Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Pomagajmy sobie nawzajem...Potrafimy jeszcze?. Strona: last

Wysłany: 2007-02-22 15:35

Ja mam kotke i psa Przyblede(to jego imie i faktycznie byl sie przyblakal), ktory wlasnie szczeka na jakiegos rowerzyste. Wiecej zwierzakow nie wezme bo sa to niebagatelne koszty ale gdyby bylo referendum: "kara smierci(albo chociaz publicznej chlosty) za znecanie sie nad zwierzetami" to bez wahania oddal bym glos na tak.


Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej... duzo gorzej


Wysłany: 2007-02-22 15:43

Popierwam akcje w 100%
Ja mam psa ma juz jakies 10 lat...jest przybłęda, chodziła wygłodzona po ulicy i ją przygarneliśmy...cudowny piesek, nikomu bym jej nie oddała.

Ludzie naprawde potrafią być okrutni...widziałam kiedyś jak mój sąsiad strasznie pobił swojego psa za to, że nasikał mu na drzewko...coś okropnego, nie wiem jak można tak traktować zwierzęta...


memento mori


Wysłany: 2007-02-22 16:02

dokarmiam kocury juz od czterech lat w miejscu gdzie mieszkam,mam ich na stale piec i sa oswojone do tego stopnia,ze latem wchodza mi do domu hihi
poza tym mam trzy psy i dwa chomiki :D
Zdecydowanie wole zwierzeta od ludzi..

"od zwierzat mozna sie wiele nauczyc"



Wysłany: 2007-02-22 18:08

[quote:1e6a70dd0f="Czarna13"]Popierwam akcje w 100%
Ja mam psa ma juz jakies 10 lat...jest przybłęda, chodziła wygłodzona po ulicy i ją przygarneliśmy...cudowny piesek, nikomu bym jej nie oddała.

Ludzie naprawde potrafią być okrutni...widziałam kiedyś jak mój sąsiad strasznie pobił swojego psa za to, że nasikał mu na drzewko...coś okropnego, nie wiem jak można tak traktować zwierzęta...[/quote:1e6a70dd0f]


grrrrrrrrrrrrrrr........... daj no adres tego sąsiada :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:



Wysłany: 2007-02-22 19:43

margott (Bicz)
margott
Posty: 310
Piekary Śląskie

Lucek, święta racja.
Cóż, los zwierząt jest smutny, nasz w sumie też jest nieciekawy, ale my jesteśmy w innej sytuacji chociażby myślimy i możemy się bronić.
Postaram się klikać :) jedno więcej nie zaszkodzi.


"Kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"


Wysłany: 2007-02-22 21:32

sasiadka mi zajeb*la kota .. nidgy jej tego nie zapomne............................



Wysłany: 2007-02-22 21:45

kur**, ja nie mogę czytać tego tematu, bo mnie cholera bierze i najchętniej bym lała po mordach ..... pier****** zwyrodnialcy :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:



Wysłany: 2007-02-22 23:00

[quote:2d0e86af1f]najchętniej bym lała po mordach ..... pier****** zwyrodnialcy[/quote:2d0e86af1f]

Do lania zwyrodnialcow po mordach chetnie sie przylacze tylko sie zaopatrze w jakas siekiere. :twisted:


Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej... duzo gorzej


Wysłany: 2007-02-22 23:11

to ja tez sie przylacze :twisted:



Wysłany: 2007-02-23 01:08

Zgłaszam się do lotnej brygady od lania po mordach - troche ruchu w słusznej sprawie niekomu jeszcze nie zaszkodziło. :twisted:

Dla osób, które nie maja warunków do trzymania zwierzaków w domu, wiele schronisk wprowadziło tzw. wirtualne adopcje. Polega to na tym, że zwierzak przebywa w schronisku, a osoba adoptująca wpłaca na konto określoną, zazwyczaj niedużą kwotę miesięcznie. Pieniądze idą na jedzenie i utrzymanie, a my możemy go odwiedzać, bawić się, zabierać na spacery kiedy tylko chcemy. Oczywiście jest to jedynie namiastka ciepłego, własnego domu i kochającego pana, ale zawsze coś... szczególnie, że sytuacja finansowa wielu schronisk jest tragiczna.



Wysłany: 2007-02-23 08:56

http://schronisko.boo.pl/photo/zdjecia-sycyn/index.php?show=2


to chyba jedno z najbiedniejszych schronisk w wlkp


Najgorsze jest to,ze duza czesc zwierzat trafiajacych do schronisk jest tak naprawde usypiana..



Wysłany: 2007-02-23 10:08

Horsea (Primogen)
Horsea
Posty: 485
Kościan/Poznań

Świetnie rozumiem wszystkich przygarniających koty i inne sierściuchy. Sama mam znajdę (nie pierwszą zresztą), kotkę wołamy ją Gacek , którą w stanie skrajnego odwodnienia przekładałam przez oczka siatki w płocie ogródków działkowych, bo ktoś ją wyniósł w reklamówce i zostawił. Poza tym pełno "znajomych", bezpańskich, okaleczonych kotów w okolicy (ochoczo zwalczanych przez hodowców gołębi).
Cóż, alergiczna rodzina już na mnie patrzeć nie może, bo zawsze coś do domu "przywlekę" a później lokujemy zwierzaki po znajomych. :)
Co do trudnej sytuacji schronisk: niektóre wystawiają podopiecznych na symboliczne aukcje za 1zł. To też jakiś sposób na mówienie o problemie. Np.: http://www.allegro.pl/item167219564_rolf_pies_jak_z_familijnych_filmow_.html (dogomania)
Moja znajoma "kupiła" psiaka w ten sposób, zwierz jest niesamowity!
Poza tym biorąc zwierzę ze schroniska, dostajemy je zdrowe razem z pewną istotną wyprawką (odrobaczenie, szczepienia, itp.). :lol: Tak na dobry początek...

P.S. A co do zaostrzenia kar za znęcanie się nad zwierzętami to też jestem za! Wszystkimi płetwami! :twisted:
Pozdrawiam,
Konik Morski


Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!


Wysłany: 2007-02-23 14:55

gothic_girl (Bicz)
gothic_girl
Posty: 366
Skierniewice/Warszawa

Nie jestem w stanie pojąć jak można katować zwierzęta!!! jak dla mnie jest to nie dopuszczalne 8O Mam w domu kota, więc raczej nie wchodzi w grę zaadoptowanie kolejnego zwierzątka, ponieważ mieszkam w bloku i mam małe mieszkanie :? moim marzeniem jest pomaganie tym cudownym i mądrym stworzeniom jakim są zwierzęta. Dlatego też chciałabym zostać weterynarzem :) Mam nadzieje, ze uda mi się osiągnąć cel :)

Zgadzam sie ze zdaniem, że od zwierząt można się wiele nauczyć :)


...pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko...


Wysłany: 2007-02-23 15:23

ja tez mieszkam w bloku,ale nie przeszkadza mi to w posiadaniu trzech psow i chomikow :) kocurki tez sie mieszcza,ale wchodza tylko wtedy kiedy psy sa na spacerze albo spia i ich nie widza



Wysłany: 2007-02-23 15:27

gothic_girl (Bicz)
gothic_girl
Posty: 366
Skierniewice/Warszawa

Ja osobiście mogłabym przygarnąć jeszcze ze 2 kociaki, ale pozostali domownicy chyba by się nie zgodzili A ponad to mam alergie na kocia siersc i jak sie za bardzo spoufala z moja kotka to kicham przez kilka godzin :? Ale pomimo tego nie zmienie moich planów :wink:


...pójść na wrzosowisko i zapomnieć wszystko...


Wysłany: 2007-02-23 22:36

Zastanawialem sie do czego mozna by porownac znecanie sie na zwierzetami. Oto co wymyslilem(wrazliwym radze na te strony nie wchodzic):
http://pl.clearharmony.net/articles/200412/1302.html
http://pl.clearharmony.net/articles/200412/1294.html
http://dhost.info/goblin/tortury/narzedzia.php


Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej... duzo gorzej


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło