Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Night of The Dancing Dead # 3. Strona: last

Night of The Dancing Dead # 3 Wysłany: 2007-12-15 10:45

O ile poprzednia edycja tej imprezy byla naprawde przyjemna, o tyle wczoraj było żenująco, totalnie nikt sie nie bawil, a dj'e nieprzyjemni, szczególnie pan od reggae.. nie polecam, nastepnym razem powaznie sie zastanowie zanim pojde do valhalli. Mam nadzieje ze w bazylu ludzie bawili sie duuuuzo lepiej..



Wysłany: 2007-12-15 13:16

dziwnym trafem pan od reggae jak go zwiesz, na poprzedniej edycji również grał , no i przedewszystkim on nie grał reggae tylko dub ( french i urban dub ) a to jednak jest różnica .

I proponuje zaopatrzyc sie w okulary ponieważ jednak ludzie sie bawili.



;] Wysłany: 2007-12-15 13:16

Nikt sie nie bawił fakt.Mogło być lepiej.
Jednak chce podziękować moim znajomym za przybycie :>
No & dobra sesja zdjęciowa była z 5apatarów :) można było oślepnąć :D


Nasze życie jest tym czym czynią je nasze myśli...


Re: ;] Wysłany: 2007-12-15 15:52

[quote:5808326a3b="gunia"]Nikt sie nie bawił fakt.Mogło być lepiej.
Jednak chce podziękować moim znajomym za przybycie :>
No & dobra sesja zdjęciowa była z 5apatarów :) można było oślepnąć :D[/quote:5808326a3b]

Olga - ja sobie wypraszam. Nie błyskałem w Ciebie zbyt często Ale zmieniam styl, od dzisiaj będę błyskał bez litości - w tych ciemnych knajpach nie da się robić bez błysku Beznadzieja mi wyszła.

A co do zabawy.. Cóż ja byłem na parkiecie 2 razy i to dość krótko. Wydawało mi się, że niezmiennie gra dla nas DJ Shuffle AKA Random.

Natomiast dubowy (czy jak to tam zwać) set faktycznie trafił niczym kulą w płot. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie.

Jednak imprezę zaliczam do udanych. Towarzystwo znajomych dopisało, a to dla mnie zawsze ma większe znaczenie na imprezie od muzyki na parkiecie.


Fuck you dude!


Wysłany: 2007-12-15 16:06

jak zwal tak zwal reggae czy dub, w kazdym razie klimat jak dla mnie nie trafiony i tyle. Miało być gotycko, wyszło nieco inaczej.. A co do osób bawiących się - było ich w porywach na parkiecie max 4 i to przez krótki czas.. w mojej ocenie jak "night of the dancing dead" to gothic a nie reggae/dub, to po prostu nie pasuje do siebie zupełnie.. a wzrok mam dobry poki co:)



Wysłany: 2007-12-15 16:13

Od pewnego czasu przyglądam sie z pewnej perspektywy temu co ostatnio dzieje sie na tak zwanej "scenie gotyckiej" w Poznaniu i ogarnia mnie coraz większe przerażenie. Ostatnio bywam na imprezach dość rzadko, bo to co sobą reprezentują przybywający na nie ludzie jest jakimś lekkim koszmarkiem. Wczorajsza impreza - kilkoro wartościowych ludzi stara sie zrobić dla Was ciekawą, inną imprezę o szerokim spektrum muzycznym, żeby oprócz nieśmiertelnych Mroków pokazać Wam w końcu coś innego a nie tylko w kółko Kombajn-krajsta i inne mózgo-tłuczki, a Wy to komentujecie słowami że "Pan od reggae był nieprzyjemny" , i że :nikt sie nie bawił: co jest jakąś kompletną bzdurą ( pomijam fakt że żadnego reggae tam nie było ale ignorancja muzyczna w tym środowisku to raczej norma, ale przecież i tak rzadko kto przychodzi na te imprezy ze względów na preferencje muzyczne, grunt to lans i dużo fotek prawda? ). Jeśli nie potraficie bawić sie przy innej muzyce niż jakieś prymitywne "dark electro" (nie wiem co to w ogóle jest za wytwór bo z electro ma to wszystko niewiele wspólnego), to naprawdę strasznie Wam współczuję. Swoimi wypowiedziami i ogólną postawą doprowadzacie do tego że ludzi którym zależy na Waszej dobrej zabawie zniechęcacie do siebie ostatecznie. Ale przecież to nic nie szkodzi, dziś co drugi Got jest dj-em więc imprez na pewno nie zabraknie, Combichrist na pewno wyda jeszcze parę płytek wiec będzie do czego sie bawić. Myślę że za 1-2 lata odbywać sie będzie 50 imprez gotyckich na tydzień, nie będą może się one co prawda zbytnio od siebie różnić a głównym wyznacznikiem frekwencji będzie to kto kogo lubi i ilość domorosłych fotografów publikujących swoje wątpliwej jakości zdjęcia na równie wątpliwej jakości portalach.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę wielu udanych imprez które odpowiadają Waszym preferencjom.



Wysłany: 2007-12-15 16:30

Witam,

po raz pierwszy udało mi się dotrzeć na Night of the dancing dead (poprzednie edycje opuściłam, czego bardzo żałuję) i cóż mogę napisać... W większości zgadzam się z postem użytkownika "ash". Szkoda tylko, że kiedy jest jakaś impreza z założenia "nie-elektro" (bez żadnego Combichrist itd, że tak uogólnię), to rzeczywiście bawi się jakoś niewiele osób. Muzycznie wczorajsza impreza była jak dla mnie idealna, ale cóż z tego, skoro parkiet świecił pustkami. Byłam na nim, aczkolwiek też krótko, bo odechciewa się zabawy w tak wąskim gronie. Nie wiem jak było po godzinie pierwszej, gdyź jakoś w tym czasie musiałam już wyjść, ale sądząc po napisanych tu postach niewiele się zmieniło. Szkoda...

"Myślę że za 1-2 lata odbywać sie będzie 50 imprez gotyckich na tydzień, nie będą może się one co prawda zbytnio od siebie różnić a głównym wyznacznikiem frekwencji będzie to kto kogo lubi i ilość domorosłych fotografów publikujących swoje wątpliwej jakości zdjęcia na równie wątpliwej jakości portalach. " - Niestety, moje odczucia są identyczne.



Wysłany: 2007-12-15 17:00

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Rozumiem oburzenia z obu stron, ale przychylam się raczej do tego, aby proporcje były bardziej uczciwe :) Niech sobie jest i dub - bardzo lubię taką muzykę, ale na zupełnie innych imprezach, kiedy to nastawiam się na odmienne, pozytywne klimaty, a nie "mrok"

W każdym razie, impreza jak impreza, całe szczęście że dopisało towarzystwo, nie wspominając o naszych kochanych panach fotografach :twisted:

[wszystkie fotki proszę mi na mejlka podrzucić, please :) ]


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-12-15 17:06

okazuje sie ze na imprezach absolutnie WSZYSTKICH musi być gotyk i combichrist .


A jeśli np. jacup_H czy Natashah grają rhythm'n industrial czy power noise to już za ciężko ( a nie są to pierwsi lepsi dj-e, troszkę już na scenie grają i wyrobili sobie marke) .

Ludzie może tak w myśl słowa progres .......... uczynicie krok .

A co do dubów , było wiele granych french dubów z chórami , orientalnymi wkrętami , mrocznymi które wielu osobom z wyższego pułapu niż 15-17 lat sie podobały .

A i jeszcze jedno BAUHAUS też ma utwory dubowe :> .

To tak w kwestii mroku .



Re: Night of The Dancing Dead # 3 beznadzieja!!! Wysłany: 2007-12-15 17:11

[quote:b7861b2494="disintegration"]O ile poprzednia edycja tej imprezy byla naprawde przyjemna, o tyle wczoraj było żenująco, totalnie nikt sie nie bawil, a dj'e nieprzyjemni, szczególnie pan od reggae.. nie polecam, nastepnym razem powaznie sie zastanowie zanim pojde do valhalli. Mam nadzieje ze w bazylu ludzie bawili sie duuuuzo lepiej..[/quote:b7861b2494]

tiaa, dzieki takiemu podejsciu do sprawy, imprezy ( ludzie) gotyckie zaczynaja odpychac ludzi a nie przyciagac ich na te imprezy, ja tez obserwuje ta scene juz od paru lat i powiem jedno scena umiera, bo ludzie nie rozwijaja sie i nie ewoluuja muzycznie, co wiecej nie potrafia sie bawic do innych setow niz tych ktore sa utarte i lansowane od wielu wielu miesiecy, nie wyobrazam sobie imprez na kolejne lata, ktore skladac sie beda z hiciorow od combichrist przez wumpscut na de/vision konczac. Ci ktorzy pamietaja czasy the last crypt party i cybermass wiedza jacy ludzie przybywali na impreze, ilu sie bawilo i jaka panowala atmosfera na imprezie, i widac tez ilu ludzi juz na te imprezy nie przychodzi, a jest to spokojnie 3/4 ekipy, dlaczego? bo te imprezy od pewnego czasu sa takie same! i nic sie nie dzieje, i odpowiedz znajdziecie tez w podejsciu owego uzytkownika ktory jakze osobliwie rozpoczal dyskusje. Swoja droga niechce mi sie jej komentowac doglebnie, a jesli chodzi o seta "pana od regge" to dla mnie byl najlepszy set na imprezie i moglby nawet taki zostac do konca, nie dla tego ze lubie posluchac dub'u ale dlatego ze byla okazja pobawic sie w zupelnie innych rytmach co jak widac chyba w poznaniu na tych imprezach nie ma szans zaistnieć. Anyway jeśli nie zmienicie podejscia do sprawy to rzeczywiscie pozostanie wam tylko bazyl i wzajemne grupki adoracji przy muzyce 20 gotyckich dj'i grajacych notabene to samo.

pozdrawiam wszystkich


Jeżeli ograniczymy nasze życie tylko do jednego wymiaru, utracimy wszystkie pozostałe....


Wysłany: 2007-12-15 19:14

Nic kompletnie nie mam do muzyki jaka wczoraj była prezentowana na Night.., w mojej ocenie po prostu stylistycznie nie pasowala i tyle... nie widze tu powodu do "filozofowania" na temat sceny gotyckiej... tu zgadzam sie z Minawi, dub to po prostu inny rodzaj muzy i jako osobna impra moze byc. Tyle. Bez zbędnego gadania i rozwodzenia sie na ten temat.



;] Wysłany: 2007-12-15 19:19

Ja do jacupa_H nic nie mam dla mnie jego set też był dobry ale to chyba rzeczywiście klimat nie zrozumiały dla gotów.Zawiodłam się bo nie myślałam że tak będzie wyglądała jak wyglądała moja impreza urodzinowa.Ja tolerancyjna zawsze jestem aczkolwiek uważam że poprzednia edycja tej imprezy była LEPSZA :evil: & ni mówie tego wszystkiego żeby kogokolwiek odstraszyć...


Nasze życie jest tym czym czynią je nasze myśli...


Re: Night of The Dancing Dead # 3 beznadzieja!!! Wysłany: 2007-12-15 19:35

[quote:5dbcce1328="disintegration"]O ile poprzednia edycja tej imprezy byla naprawde przyjemna, o tyle wczoraj było żenująco, totalnie nikt sie nie bawil, a dj'e nieprzyjemni, szczególnie pan od reggae.. nie polecam, nastepnym razem powaznie sie zastanowie zanim pojde do valhalli. Mam nadzieje ze w bazylu ludzie bawili sie duuuuzo lepiej..[/quote:5dbcce1328]


Przede wszystkim nie będę miły dla kogoś kto nie zna podstaw kultury i z " mordą" do mnie , oraz jak zasugerowałem podczas jakże uroczej wymiany słów by : patrzeć na plakat i zapowiedz ........ jak wół widnieje informacja : FRENCH / URBAN DUB .

I dziwo nikt sie nie rzucał jak wyżej zacytowana pani, na poprzedniej edycji Imprezy kiedy to również grałem duby .

Zatem ? :>


[b:5dbcce1328][i:5dbcce1328][color=white:5dbcce1328][/color:5dbcce1328][/i:5dbcce1328][/b:5dbcce1328]


Nieprzyjemny pan od reggae co nie gra gotyku


Wysłany: 2007-12-15 19:37

a tak na marginesie.. niektórzy sa tu bardzo przewrażliwieni na swoim punkcie... dosc to zabawne :) tylko cos powiedziec a juz tak sie burzycie... troche dystansu ludzie bo zje was wasze ego:) pozdrowienia!! wracam do sluchania "mózgotłuczków" buahahaha



Wysłany: 2007-12-15 19:54

a Pan od reggae niech sie tak nie denerwuje, złość piękności szkodzi i zawału można dostać.. miłego wieczoru!!!



Re: Night of The Dancing Dead # 3 beznadzieja!!! Wysłany: 2007-12-15 20:45

[quote:77742085b8="_jacup_H_"]Przede wszystkim nie będę miły dla kogoś kto nie zna podstaw kultury i z " mordą" do mnie , oraz jak zasugerowałem podczas jakże uroczej wymiany słów by : patrzeć na plakat i zapowiedz ........ jak wół widnieje informacja : FRENCH / URBAN DUB .

I dziwo nikt sie nie rzucał jak wyżej zacytowana pani, na poprzedniej edycji Imprezy kiedy to również grałem duby .

Zatem ? :>[/quote:77742085b8]

Zatem czytanie ze zrozumieniem dla niektórych to problem
Czegoś nie rozumiem-skoro na plakacie było napisane co będzie w secie Jacupa_H, to po cholerę w ogóle było przychodzić na imprezę i stękać, że puszcza taki a nie inny rodzaj muzyki??? Nie odpowiada mi muza-nie przychodzę. Nie wiem jak to jest, jeśli mnie nie pasuje czyjś set to wtedy idę napić się piwa, pogadać ze znajomymi, etc.
Byłam na dwóch poprzednich edycjach tej imprezy i uważam, że były super. Zeszłym razem również grał Jacup_H i jego set był miłą odmianą dla wszechobecnego mroku:)
Kurcze, wszyscy tacy niby otwarci i tolerancyjni, a jak przychodzi co do czego to klapki na oczach i nie ma zmiłuj się.
Wasza ignorancja jest przerażająca://



Wysłany: 2007-12-15 22:29

[color=fuchsia:d80c72c2d9]Dobra, pora się wypowiedzieć
Owszem, ta edycja była gorsza od poprzedniej, mniej ludzi, którzy przez większą część imprezy siedzieli (rozumiem tych w sali z tv, bo tam puściliśmy film dokumentalny o prawdziwych wampyrach z Donem Henrie, Father Sebastianem etc - zainteresowani wiedzą, o kogo chodzi). I spoko, nie każdemu musi się muza podobać, taki lajf (choć naprawdę, pytać o kombikrajsta na imprezie, na której programowo go unikamy..). Może za często ją robimy, jak były co 3-4 miesiące, to lepiej były odbierane.
Anyways: dzięki dla tych, którzy przyszli, tym, którzy odważyli się tańczyć i dla tych, którzy od wpół do trzeciej zaczęli szaleć do Shadow Reichenstein, Exploted, Stooges i Ramones, jak się okazuje, można.
Następna edycja pewnie w marcu albo kwietniu.[/color:d80c72c2d9]



Wysłany: 2007-12-15 23:36

[quote:ce932cf470="NSKaneda"][color=fuchsia:ce932cf470]
Następna edycja pewnie w marcu albo kwietniu.[/color:ce932cf470][/quote:ce932cf470]

Szkoda, że tak późno, ale rozumiem. Niemniej jednak jak pisałam, muzycznie byłam w pełni usatysfakcjonowana - świetne sety, grałeś jak zwykle coś co lubię i czego ostatnio w Poznaniu brakuje. Pozdrawiam!:)



;] Wysłany: 2007-12-16 01:21

Ja też dziękuje za Type O'Negative bo chyba na żadnej imprezie na której byłam ostatnimi czasy nie usłyszałam tego pięknego vocalu :D


Nasze życie jest tym czym czynią je nasze myśli...


Wysłany: 2007-12-16 13:12

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

właśnie - Type o Negative mi sie podobało, o! 8)


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło