niekończąca się opowieść Wysłany: 2006-05-31 10:32 Zmieniony: 2006-05-31 21:26
mam propozycje. stwórzmy wspólnie jakąś opowieść :). ja zaczne i każdy, kto będzie chciał doda coś, a że mamy tu wielu artystów (ja się do nich nie zaliczam) to może z tego wyjść coś fajnego, wesołego, mrożącego krew w żyłach, lub co kto chce, poprostu wolna amerykanka :twisted:
no to zaczynamy :)
przekazuje pałeczkę nad dalszym tworzeniem dalej :) niech to będzie ogólno forumowa powieść :)
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-05-31 21:26
Pewnego pochmurnego dnia uznałem, że dobrze byłoby pójść na piwo (jak codzień) więc ubrałem się i ruszyłem w dżunglę miejską (wedle jednej z teorii żubr występuje w dżungli, ale teoria nie ma pokrycia, bo Żubr występuje w puszce) by zapolować na Żubra...
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-01 07:58
W tem Dark_Viper usłyszał jak coś gdzieś w trawie miejskiej puszczy piszczy. Rozgląda sie, ogląda dookoła, do góry i pod nogi jak mama przepowiedziała: dla bezpieczeństwa przestrogi. Nagle przed oczyma swymi jak u mangowych bohaterów źrenicami wielkimi ujrzał dom szklany, okrągły, a niski i widniał napis: "Disko Gothic Polo" z dopiskiem u dołu: "dopóki nogą nie rozbolą"...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-01 09:22
uwaga techniczna : w domyśle opowieść ma być w I osobie i nie tyczyć się konkretnego ludka :) tak dla formalności :)
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-01 14:14
Wielce zaintrygowany wstąpiłem w ten przybytek muzyczno rekreacyjny z nadzieją że upoluje cuś nie wysilając się za bardzo.. lecz gdy wszedłem głębiej stwierdziłem że nie mam tu czego szukać bo owy przybytek kulturalny sprzedawał tylko lechy…..głęboko poruszony i zbulwersowany ze Żubrów nie mają zapragnąłem wyjść natychmiast lecz w ten moment ukazała mi się wspaniałą wizja. Tuż koło wyjścia tańczyły 3 Żubry..OTWARTE!!!!!!... nonszalancko mrugały do mnie kapselkami i wołały w myślach….cholerna fatamorgana pomyślałem lecz rzuciłem się natychmiast na nie zwierzęco wygłodniały…
Wysłany: 2006-06-01 23:30
I lece pedze na te żubry moje ukochane dopóki o krzesło się nie wy(#).
Nagle krzyk i wrzask sie nade mną wznisół,
a ja jak w słóp soli wrósł.
Żybry prawie, że w zasiegu ręki,
ktoś gdzies właśnie ściskajac się do butelki,
bekną aż ciarki poleciały i tak zamurowany stałem.
W tem...
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-06-04 11:45
…uświadomiłem sobie że to nie były butelki tylko trzy babcie klozetowe pragnące przy przybytku ich pracy podyskutować o sensie życia według Monty Pythona pograć w rozbieranego pokera przy browarku. Gdy już bardziej otrzeźwiałem z transu zdałem sobie sprawę że klęczę przed jedną z nich i trzymam pierścionek pierścionek płatkach śniadaniowych w jednym ręku ( cholera ja nie jem płatek??!!,,,^-.-^,,,)…
Wysłany: 2006-06-06 20:44
Czekam na dalszy ciąg... 8)
Wysłany: 2006-06-07 09:55
chyba pora wtrącić się do tej waszej historii...
... ona wyciąga rękę, by go przyjąć. Już prawie trzyma go w dłoni kiedy budzę się. Co za ulga to był tylko sen... Rozgladam się po pokoju. Na szafce tuż przy łóżku stoi kilka butelek po Żubrze... Wszystko jasne. Wczoraj było tego za dużo... A teraz ten okropny ból... Ale nie ma wyjścia trzeba wstać zmierzyć się z kolejnym dniem...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-07 10:01
Dzwoni telefon. dzwonek rozrywa mi głowę, ale odbieram. W słuchawce słyszę dziwnie znajomo brzmiący głos
-cześć, tu Adam - mówi głos- czy może klinika ??
- jaka klinika ??!! - odpowiadam- to pomyłka.
-wczoraj sobie porządnie popiliśmy, to się pytam, czy wyskoczymy wypić klinika - odpaowiada głos
i wszystko jasne... otwieram szafę, zakładam co popadnie i wychodzę na miasto...
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-07 10:38
No więc idziemy se tym miastem.
Tak idziemy,idziemy, kac mnie już dopadł,łeb boli...trza się napić tego piwa wreszcie...
Wchodzimy do monopola,wyciągam 2,40 w 2 i 5 groszókach,
liczę,liczę,liczę,myślę tylko,żeby zamoczyć usta w boskim trunku,lliczę i liczę.
Zgadza się,jest 2,40...Co za szczęście.
I mówie:
-Żubra proszę,z tej tu lodóweczki,takiego zzzzzimnego
A sprzedawczyni:
-Niestety,za dwa lata przyjeżdża papież i sejm od dzisiaj wprowadził prohibicję do jego przyjazdu...mamy kontrolę co 15 min całego towaru alkoholowego i nie sprzedajemy...
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-07 10:49
Papież nie papież, a ja tu umieram. Potrzebyje zmniejszyć stężenie krwi w alkocholu, więc myślę. Wytężam wszystkie siły i wpadam na genialny pomysł... Żabka.... Oni i tak zawsze sprzedają trunki, a PiS(uar) ugina się pod mocą Wszechmocnej Żabki... więc idę do tej Świątyni boga Alkocholu
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-07 10:57
Tak więc wchodzę do przybytku Zielonego Bóstwa i wpadam na pomysł- może by tak przeprowadzić seans spirytusowy... tak więc biorę koszyk i wkładam do niego butelkę ducha w postaci skroplonej, jakiś soczek jabłkowy i z wyprzedzeniem zgrzewkę Żubra w celu późniejszej obrony w starciu z wszechmocnym kacem. podchodzę do kasy, ale brak gotówki zmusza mnie do płatności kartą... trzeba poczekać na potwierdzenie, a tu głowa pęka...
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-07 13:01
A tu patrzę,jakie dziwy!
Do sklepu wchodzi ta babcia klozetowa,która mi się śniła!!!
AAA czy to naprawdę był sen?A może to jest sen?Co się dzieje???
...
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-07 13:03
Tyle, że ta babcia ma na sobie moherowy beret....
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-07 13:19
...proszę, żeby mnie ktoś uszczypnął, przecież to nie może być prawda... Szybko okazuję się jednak, że...
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-06-07 15:33
to nie sen, szybko płacę i wybiegam z krzykiem z Żabki... dochodzę do wniosku, że głodny jestem, ale boje się wrócić. Idę więc do Lewiatana- sklepu dla satanistów :P w celu zakupu jedzenia...
In Nomine Noctis
Wysłany: 2006-06-07 19:51
... A za plecami słysze:
-Zboczenieeeeeeeec!!!! - odwracam się i ...
Wysłany: 2006-06-07 21:59
A tu mój kumpel (ten Adam co dzwonił) zaczyna się dobierać do "mojej" babci klozetowej ze snu...
Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P
Wysłany: 2006-06-07 22:22
nagle babcia wrzeszczy "SZATAN" i zaczyna go okładać laską, pojawiają się inne babcie w moherze i z niesmakiem opuszczamy sklep...
In Nomine Noctis