii genetycznej skoro czerpia wiedze z tego typu produkcji.
Film wypelniony jest pseudonaukowym belkotem, laboratorium wyglada jak stacja kosmiczna i jak slusznie zauwazyl monthy python zawsze musi byc maszyna, ktora robi "ping" a na ekranie musza latac bezsensowne cyferki z matrixa no i koniecznie wirująca helisa DNA bo przeciez zeby wklonowac najbardziej zlozny gen do plazmidu wystarczy kliknac myszka na ekranie.
Ludzie po doktoracie zachowuja sie jak banda kretynow a ewolucja zawsze przebiega w pol godziny pomijajac nie tylko prawa biologii ale prawa zachowania masy i energii.
Obraz nędzy i rozpaczy - takie produkcje powinny byc karane przymusowym powtarzaniem szkoly podstawowej.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2010-09-21 18:33 Zmieniony: 2010-09-21 18:34
[quote:46ccc6d099="sphinxia"]SALT -
Bez rewelacji, po prostu kolejny szpiegowski film. Szczerze mówiąc, jak dla mnie trochę zrobiony na siłę, coś w kontekście "stary człowiek i może". (...) Jak na mój gust, to jednak Olbrychski wypadł w tej produkcji lepiej, mimo iż jego rola była mniej znacząca. I nawet jego farbowane włosy raziły mniej od zmęczonej twarzy Angeliny.
[/quote:46ccc6d099]
Ja w polowie zasnalem. Historia początkowo wydawala sie ciekawa potem nie trzymala sie kupy. Nie wiem po co Olbrychski tam gral. Lepiej wydpadł by ktos kto zna angielski i rosyjski.
[quote:46ccc6d099="sphinxia"] ISTOTA (SPLICE) -
Po prostu: "Wow". Film dobry, porusza problem eksperymentów genetycznych - robić je, czy nie? I spodziewałam się trochę czegoś innego. [/quote:46ccc6d099]
Totalny debilizm. Nic dzwinego, ze ludzie nie maja pojecia o biologii molekularnej czy inzynierii genetycznej skoro czerpia wiedze z tego typu produkcji.
Film wypelniony jest pseudonaukowym belkotem, laboratorium wyglada jak stacja kosmiczna i jak slusznie zauwazyl monthy python zawsze musi byc maszyna, ktora robi "ping" a na ekranie musza latac bezsensowne cyferki z matrixa no i koniecznie wirująca helisa DNA bo przeciez zeby wklonowac najbardziej zlozny gen do plazmidu wystarczy kliknac myszka na ekranie.
Ludzie po doktoracie zachowuja sie jak banda kretynow a ewolucja zawsze przebiega w pol godziny pomijajac nie tylko prawa biologii ale prawa zachowania masy i energii.
Obraz nędzy i rozpaczy - takie produkcje powinny byc karane przymusowym powtarzaniem szkoly podstawowej.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2010-09-21 20:46
Resident Evil w 3D , jak dla mnie bez rewelacji
Wysłany: 2010-09-21 21:43 Zmieniony: 2010-09-21 21:44
[quote:d7fa520c30="amorphous"]Film wypelniony jest pseudonaukowym belkotem, laboratorium wyglada jak stacja kosmiczna i jak slusznie zauwazyl monthy python zawsze musi byc maszyna, ktora robi "ping" a na ekranie musza latac bezsensowne cyferki z matrixa no i koniecznie wirująca helisa DNA bo przeciez zeby wklonowac najbardziej zlozny gen do plazmidu wystarczy kliknac myszka na ekranie.[/quote:d7fa520c30]
Nie zawsze potrzeba aż tak wiele. Czasami wystarczy szkolny oscyloskop do wyszukiwania wrogów w terenie jak kiedyś w kiczowatym Street Fighter.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2010-09-21 22:13
Jedyny film z tego gatunku, który był w miarę zrobiony to Park Jurajski.
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2010-09-22 15:58
Robin Hood ,film podobal mi sie bardzxo,historia troche inaczej opowiedziana niz popszednie wersja ale ,swietna gra aktorska i swietne sceny walk.
Polecam wszystkim serdecznioe:)
[youtube]http://www.recenzenci.pl/recenzja/180/[/youtube]
Chwytac chwile ?
Wysłany: 2010-09-22 21:10
"Limits of Control" - pozornie film o niczym, ale tak przykuł moją uwagę, że czas zleciał nie wiem kiedy. Mnóstwo niedomówień i nietypowy główny bohater, który raczej służy za tło innym przewijającym się przez film postaciom.
[img:2703b2a2c3]http://www.ofilmie.pl/test/wp-content/uploads/the-limits-of-control/plakat-e1264843317329.jpg[/img:2703b2a2c3]
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!
Wysłany: 2010-09-23 19:20
[quote:4fc801e9ae="amorphous"]Jedyny film z tego gatunku, który był w miarę zrobiony to Park Jurajski.[/quote:4fc801e9ae]
Jeśli ktoś w dzisiejszych czasach jeszcze korzysta z telewizora, to jutro na TVP1 o 20.30 akurat będzie leciał.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła